matematykaszkolna.pl
granice nahh: Oblicz granicę
 1 2 3 n 
an=

+

+

+...+

 n2 n2 n2 n2 
Jak mam to policzyć, skoro nie jest to ani ciąg arytm. ani geom. (bo r i q mają być stałe, tak?)?
1 cze 18:46
po prostu Michał: wspolny mianownik to n2 w liczniku jaki ciag powstaje ? 1 + 2 + 3 + ... + n to jest ciag ... ?
1 cze 18:51
Mila:
 1+2+3+....+n 
1+n 

*n
2 
 1+n 
an=

=

=

 n2 n2 2n 
teraz licz granicę
1 cze 18:53
han:
 1 
każdy następny wyraz jest o

większy, więc jaki z tego wniosek?
 n2 
1 cze 18:53
nahh: no ale r nie powinno być stałą?
1 cze 18:56
Adamm: han, nie prawda że każdy wyraz jest o 1/n2 większy
1 cze 18:57
nahh: więc jak policzyć tą granicę?
1 cze 19:03
nahh: i co z tym że q i r muszą być stałymi?
1 cze 19:03
Adamm: Mila ci napisała 1, 2, ..., n to ciąg arytmetyczny, a zastosować trzeba wzór na jego sumę
1 cze 19:04
Adamm: to nie jest ciąg arytmetyczny, ani geometryczny...
1 cze 19:05
Mila: Najwyraźniej nah nie czyta tego co się dla niej pisze.
1 cze 19:21
nahh: po prostu nie rozumiem, ale i tak dzięki
1 cze 19:23
Mila: Czego nie rozumiesz , masz ułamki o jednakowym mianowniku, dodajesz . W liczniku masz sumę : 1+2+3+....+n , widzisz, że to suma wyrazów ciągu arytmetycznego a1=1 r=1 masz n − wyrazów.
 a1+an 1+n 
Sn=

*n=

*n
 2 2 
1 cze 19:28
nahh: ok, wyszło jak powinno
1 cze 19:32
Mila: emotka
1 cze 20:14