matematykaszkolna.pl
Kryterium porównawcze shadow: Dobrze zrobiłem ten przykład?
 x(x+1)dx 
oo1(

) Mam zbadać zbieżność tej całki.
 x4+x+1 
x(x+1) x(x+1) 1 1 


=

+

x4+x+1 x4 x2 x3 
Wychodzi z tego suma dwóch całek zbieżnych, więc całka mniejsza też jest zbieżna. Jest to poprawne, czy zrobiłem jakiś niedopuszczalny błąd?
2 cze 21:44
Adamm: jest poprawnie
 x(x+1) 
jeszcze może napisz że 0≤

 x4+x+1 
2 cze 21:49
shadow: Dzięki, a co z tym przykładem:
 (2x+1)dx 
0oo

kompletnie nie wiem jak to zacząć.
 3x+1 
2 cze 21:51
Adamm:
2x+1 2x 


3x+1 3x 
a całkę z (2/3)x można łatwo policzyć
2 cze 21:53
Adamm: nie, przepraszam pomyłka
2x+1 2x+1 


3x+1 3x 
2 cze 21:57
shadow: Jeżeli x jest w wykładniku potęgi, to zawsze będzie trzeba policzyć tą całkę mniejszą? Nie ma jakiegoś "wzoru" jak w pierwszym przykładzie?
2 cze 22:21
Adamm: nie rozumiem o co pytasz
2 cze 22:28
shadow: Jak było x2 lub x1/2 to z twierdzenia Dirichleta było wiadome od razu, czy całka jest zbieżna, czy nie. To czy w przypadku 2x są jakieś przedziały tego x, w których całka na pewno będzie zbieżna, czy rozbieżna?
2 cze 22:30
Adamm: nie znam tw. Dirichleta jeśli możesz, to napisz je
 ax 
∫axdx=

+c
 lna 
całka ∫0 axdx lub ogólnie ∫baxdx jest rozbieżna dla a>1 a zbieżna dla 0<a<1 polecam zapoznać się z granicą limn→qn
2 cze 22:36
shadow:
 1 
Dla całek niewłaściwych pierwszego rodzaju i postaci ∫0oo

w zależności od
 xp 
przedziałów p wiadomo, czy całka jest zbieżna, czy rozbieżna. Dla p>1 jest zbieżna a dla 0<p≤1 rozbieżna. Nie trzeba liczyć tych całek.
 1 
Już sprawdziłem i do postaci np.:

nie trzeba liczyć tej całki, tylko zastosować
 2x 
kryterium d'Alamberta.
2 cze 22:42
Adamm: nie wiem po co nie liczyć tych całek skoro są one banalnie proste
2 cze 22:44
shadow: Może i są proste, ale żeby policzyć taką całke niewłaściwą to musisz obliczyć całkę nieoznaczoną, później oznaczoną i jeszcze granice. Więc przynajmniej dla mnie takie kryterium Dirichleta, czy d'Alamberta sporo ułatwia.
2 cze 22:48