Środek ciężkości, (gdzie popełniam błąd?)
Szwagier :): Cześć, liczę środek ciężkości paraboli tak:
opiszę bo nie wiem jak to zapisać tutaj
całka oznaczona od zera do a z x
2 = całka oznaczona od a do 1 z x
2
zgodnie z (moją
) logiką pole po lewej stronie a (od 0 do a)
powinno być równe polu po prawej stronie(od a do 1)
wtedy a leży na osi przechodzącej przez środek masy, przy założeniu stałego rozkładu gęstości
ale w obliczeniach wychodzi a równe około 0.79
a powinno wynosić a=0.75 a to jest różnica dość spora, poza tym doświadczalnie wychodzi a=0.75
może mi ktoś uświadomić moje błędne rozumowanie?