Ekstremum funkcji dwóch zmiennych
Hubert: Witam.
Proszę o pomoc w policzeniu ekstremum funkcji: f(x,y)=x2+4y2
Obliczyłem pochodne:
f'x = 2x
f'y = 4y3
więc badam w punkcie (0,0).
Ale wyznacznik macierzy wyszedł mi 0, a wydaje mi się że powinno być tam ekstremum, tylko nie
wiem jak je udowodnić.
20 kwi 22:08
Hubert: Nie jestem pewien ale czy wystarczy napisać że funkcja ta przyjmuje wartości nie ujemne, a 0
tylko w punkcie (0,0) w związku z czym jest to jej ekstremum (minimum).
20 kwi 22:12
jc: Jak liczyłeś pochodną względem y?
20 kwi 22:15
Hubert: f'y =4y3
20 kwi 22:16
jc: f=x2+y4 ?
20 kwi 22:18
Hubert: tak
20 kwi 22:19
Hubert: Teraz nie wiem czy zrobiłem jakiś głupi błąd proszę nie trzymaj mnie w niepewności
20 kwi 22:24
jc: Pomyśl, jak wygląda wykres. Masz rację mamy jedno ekstremum lokalne i jest
to minimum w punkcie (0,0) i prawidłowo tłumaczysz ten fakt.
Wyznacznik równy zero nie przeczy istnieniu ekstremum, co pokazuje rozważany
przykład. Rozumiem, że w treści zadania zamiast f=x2+y4 wpisałeś f=x2+4y2.
20 kwi 22:37
Hubert: Tak przepraszam. A co gdyby nie było tam ekstremum jak np. w funkcji x4−y4 albo x2+y3.
20 kwi 22:44
Hubert: To może napiszę co myślę, a Ty jakbyś mógł to sprawdzić i napisać czy mam dobrze czy nie. Ja
sprawdzę to jeszcze rano.
Przykład: x4−y4 oczywiście nie ma tam ekstremum, dlatego wyznaczyłem 2 ciągi:
an = (0,1/n),
bn = (−1/n,0),
i policzłem ich granice przy n−>∞ obydwie dążą do punktu (0,0) ale
f(an)<0, a f(bn)>0.
I teraz nie jestem pewien czy to coś jest wystarczające.
Wielkie dzięki za pomoc.
20 kwi 22:57
jc: Może lepiej tak. Jak odsuwamy się zmieniając x, to f rośnie. Kiedy zmieniamy y, f maleje.
20 kwi 23:27