matematykaszkolna.pl
granica Info:
 cosx ex sin2x/2x−ex 
lim x→0(


) mam coś takiego lim x→0

 x sinx sinx*x/x 
sin2x/2x=1
 0 
sinx/x=1 ale nadal jest

 0 
16 lut 15:09
Info: ≤≥
16 lut 16:48
'Leszek: Po uproszczeniu jak pokazales otrzymujesz wyrazenie
 1−ex −ex 
lim

= [ 0/0 ] = lim

= −1 , to dla x →0 , i zastosowalem
 x 1 
regule de'Hospitala
16 lut 17:36
Adamm: 'Leszek, policz mi pochodną ex z definicji, potrafisz?
16 lut 17:38
Adamm: obliczanie granicy pochodną do której trzeba użyć tej granicy, coś nie tak
16 lut 17:45
'Leszek: Obliczam pochodna funkcji f(x) = ex na podstawie definicji : f(x) = ex f(x+h) = ex + h
 f(x+h) − f(x)  ex+h − ex 
f ' (x) = lim

= lim

=
 h h 
 eh −1 
= ex * lim

dla h→0
 h 
Obliczam teraz granice podstawiajac h = 0 +1/n dla n →
  e1/n − 1  
lim

= 1 , dla n →
 (1/n) 
poniewaz e = ( 1 + 1/n )n dla n → czyli ( ex ) ' = e{x}
16 lut 19:44
Adamm: myślę że tutaj wystąpiła dosyć pokrętna logika granica ma istnieć dla dowolnego h, nie tylko dla ciągu 1/n nie jestem również pewien co do e=(1+1/n)n dla n→ łatwo można tę granicę obliczyć podstawieniem ex−1=t
 t 1 1 
limt→0

= limt→0

=

= 1
 ln(1+t) ln(1+t)1/t lne 
16 lut 19:50
'Leszek: P.Adamm
 1 
Przeciez lim ( 1 +

)n = e , dla n→
 n 
Wobec tego
 1 
ne = ( 1 +

)
 n 
 1 
Czyli n*( 1 +

− 1) = 1 ,dla n→
 n 
Rowniez Pan korzysta z tego samego faktu obliczajac granice ln(1+t)(1/t) Wiec nie wiem w czym jest problem ?
16 lut 20:48
Adamm: nie korzystam z tego faktu limn→ (1+1/n)n = e, tak ale (1+1/n)n≠e dla dowolnego n (rzeczywistego) nie można zapisać tego jako równania korzystanie z tego jest bez sensu e to liczba, nie ciąg
16 lut 20:52
'Leszek: To jak Pan wykaze ,ze lim ( t/ ln (1+t)) = 1/ ln e , dla t →0 ? Przeciez widac ,ze skorzystal Pan z faktu liczby e jako granicy okreslonego ciagu . bo w jaki sposob pojawil sie tam ln e ?
16 lut 21:03
Adamm: skorzystałem ale nie tak samo
16 lut 21:11
'Leszek: W podrecznikach autorow W.Leksinski i W.Zakowski dowodzenie pewnych granic jest opisane taki sam sposob jak pokazalem. Ale ja mam do Pana tym razem pytanie , jak wykazac ,ze zbior ( X, d ) gdzie d(x,y) jest metryka w zbiorze , to d2( x,y ) = ln ( 1 + d(x,y ) ) tez jest metryka w tym zbiorze .
16 lut 21:21
Adamm: 1. d2(x, y)=0 ⇔ d(x, y)=0 ⇔ x=y 2. d(x, y)=d(y, x) ⇒ ln(1+d(x, y))=ln(1+d(y, x)) ⇔ d2(x, y)=d2(y, x) 3. ln(1+d(x, y))≤ln(1+d(x, z))+ln(1+d(y, z)) ⇔ 1+d(x, y)≤1+d(x, z)+d(y, z)+d(x, z)d(y, z) ⇔ ⇔ d(x, y)≤d(x, z)+d(y, z)+d(x, z)d(y, z) d(x, y)≤d(x, z)+d(y, z) ∧ d(x, z)d(y, z)≥0 ⇒ d(x, y)≤d(x, z)+d(y, z)+d(x, z)d(y, z) ⇔ ⇔ ln(1+d(x, y))≤ln(1+d(x, z))+ln(1+d(y, z)) zatem d2(x, y) też jest metryką
16 lut 21:34
'Leszek: OK ! Wielkie dzieki ! Mialem troche problemu z warunkiem 3)
16 lut 21:37