xdc
***STUDIA!!!***: *** [N[Zakładam temat, ponieważ myślę, że zainteresuje wielu tegorocznych maturzystów, a
studenci i nauczyciele, udzielą cennych wskazówek.]] ***
Jestem tegoroczna maturzystką. Chciałabym studiować na AGH matematykę. Maturę próbną napisałam
na 76%, po przeliczeniach wyszło mi 770 punktów, choć obawiam się, że na próbnej będzie jakieś
60%... Niestety nie mam ponadprzeciętnych zdolności w tym kierunku, uczę się systematycznie i
lubię ten przedmiot. Chciałabym wiedzieć czy tacy ludzie na wydziale matematyki są w stanie
przetrwać? Alternatywnym rozwiązaniem jest dla mnie kierunek "rachunkowość i finanse" na UEK,
ponieważ myślę, że jest tam łatwiej się utrzymać. Czy mam rację?
Wydaje mi się, że po AGH łatwiej później otrzymać pracę. Chciałabym pracować w jakiejśc firmie
konsultingowej, branżach technicznych, ubezpieczeniach lub księgowości.
21 sty 14:46
aga: ja też sie wybieram na AGH. Ale nie wiem na co. Swoją drogą zastanawiam się nam matmą. Jest tu
ktoś, kto to studiuje, żeby mógł opowiedzieć?
21 sty 16:31
studia!!!: Witam,
czy naprawdę nie ma tu nikogo, kto mógłby się wypowiedzieć na ten temat? Wiem, że jest tu wielu
studentów i maturzystów, bo na forum działam jakiś rok. Proszę o wykazanie zainteresowania.
21 sty 19:24
Mickej: Hmm. Jeżeli lubisz matematykę to nie rób sobie krzywdy i nie idz na matematyke na studia
zanudzisz sie na śmierć jest więcej teorii niż na jakim kolwiek innym kierunku jeżeli chcesz
się bawić matematyką to idz na Informatykę lub na jakiś techniczny kierunek np Budownictwo

na ueku na Finansach i rachunkowosci też strasznie dużo teori finansowej prawo makro mikro
ekonomia sama nuda

a co do matmy to matematyką sie bawi a nie uczy
21 sty 19:32
Marinka: Ja też napisałam próbną na 76% . Wie ktoś od ilu przyjmowali w tym roku na matmę?
21 sty 19:32
Mateusz: Powiem tak chcoiaz nie jestem studentem bo dawno nim byłem

najlepiej byłoby isc na
matematyke bo nawet przemysł potrzebuje teraz matematyków inżynierów etc a po rachunkowości i
finansach to raczej chyba kiepsko jest ewentualnie możesz spróbowac na matematykę finansową
ciekawy kierunek masz prawie to samo co rachunkowosc i finanse tylko że bardziej juz
praktyczne ale jest przysłowie na studiach zostają nie najzdolniejsi ale najwytrwalsi
21 sty 19:34
zad nie dajace mi spokoju: Tez jestem maturzystka

probna rozsz czy podst napisalas na tyle? tez myslalam i o agh i o ue
w krk i aj z kolei zastanawiam sie pomiedzy matematyka finansami i rachunkowoscia a ekonomia i
zarzadzanie i inzynieria produkcji i sama nie wiem
21 sty 19:38
studia!!!: podstawowa na 92% a rozszerzona na 76%, ale w związku, że jesteśmy eksperymentalnym rocznikiem,
który jako pierwszy po latach ma podstawową obowiązkową to rozszerzona ma być trudna, żeby na
uczelnie techniczne nie poszli niekompetentni ludzie, tylko dlatego, że zrobiło się głośno o
tym, żeby tam iść, że będą dofinansowania itp. Podbijam pytanie Mariki, od ilu były progi?
Gdzies widziałam że 634 na stronie AGH, ale obecnie mi ta tabela zniknęła i nie wiem czy to
było w pierwszej rekrutacji czy w dodatkowej. Wie ktoś?
21 sty 20:30
paziówna: hm, wypraszam sobie... jeśli ktoś naprawdę ma kręćka na punkcie matmy, to powinien iść na
matematykę...
bo ja mam i jestem, i jestem bardzo zadowolona. i nie narzekam na nudę czy cokolwiek. wręcz
przeciwnie − są rzeczy, naprawdę ciekawe do tego stopnia, że nikt by nie pomyślał ( z
wyjątkiem świrów) by na matematykę spojrzeć tak a nie inaczej. plus tych rzeczy nie będą
nikogo uczyć na informatyce czy rachunkowości...
jednakże, są to studia bardziej dla przyjemności niż dla przyszłości.
21 sty 20:37
Marinka: paziówna a gdzie studiujesz tą matme?
21 sty 21:26
Mickej:
Matma na pewno nie będzie trudniejsza w tym roku niż w latach ubiegłych. A to na ile musisz
napisać żeby się dostać na studia to nie zależy od progów tylko od ilości osób na dany
kierunek.
Pozdro Żono
21 sty 21:34
zad nie dajace mi spokoju: no ok ale z kierunkow technicznych widzi ktos przyszlosciowy zawod dla kobiety? z zatrudnieniem
a nie z mozliwoscia lub nikla szansa zatrudnienia? ja niestety widze siebie tylko za burkiem
ewentualnie w banku w jakiejs firmie ksiegowosc lub praca nauczyciela. a z technicznych to
jedynie zarzadzanie i inz produkcji ktory jest podobno malo ambitnym kierunkiem i malo
oplacalnym bo trudno ejst znalezc prace jedynie daje szanse na otworzenie wlasnej fimy.
Zalozycielko tematu! moze spotkamy sie na agh
21 sty 21:55
studia!!!:
do zad nie dajace mi spokoju: mam nadzieję, że tak, ponieważ najbardziej chciałabym isć
własnie na ten kierunek.
do wszystkich: osobiście wydaje mi się, że matematyka szczególnie finansowa jest
przyszłościowym kierunkiem i tak jak Ty nie widzę się w innej pracy. A wy co sądzicie?
21 sty 22:01
zad nie dajace mi spokoju: Ja pierwszy raz slysze o takim kierunku. Na jakich jest on uczelniach? i ma wieksze mozliwosci
potem zatrudnienia niz finanse i rachunkowosc lub ekonomia? orientuje sie ktos? i po tym sie
tytul inz czy mgr?

21 sty 22:04
ktoś tam: po matematyce o pracę nie jest wcale tak trudno −
z mojego roku chyba wszyscy znaleźli dobrą pracę dość szybko
co to znaczy ,,dobrą'' jest oczywiście subiektywną oceną, różną dla różnych osób
21 sty 22:06
zad nie dajace mi spokoju: po matematyce typowej to gdzie mozna? bo mnie kojarzy sie tylko z konczeniem potem pedagogiki i
praca nauczyciela
21 sty 22:09
ktoś tam: co to znaczy typowa matematyka?
zwykle są różne specjalności, np. statystyka, jakaś informatyka (różnie nazywana), jakaś
ekonomia (też różnie nazywana), albo jeszcze bardziej wymyślne rzeczy
jest też często specjalność nauczycielska − dla tych którzy chcą iść do szkoły, lub
teoretyczna, dla tych, którym podoba się na uczelni
21 sty 22:19
zad nie dajace mi spokoju: a Waszym zdaniem jakie sa przyszlosciowe kierunki na studiach technicznych dla kobiety?
21 sty 22:37
ktoś tam: to zależy od zainteresowań tej kobiety
21 sty 23:00
studia!!!: do zad nie dajace mi spokoju sama mam podobny problem, bo wiadomo, że jeśli nie ma sie
jakiś planów na przyszłość, to człowiek ogranicza się do tego, żeby po studiach była praca w
zawodzie, a nie uczyć się na marne. Doszłam jednak do wniosku, że nikt nie jest w stanie
powiedzieć czy za 5 lat, gdy skończymy studia będzie deficyt na rynku pracy takiego czy nie
innego wykształcenia.
Jak chodzi o studia techniczne to na budownictwo wybiera się coraz więcej dziewczyn i podobno
to wcale nie jest takie nudne (ale jeśli masz niemiłe skojarzenia, to poczytaj dokładnie czego
się tam możesz nauczyć i jaką prace otrzymać). Przede wszystkim o ile się dobrze orientuję, to
otrzymujesz po tym dwa tytuły: po dwóch albo trzech (zgodnie z systemem bolońskim) inż.
podczas gdy po takim samym czasie nauki matematyki nie masz jeszcze żadnego, a potem mgr
uprzedzam, że moje informacje są orientacyjne, poglądowe i w pewnych kwestiach mogę się mylić.
22 sty 08:33
al: prawda jest taka że teraz "papierek" i tytuł mgr inż nie daje gwarancji dobrej pracy, bo wyższe
wykształcenie zrobiło się już standardem, przez to jest większa konkurencja na rynku pracy,
większość studentów z tytułami i tak zacznie od 1000zł miesięcznie... Prawie na każdej uczelni
jest taki podział: 30−40% studentów się uczy a reszta tylko studiuje

Trzeba być naprawdę
dobrym w swojej dziedzinie żeby znaleźć dobrą pracę albo mieć "wujka"

A teraz będzie
jeszcze gorzej, bo kończy się powoli pokolenie z niżu demograficznego, i doszła matma na
maturze co na pewno zwiększy a nie zmniejszy liczbę maturzystów rozszerzonych, celujących na
studnia techniczne...
Co jednak nie zmienia faktu że studia techniczne to bardzo dobry wybór (jak nie najlepszy).
22 sty 11:28
zad nie dajace mi spokoju: Tak wiem tyle slyszalam o tych studiach technicznych i korzysci ale nie wiem dlaczego troche
sie ich boje. Lubie bardzo matme ale nie zawsze uda mi sie wpasc na pomysl a slyszalam ze na
budownictwie jest bardzo trudna matematyka. a co myslicie o tym zarzadz i inz produkcji? albo
ktory radzicie z ekonomia finanse i rachunkowosc zarzadzanie i inz produkcji? ewentuanie
pedagogika?
Albo czy jest taka ewentualnosc jak ktos tu pisal o kierunku "matematyka i finanse" po tym np
zrobic kurs pedagogiczny i uczyc matematyki w szkole? Lubie bardzo dzieci ale tez widze sie w
pracy za biurkiem lub tez jako doradca czy obsluga klienta

tylko ze pensja nauczyciela malo
mnie satysfakcjonuje:(
22 sty 11:58
studia: co do pensji się nie masz co martwić, bo początki tak jak napisał wyżej "al" są w każdej pracy
te same, poza tym weź po uwagę, że nauczyciel pracuje dziennie po kilka godzin, ma wolne
weekendy, a dorabia na korepetycjach. Koszt godziny lekcyjnej indywidualnej z przeciętnym
matematykiem z mojej szkoły to 60PLN, a w żadnej innej pracy tyle Ci nie dadzą

Jeśli myślisz
o nauczaniu, to nie ma sensu matematyki finansowej i dorabiać coś. Idź np. na pedagogiczną,
będziesz dobrze przygotowana, pracę dostaniesz bez względu czy byłabyś po UP czy AGH. Możesz
pomyśleć też o UJ.
22 sty 12:35
zad nie dajace mi spokoju: Dziekuje za odpowiedz i podpowiedz

Tylko ze zawsze marzylam o pracy w banku czy w jakiejs
firmie ale tez o pracy nauczyciela

i chyba ta matematyka finansowa jednak bylabym najlepszym
wyjsciem tylko ze nie moge znalezc nigdzie takiego kierunku:( czy kierunek to matematyka a
potem specjalizacja to matematyka finansowa? z tego co wiem kurs pedagogiczny mozna zrobic np
po licencjacie tak?

i takie wyjscie byloby najlepsze bo moglabym pracowac i chyba nawet w
banku i w instytucjach i moze jako ksiegowa a potem po kursie jako nauczycielka
22 sty 12:40
zad nie dajace mi spokoju: ps czy Ty tez teraz masz ferie?


u mnie w smiecie za lekcje matematyki tto roznie od 30zl do
70zl

zalezy od czlowieka

i niekoniecznie od jego umiejetnosci przekazania wiedzy
22 sty 12:43
Julek:
Skąd u was informacje na temat poziomu trudności matury rozszerzonej w tym roku? Mi się
wydawało, że właśnie powinna być łatwiejsza... Piszę tylko matmę rozszerzoną, której troszkę
zaczynam się obawiać
22 sty 16:38
zad nie dajace mi spokoju: Podobno taka ma byc..i niektorzy tez mowia ze podst bedzie baaardzo trudno i sporo osob nie zda
matury ale to zobaczymy jak bedzie w maju
22 sty 18:53
Mariusz: ma ktoś może wiedze na temat budownictwa na politechnice warszawskiej? jakie sa progi, czy
ciężko sie utrzymać, jaki jest jeszcze dobry kierunek na tej uczelni ?
22 sty 19:23
Bogdan:
Możliwość bycia nauczycielem matematyki proponuję ustawić na samym końcu przewidywanych
zajęć zawodowych, praca niewdzięczna, kiepsko płatna, niezwykle stresująca (szczególnie
w kontaktach z rodzicami uczniów będących w mniemaniu tych rodziców cudownymi i niezwykle
inteligentnymi dziećmi), praca narażająca na niewybredne zaczepki słowne i nie tylko słowne
niektórych uczniów szczególnie w stosunku do wymagających nauczycieli, praca wymagająca
sporządzania często bezsensownych i niepotrzebnych dokumentów, a także wymagająca
poświęcania wiele wieczornych i nocnych godzin na różne prace związane z przygotowywaniem
zajęć lekcyjnych i pozalekcyjnych, sprawdzianów z ich sprawdzaniem, różnych prezentacji, itp.
Trzeba również uwzględnić konieczność zaliczania co kilka lat kolejnych (oczywiście płatnych)
studiów podyplomowych i znacznie częściej różnych kursów i szkoleń (często też płatnych).
Czy mam rację?, czy tak wygląda dzisiaj praca nauczyciela?
22 sty 19:57
Mariusz: tak Bogdanie masz racje. Moja mama jest nauczycielką i wiem o czym mówie. Jej praca wcale nie
jest łatwa a w dodatku słabo płatna. Na pocz ątku jest bardzo trudno pracować z młodzieżą,
potrzeba do tego doświadczenia.
22 sty 20:00
zad nie dajace mi spokoju: Ale ja bardzo lubie dzieci:( ale fakt boje sie rzucic nza gleboko wode i zaryzykowac i od razu
pojsc na pedagogike..gdyby bylo cos takiego jak pisalam wczesniej ze najpierw matma finansowa
a potem kurs to bardzo chetnie
22 sty 21:08
Somebody: Bogdan zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci
To mowie ja , maz nauczycielki matematyki
22 sty 21:14
roxi:
To powiedzcie mi Panowie : kto będzie za parę lat uczył dzieci

pomyśleć
22 sty 22:03
b.: Też zależy gdzie się trafi, bo z kolei ja mam w rodzinie nauczycielkę w wiejskim gimnazjum,
która nie narzeka. Pracy rzeczywiście jest sporo i zarobki nie najlepsze (choć po dojściu do
mianowanego, czy jak to się tam nazywa, nie aż takie złe), ale przynajmniej dzieci wiejskie są
podobno zdyscyplinowane... (jest też jakiś dodatek za pracę w wiejskiej szkole)
Fakt, że zajęć w szkole jest mniej niż w ,,zwykłej pracy'' (reszta jest w domu) może być
istotną zaletą.
Szczerze mówiąc, ja tam bym nie chciał uczyć w szkole, ale pewne plusy takiej pracy są

Aha, z innych wad tego zawodu jest jeszcze urlop w sztywnym terminie (choć za to trochę dłuższy
niż gdzie indziej).
22 sty 22:48
b.: A z zalet możliwość pójścia na (płatny) roczny urlop zdrowotny
22 sty 22:49
alunia: Tak, praca nauczyciela jest bardzo ciekawe. To nie tylko kilka godzin 9czyt.lekcji) w szkole.
To też kilka godzin w domu. Oczywiście dla tych, co chcą mieć osiągnięcia, poważanie i
szacunek młodzieży. Rzeczywiście mało płatna. Przepisy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie
wiadomo, jak będzie wyglądać sprawa w przyszłości. Chociaż matematycy są tymi, którzy mogą
dorobić na korepetycjach.
Odp. dla roxiego
Jeżeli nic nie zmieni się w oświacie, to za kilka lat będą uczyć najsilniejsi i ci co szybko
biegają, po to żeby salwować się ucieczką przed atakującym uczniem. No, ale powodzenia.
22 sty 22:54
xyz: olej studia zostań ninja XD
22 sty 23:18
b.: wracając do głównego wątku, jeśli ktoś lubi matematykę i ma pewne zdolności (bo jednak jakieś
tam trzeba mieć), to jest to dobry wybór! praca potem jest, a warto studiować to co się lubi
23 sty 00:16
zad nie dajace mi spokoju: a czy jakis nauczyciel lub ktos inny orientuje sie czy jezeli np skoncze studia matemtyczne o
takim kierunku a specjalizacja zwiazana z finansami czy ekonomia to jezeli zrobie kurs
pedagogiczny moge uczyc w szkole? Zawsze wieksza szansa na znalezienie pracy szukajac w
bankach i firmach i w szkolach

a tu i tu praca dla mnie wymarzona
23 sty 12:24
Katarzyna: zad nie dajace mi spokoju: nie przejmuj się tak! Jeśli będziesz chciała pracować w szkole, to
poszukasz takiej oferty i spytasz czego Ci brakuje, żebyś mogła uczyć. Pytałaś kilka razy więc
odpowiem na Twoje pytanie: matematyka finansowa to specjalizacja, którą się wybiera dopiero po
kilku latach nauki. Moja rada, teraz zrób sobie ogólny zarys przyszłości, bo widzę, że sama
nie bardzo wiesz co chcesz robić, potem jak będziesz już na tej matematyce, zobaczysz dalsze
plany Ci się wyklarują. Poza tym nikt nie wie, czy nie zrezygnujesz po kilku miesiącach i nie
wybierzesz innego kierunku. Matematyka wyższa jest zupełnie inna niż ta z liceum, więc nikt
nie wie, czy będziesz mieć tyle zaparcia. Być może jeśli dalej będzie Ci chodzić po głowie
pedagogika, postanowisz wybrać inny przedmiot. Oczywiście nic nie odradzam, ale mówię, jak
jest w przypadku wielu ludzi.
23 sty 18:47
elaela: cześć, czytałam wasze posty i powiem tyle, że ja bym chciała iść na matematykę na UJ. Czy wie
ktoś czy trudno się tam dostać, jakie są progi, bo nie mogłam znaleźć na ich stronie?
23 sty 18:52
elaela: nikt nie wie:(?
23 sty 20:42
maturzystka:): kontunuacja "zad nie dajace mi spokoju" zmienilam nick

do elaela: Mysle ze po prostu trzeba bedzie znalezc numery do komisji rekrutacyjnej i podzwonic
i sie zapytac

a czy udziela nam informacji to sie okaze

A o jakiej specjalizacji myslisz?
23 sty 20:45
Knopo: Ja studiuję na Wydziale Matematyki i Informatyki UJ

Ogólnie bardzo pozytywnie
23 sty 21:10
paziówna: Marinka: politechnika warszawska
23 sty 21:19
elaela: Knopo, a jakie progi były na matme na UJ?
23 sty 23:15
mAciek: UJ to porarzka w dziedzinie matmy nie ma to jak AGH
23 sty 23:36
Mickej: AGH to dopiero porażka PK to jest klasa
23 sty 23:40
Knopo: Nie będę się z Tobą kłócić bo nie podałeś żadnych sensownych argumentów.
Nie mam pojęcia jakie były progi na matmę ; D Studiuję informatykę

Mogę się zapytać
24 sty 00:22
maturzystka:): a na PK jak tam atmosfera?

bo swego czasu myslalam o PK lub o AGH lub o UE
24 sty 13:26
Julek:
paziówna : co studiujesz na PW ? jak oceniasz szanse maturzysty z za samą matematyką roz. na
dostanie się na informatykę, czy zarządzanie ?
24 sty 13:55
paziówna: do
Julka: ja studiuję matematykę(pierwszy semestr). u mnie na roku jest koleś(może
niejeden, ale tylko o nim słyszałam), który z samą matematyką się dostał na mój kierunek(kiedy
jest
wymóg na matmę i fizykę) i też nie miał jakiegoś wybitnego wyniku(okolice 80%). na
informatykę(na MiNI, bo są jeszcze 2 na dwóch innych wydziałach, ale o nich nie mam pojęcia i
nie wiem czym się różnią od tej na moim wydziale) dość ciężko się dostać, zdecydowanie łatwiej
na computer science(ten sam tok studiów, tylko po ang). jeśli chodzi o zarządzanie, to moja
kumpela poszła w tym roku i nie jest ciężko się dostać, jednak jeśli chcesz iść na
zarządzanie, to nie idź na polibudę

tam idą ludzie, nie żeby się uczyć, ale żeby studiować,
same nieroby podobno
24 sty 14:06
Julek:
mmm

a słyszałaś może coś o wojskowej akademii technicznej ? trudno się tam dostać na informatykę ?
Myślę realnie i wątpię, żebym zdobył więcej niż 80% z matmy roz.
24 sty 14:10
paziówna: yyy słyszałam, jednak jeśli już, to idź na polibudę... tam naprawdę nie jest zbyt ciężko się
dostać(mówiąc generalnie o uczelni). sama nie miałam jakichś specjalnych wyników, a dostałam
się w pierwszej turze na przedmiot pierwszego wyboru
24 sty 14:21
Julek:
Wiesz... interesuje się informatyką od dłuższego czasu i tak naprawdę wiem, że
lubię się tym zajmować, programować, tworzyć nowe projekty, wyznaczać cele.
Najważniejsze aby robić w życiu to co się lubi. Tytuł magistra po
wojskowej akademii technicznej na pewno da mi pracę, a ta staż

Mógłbym pójść np. do PJWSTK (uczelnia prywatna ciesząca się renomą, gdzie przyjmują każdego),
ale chcę studiować dziennie, bezpłatnie i na publicznej uczelni.
a jak Ci matura poszła ? co zdawałaś ?
24 sty 14:33
paziówna: no no... podobnież jeśli pracodawca ma wybierać między tymi z polibudy a tymi z WATu, bierze z
polibudy
no ja zdawałam mat rozsz, fiz podst i biol rozsz
wynikami się chwalić nie chcę, nie są wybitne, więc nie ma czym
24 sty 14:40
elaela: Knopo, już wiesz jakie były te progi na UJ na matematykę? Słyszałam, że tam zawsze mają wolne
miejsca, ale czy to znaczy, że każdy się może dostać? (pytam dostać, nie utrzymać, bo wiem, że
łatwo nie jest)
25 sty 08:07
maturzystka:): a co z wroclawiem? trudno sie tam dostac? przerazilam sie tym ze biora pod uwage polski a ja
ten przedmiot zamierzam podstawe

no i fizyka ktorej w ogole nie zdaje..
25 sty 23:39
q: "...podobnież jeśli pracodawca ma wybierać między tymi z polibudy a tymi z WATu, bierze z
polibudy..."
Ehh głupoty gadacie to jaką uczelnie skończyłeś przy staraniu się o jakąkolwiek pracę ma drugo
a nawet trzecio rzędne znaczenie.... Najważniejsza dla pracodawcy jest praktyka lub
jakiekolwiek doświadczenie w zawodzie (choć przyznam że nie we wszystkich zawodach).
A w kwestii zarobków to zastanówcie się co lepiej skończyć WAT czy PK ?

Po WAT (o ile ukończysz) jesteś oficerem i ok 2000zł na start.
Po PK (raczej ukończysz

) jesteś wykształconym mgr inż, i starasz się pół roku o pracę za max
1000 zł?
26 sty 12:58
maturzystka:): Moim zdaniem jezeli dostaniesz sie na WAT w co ani nie watpie ale wg mnie ogolnie dostac sie na
studia dzienne to niekoniecznie kwestia umiejetnosci ale szczescia

to juz masz porzadny
start! wczesniej wielka emerytura i w ogole

mam kolege na Wacie i jest zadowolony..ps za
mundurem panny sznurem

Przegladalam materialy na agh z matematyki i zwatpilam w swoje sily..moze zamiast matematyki
finansowej od razu finanse i rachunkowosc..ale co z dzisiejszym tytulem inz?:(
27 sty 13:19
Julek:
Na WAT, nie chcę iść na studia mundurowe, tylko cywilne
27 sty 15:36
Paweł: paziówna jesteś na polibudzie? Jaki kierunek?
27 sty 17:06
b.: przecież napisała...
27 sty 17:08
elaela: właśnie, czy po jakichś matematycznych studiach można mieć inż.? czy wszędzie są licencjackie?
27 sty 17:27
Paweł: No tak, teraz przeczytałem. Powiedz mi jaki jest prog dostania sie na Polibude w Wawie(ile % z
matury z matmy, fizy)? WIem ze to pewnie zalezy od kierunku, ja mysle o Elektronice i Techniki
Informacyjne
No i jak mozesz opisz ogolnie jak jest w PW, klimat i ogolnie
27 sty 17:28
Paweł: up
27 sty 21:28
Julek: progi możesz znaleźć w internecie. Najłatwiej się chyba dostać na zarządzanie, a najtrudniej na
informatykę, budownictwo i inne bardziej oblegane kierunki
Paweł, jesteś z warszawy ? do którego LO chodzisz?
27 sty 21:38
Paweł: Nie jestem z Wawy, ale planuje tam studiować
28 sty 11:10
maturzystka:): Jakie sa szanse dostania sie do Wroclawia np na UW?

albo UE? czy PW?
28 sty 21:39
Paweł: Troche własnie czytalem o PW i jednak cięzko się tam dostać... CIęzko będzie...
29 sty 20:06
Mickej: jak się dobrze zda maturę to przyjmują z otwartymi rękami nic ciężko nie idzie
29 sty 20:08
Paweł: No tak, wszystko zależy od matury
29 sty 22:29