trygonometria
asurbanipal: Cześć,
mam do rozwiązania równanie
2sinx +
√2 =
√2cosx + sin2x , x∊<−π,π>
korzystam ze wzoru na sinus podwojonego kąta:
2sinx +
√2 =
√2cosx + 2sinxcosx
2sinx +
√2 = cosx(2sinx+
√2)
i czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego w tym momencie nie mogę po prostu skrócić wyrażenia
2sinx +
√2 (np. zastępując je jakąś zmienną pomocniczą)
a=2sinx +
√2,
a = cosx*a | :a
⇒ cosx=1
tylko muszę doprowadzić do postaci: 0=cosx*a − a
wtedy: 0=a(cosx − 1) ⇒ 2sinx +
√2 = 0 lub cosx − 1 = 0
Chodzi mi o samo przejście; czy to jest jakieś prawo, które dotyczy tylko trygonometrii, czy w
ogóle algebry i przez cały czas żyłem w błędzie?
25 lut 23:08
Saizou :
tak, można pod warunkiem że sprawdzisz co się dzieje dla 2sinx+√2=0,
bo jak dzielisz to zakładasz że 2sinx+√2 ≠ 0.
Lepiej jest wyciągać przed nawias niż dzielić, bo się nie gubi rozwiązań
25 lut 23:17
Saizou :
ogólnie algebry

zobacz na taki przykład
| | 1 | |
x=2y*x od razu widać że x=0, y= |
| jest rozwiązaniem, |
| | 2 | |
ale my to podzielmy obustronnie przez x
1=2y
| | 1 | |
y= |
| no i mamy tylko jedno rozwiązanie, |
| | 2 | |
25 lut 23:20
Mila:
Nie wolno dzielić przez zero.
Przez wyrażenie algebraiczne dzielisz, jeśli wiesz , że jest różne od zera.
np.
(3x+6)*(x2+4)=(x+1)*(x2+4) /: (x2+4) ⇔
3x+6=x+1
otrzymałeś równanie równoważne , ponieważ x2+4≠0 dla x∊R
gdybyś miał takie równanie:
sinx+√2=cosx*(sinx+√2) to możesz podzielić przez (sinx+√2) ponieważ sinx+√2≠0 dla x∊R
otrzymasz równanie równoważne:
cosx=1
25 lut 23:20
asurbanipal: Ach no tak, faktycznie...
Dziękuję bardzo!
25 lut 23:27
Mila:
25 lut 23:30