Zadanie okrąg i dwie proste, błąd w moim rozumowaniu?
S: Rozwiązywałem następujące zadanie:
Proste o równaniach y = x + 3, y = 2x + 5 zawierają średnice okręgu o, do którego należy punkt
P = (3,2). Znajdź równanie okręgu o.
Zadanie łatwo zrobić tak, że przyrówna się proste do siebie i znajdzie punkt przecięcia, czyli
środek okręgu, ALE...
Chciałem zobaczyć co jak zrobi się to trochę naokoło i zrobiłem coś takiego:
f(a) = a + 3
g(a) = 2a + 5
Jeden z punktów na obu prostych to środek, więc równanie okręgu można zapisać:
(x−a)2 + (y −a − 3)2 = r2
lub
(x−a)2 + (y −2a − 5)2 = r2
Ale wiemy, że do okręgu należy punkt P, więc równania można zapisać:
(3 − a)2 + (2 − a − 3)2 = r2
lub
(3 − a)2 + (2 − 2a − 5)2 = r2
Tutaj przyrównałem do siebie, oba równania, myślałem, że dostane równanie kwadratowe z deltą
równą zero, która wskaże środek okręgu, ale dostałem delte dodatnią i dwa rozwiązania.
Jednym z nich było a = −2, które to jest wynikiem, który dostaniemy po przyrównaniu do siebie
prostych, a drugim a = − 4/3
Pytanie brzmi, czy gdzieś się pomyliłem w rozumowaniu lub obliczaniach? Dlaczego dostałem dwa
wyniki? Przecież dwie proste przecinają się w tylko jednym punkcie.
1 kwi 22:11
Eta:
Rozwiązując układ równań otrzymasz współrzędne środka S
y=x+3
y=2x+5
S(−2,1) to r
2=|SP|
2= ..... =26
o: (x+2)
2+(y−1)
2=26
i po ptokach
1 kwi 22:26
Powracający: Ale jak nie bedzie ptakow to kukułka w maju nie okuka z pieniedzy.
Dzieciol nie bedzie stukal po debie .
Jaskolki nie beda lataly nisko i bedzie wiadomo ze bedzie padal deszcz
1 kwi 22:30
S: Eta, przeczytaj pytanie jeszcze raz. Ja wiem o tym sposobie, wspominałem o nim. Moje pytanie
jest inne:
Dlaczego mój sposób nie działa, a raczej działa w połowie. Na chłopski rozum powinienem dostać
delte 0, a mam dwa środki okręgu...
1 kwi 22:32
===:
... a co z
ORŁEM Z WISŁY
1 kwi 22:32
Powracający: Juz nie poleci
1 kwi 22:33
S: Wiecie, ptaki ptakami, ale ktoś podpowie co jest na rzeczy z zadaniem?
1 kwi 22:40
Eta:
@
S ... sorry ale nie chciało mi się czytać Twojego "wypracowania"
1 kwi 22:43
S: Wybaczam, wybaczam, ale co jest źle? Dlaczego ten punkt w ogóle wychodzi?
1 kwi 22:46
===:
−4≠4 ale podniosę obustronnie do kwadratu
16=16
1 kwi 22:50
S: No wiem i wiem, że ten drugi punkt spełnia tylko równanie dla kwadratów, ALE na jakiej
podstawie powinienem go wywalić na sam koniec? W sensie jak rozpoznać, że akurat ten trzeba
wywalić.
1 kwi 22:56
Jack: musialbys na sam koniec sprawdzic...
u Ciebie tamte dwie proste dla a=−4/3 sie nie przetna.
1 kwi 23:04
Jack: skoro sie tam nie przecinaja to nie ma tam srodka...
1 kwi 23:05
S: No oczywiscie. Ale skoro robie układ równań, to teorytycznie z zależnosci powinny mi wyjść
rozwiązania spełniające wszystkie równania wewnątrz układu − a nie wychodzą. Dlaczego?
1 kwi 23:11
===:
bo jedno spieprzone działanie i już "se ne wrati"
1 kwi 23:28
3Silnia&6: Bo to porownywanie dwoch rownan okregow dla jednakowych promieni nie "ödpowiada"na pytanie, w
ktorym punkcie proste f i g sie przetna (czyli dla jakich x, wartosc y jest taka sama)
tylko dla jakich x2 wartosc y2 jest taka sama
Uzalezniajac y od x, wyznaczyles rozwiazanie dla jkakich x wartosc |y| jest taka sama, gdybys
podstawil do rownania okregu x(y) ( w toich oznaczeniach przyjme, ze f(a) = b ) czyli takie
rownaianie
f(a) = a + 3 = b ⇒ a = b − 3
g(a) = 2a + 5 = b ⇒ a = b2 + 5/2
(3 − (b − 3) )2 + (2 − b)2 = r2
lub
(3 − (b2 + 5/2))^^2 + (2 − b)2 = r2
otrzymasz y dla ktorego warotsci |x| sa takie same
1 lis 03:11