oblicz granice
demonmatematyczny: (n+4/n−2) n−1
22 mar 12:02
Jerzy:
lim = e6
22 mar 12:03
demonmatematyczny: do potegi (n−1)
22 mar 12:03
demonmatematyczny: fajnie tylko jak do tego dojść?
tak łopatologicznie jeśli mogę prosić
22 mar 12:04
Jerzy:
| n−2+4 | | 6 | | n−1 | |
= lim[( |
| )n−2)]n−1 = lim(1 + |
| ) |
| = (e6)1 = e6 |
| n−2 | | n−2 | | n−2 | |
22 mar 12:07
Jerzy:
Pierwszy nawias: licznik: n − 2 + 6
22 mar 12:08
demonmatematyczny: kiepsko rozumiem, ale dziękuję za pomoc
22 mar 12:09
Jerzy:
A czego nie rozumiesz ?
22 mar 12:10
demonmatematyczny: potęg
22 mar 12:11
Jerzy:
Skoro mianownik jest n − 2 , to aby skorzystać ze wzoru:
| a | |
lim (1 + |
| )n = ea musimy nawias podnieś do potęgi n−2, |
| n | |
| n−1 | |
dlatego na końcu podnosimy do potegi |
| , a ten wykładnik zmierza do 1. |
| n−2 | |
22 mar 12:14
demonmatematyczny: ok teraz jaśniej
dziękuję bardzo!
22 mar 12:15
demonmatematyczny: n−√n2+n−1
= n2−(√n2+n−1)2/n2+√n2+n−1= n2−n2 −n+1/n2+√n2+n−1= −n+1/n2+√n2+n−1= 1/2
Czy to jest dobrze rozwiązane?
22 mar 12:24
Jerzy:
Prawie ..... skąd 2 w mianowniku ?
22 mar 12:34
Jerzy:
A nie ... dobrze, tylko popraw mianownik.
22 mar 12:37
demonmatematyczny: a co jest źle w mianowniku? bo nie widzę błędu
22 mar 12:39
Jerzy:
samo n na początku jest w pierwszej potędze, a nie w drugiej
( to mnie zmyliło i pytałem skąd 2 w mianowniku )
22 mar 12:44
demonmatematyczny: ok, dzięki
22 mar 12:57
Janek191:
Inny sposób
| n +4 | | n −2 | | | |
an = ( |
| )n −1 = ( |
| )*[ |
| ]n |
| n − 2 | | n +4 | | | |
więc
n→
∞
22 mar 16:46