Wykaż, że zachodzi równość(Ciągi)
Znawca: Wykaż, że dla dowolnego ciągu arytmetycznego zachodzi równość/
sn+3−Sn=3(Sn+2−Sn+1)
Dobrze to robię?Bo coś mi się wydaję, że chyba nie, ponieważ zanim to wszystko rozpiszę
to wieczność minie. Chyba że ja tu czegoś(jak to zawsze bywa) nie zauważyłem.
a1=a
P=3(Sn+2−Sn+1)=3(2a+(n−1)r2*(n+2)−2a+nr2*(n+1))
14 kwi 20:29
Adamm: Sn+3−Sn=Sn+an+1+an+2+an+3−Sn=
=an+1+an+2+an+3
z kolei
3(Sn+2−Sn+1)=3(Sn+1+an+2−Sn+1)=3an+2
korzystając z własności ciągu arytmetycznego
an+1+an+3=2an+2 skąd
Sn+3−Sn=3an+2=3(Sn+2−Sn+1)
14 kwi 20:31
Znawca: Faktycznie, nie pomyślałem o tym, że np. S
n+3=S
n+a
n+1+a
n+2+a
n+3, a dalej to już
izi. Dzięki wielkie.
14 kwi 20:42
Adamm: oczywiście, n≥1
14 kwi 20:44