part3
Dziadek Mróz:
Zakładam nowy wątek #3
19 sty 17:02
Qwe: ok
19 sty 17:04
Pełcio: Ej dziadek, zepsułeś moją serie
19 sty 19:43
Adamm: | | 1 | |
1) log√x2+x−5=2logx+log( |
| ) |
| | x | |
2) 3
log2(x2−5x+7)=1
przenoszę zadania
Mili tutaj żeby tamten temat się tak nie ciągnął
19 sty 19:55
Adamm: Pełcio, jaka jest definicja logarytmu?
19 sty 19:57
Pełcio: no to tak ten pierwiastek ma być wiekszy od 0, ale że to jest pierwiastek to źle jesttylko
wtedy kiedy to co pod nim jest równe 0 dobrze myślę?
19 sty 19:57
Adamm: tak
√x2+x−5≥0 a równość zachodzi jedynie gdy x2+x−5=0
19 sty 19:59
Pełcio: Logarytmem liczby b przy podstawie a nazywamy taką liczbę c, że a podniesione do potęgi c daje
liczbę b.
logab=c to ac=b
może być?
19 sty 20:00
Adamm: to nie jest poprawna definicja ale już pomińmy
założenia, i przypomnij sobie własności logarytmów
19 sty 20:01
Pełcio: log√x2+x−5= 2log1
log√x2+x−5= log1
√x2+x−5= 1
czy to równanie jest sprzeczne?
19 sty 20:04
Adamm: coś co musisz wiedzieć żeby rozwiązać te zadania (nie wiem czy już wiesz czy nie)
to to że funkcja logarytmiczna loga(x) gdzie a>0, a≠1, x>0 jest różnowartościowa, oraz
ex również
19 sty 20:04
Adamm: źle
logab+logac=loga(b*c), tak
ale tutaj jest ten wzór użyty błędnie
19 sty 20:05
Pełcio: jest różnowartościowa czyli dla każdego argumentu wartość jest inna
log√x2+x−5= logx <−−− tak lepiej?
19 sty 20:09
Adamm: lepiej
teraz skorzystaj z różnowartościowości funkcji
19 sty 20:10
Adamm: i poza tym, pierwsze co powinieneś robić to założenia dla danego równania
w tym przypadku x2+x−5>0 oraz x>0
19 sty 20:12
Pełcio: √x2+x−5= x
to do opuszczenia logarytmu potrzebna jest ta różnowartościowość?
19 sty 20:12
Adamm: tak
z równania sinx=sin(2x) nie wynika wcale x=2x bo sinx nie jest różnowartościowa
więc do takich równań potrzebujemy różnowartościowości
19 sty 20:15
Pełcio: czyli z założeń:
x
2+x−5= x
x= 5(∊D)
odp. x=5
19 sty 20:19
Pełcio: x2+x−5= x2
19 sty 20:22
Adamm: ok, teraz następne
19 sty 20:22
Pełcio: 3log2(x2−5x+7)=1
x2−5x+7>0 → x∊ℛ
nie mam pomysłu, pewnie trzeba jakoś dobrze tą 1 zapisać
19 sty 20:35
Adamm: 30
19 sty 20:38
Pełcio: to ja myślałem nad jakmiś skomplikowanymi rzeczami a tu...

log
2(x
2−5x+7)= 0 i teraz nie jestem pewny, ale
x
2−5x+7= 1
x
2−5x+6=0
(x−2)(x−3)=0
x=2 lub x=3
19 sty 20:47
Adamm: ok
19 sty 20:53
Pełcio: no to fajnie, dzięki
19 sty 21:00
Adamm: mamy trójkąt o ramieniu a
wyznacz trójkąt równoramienny o najwyższym polu
19 sty 21:02
Adamm: "mamy trójkąt o ramieniu a"
trójkąt równoramienny
19 sty 21:07
Pełcio: mamy dane tylko tyle że 2 boki są równe? nie za mało?
19 sty 21:09
Adamm: wystarczająco
19 sty 21:10
5-latek: P=0,5*a2*sinα
Ja bym sie teraz zastanowil nad kątem miedzy ramionami
19 sty 21:12
Adamm: chyba za łatwe zadania wymyślam, bo wszyscy wiedzą o co chodzi
19 sty 21:15
5-latek: Nie
Adamm
19 sty 21:17
Pełcio: sin(180−2x)= sin2x
mam wyznaczyć to największe pole tak?
19 sty 21:18
Adamm: pisz 180o bo implikujesz że piszesz o radianach
19 sty 21:19
Adamm: nie dostaniesz więcej pomocy bo zadanie byłoby zbyt łatwe
jedyne co ci mogę powiedzieć to to że sinx jest funkcją ograniczoną
19 sty 21:21
Pełcio: ale przecież nie da się podać tego największego pola
19 sty 21:25
Adamm: da się
dużo podpowiedział 5−latek
19 sty 21:25
Pełcio: ciut mniej niż a
2 największe pole
19 sty 21:28
Adamm: masz wyznaczyć dokładną wartość pola, kąt pomiędzy ramionami, kąty przy podstawie oraz podstawę
19 sty 21:31
19 sty 21:31
Pełcio: odwołuję to w trybie natychmiastowym, muszę pomyśleć
19 sty 21:32
Adamm: nie jest to poprawna odpowiedź
tak na zapas, powinieneś uzasadniać swoje odpowiedzi
19 sty 21:32
Pełcio: | | 1 | | a2 | | a2 | |
P= |
| *a2*2sinxcosx= |
| *[(sinx+cosx)2−(sin2x+cos2x)]= |
| *[√22 |
| | 2 | | 2 | | 2 | |
19 sty 21:39
19 sty 21:40
Adamm: ok, pole już masz
teraz jak chcesz wyznaczyć kąt i tak dalej
19 sty 21:43
5-latek: Popowiedz
np sin50o= ......
sin 80o= .......
sin90o= .........
19 sty 21:52
Adamm: ok, rozwiązanie jako że praktycznie rozwiązałeś
sinα jest największy kiedy przyjmuje wartość jeden, czyli biorąc pod uwagę to że
0
o<α<180
o to α=90
o
| | 1 | |
zatem P= |
| a2 oraz podstawa wynosi √2a, kąty przy podstawie 45o |
| | 2 | |
19 sty 21:52
Pełcio: sin2x=1
x=90
o
45
o, 45
o
b= a
√2
19 sty 21:52
Pełcio: ha, zrobiłem to
19 sty 21:53
Adamm: nie rozumiem czemu napisałeś x=90o, taki x nie spełnia równania sin(2x)=1
19 sty 21:55
Adamm: jesteś teraz przy ciągach?
mam dla ciebie zadanie
| | 1 | |
wykaż że ciąg an=(1+ |
| )n jest rosnący |
| | n | |
19 sty 21:58
Pełcio: kurcze, chyba nie zrozumiałem dobrze tych podwojonych sinusów, a mój sposób da się uratować?
19 sty 21:59
Pełcio: jeszcze nie miałem ciągów, ale zobaczę co da się zrobić
19 sty 22:01
Adamm: sam sposób byłby ok gdybyś zamiast x=90o napisał x=45o
same rozważanie sin(2x) zamiast sin(x) wydaje mi się bezsensowne
19 sty 22:03
jc: Kiedyś trafiłem na takie zadanie:
Wykaż nierówność
19 sty 22:04
Adamm: ok
ciąg jest rosnący jeśli a
n+1>a
n dla każdego n
malejący jeśli a
n+1<a
n
nierosnący jeśli a
n+1≤a
n
niemalejący jeśli a
n+1≥a
n
stały jeśli a
n+1=a
n
porównując różnicę można łatwo wykazać jakiej monotoniczności jest ciąg
jeśli ciąg jest dodatni to można porównać iloraz takiego ciągu
| an+1 | |
| >1 to ciąg jest rosnący |
| an | |
itd.
19 sty 22:06
Pełcio: dla dowodu nie wprost:
a
n<a
n−1
| | n+1 | | n | | n−1 | |
( |
| )n< ( |
| )n* |
| |
| | n | | n−1 | | n | |
próbowałem tak, ale nie widzę pomysłu żeby to skończyć, o ile taki istnieje
19 sty 22:09
Pełcio: jc witam, trochę trudna się wydaje
19 sty 22:10
jc: Pełcio, podpowiem, zadanie jest prostsze od dowodu, że ciąg (1+1/n)n jest rosnący,
ale bez dalszych podpowiedzi łatwe nie jest.
19 sty 22:14
Pełcio: Badam znak różnicy:
| | n+2 | | n+1 | |
( |
| )n+1− ( |
| )n> 0 |
| | n+1 | | n | |
noi się nabadałem
19 sty 22:17
Adamm: zakładam że k, n∊ℕ+
ciąg (1+1/n)n oraz (1−1/k)n są rosnące
lim(n, k)→(∞, ∞) (1+1/n)n(1−1/k)n = 1
zatem (1+1/n)n(1−1/k)n≤1
a nawet (1+1/n)n(1−1/k)n<1
19 sty 22:18
jc: Przy potęgach (iloczynach) warto patrzeć na ilorazy.
19 sty 22:19
Pełcio: No właśnie
Adamm, co ja zrobiłem..

Czyli to trochę podobne do wykazywania że funkcja jest rosnąca
19 sty 22:21
Adamm: oczywiście wszędzie miało być (1−1/k)k
19 sty 22:21
Pełcio: lim(n, k)→(∞, ∞) (1+1/n)n(1−1/k)n = 1
tego niestety nie rozumiem
19 sty 22:22
jc: Adamm, drugi ciąg jest rosnący ze względu na k i malejący ze względu na n.
Granica (1−1/k)n zależy od sposobu przejścia do granicy.
19 sty 22:23
Adamm: Pełcio, nie skupiaj się na tym
miałeś udowodnić że ciąg (1+1/n)n jest rosnący
19 sty 22:23
Adamm: jc, tak, pomyliłem się pisząc (1−1/k)n, miało być (1−1/k)k
19 sty 22:24
Pełcio: hmm.. ale tak sobie myślę, że to powinno dać się zrobić dowodem nie wprost, czy nie da się?
19 sty 22:24
jc: Teraz w porządku. Jednak najpierw trzeba wykazać monotoniczność odpowiednich
ciągów, co jest dość kłopotliwe. Można prościej.
19 sty 22:26
Pełcio: to pokaż
jc, może akurat mi bardziej posmakuje
19 sty 22:28
Pełcio: Czyli Twoje zadanie jc to jest to samo tylko udowodnić, że jest nierosnący?
19 sty 22:30
jc: Moje zadanie pokazuje co najwyżej, że ciąg (1+1/n)n jest ograniczony.
Udowodnienie, że ciąg (1+1/n)n jest trudniejsze. Więc warto próbować.
19 sty 22:33
Pełcio: eh, troszkę trudne macie te zadania Panowie, jak na to że nie robiłem ciągów jeszcze
19 sty 22:42
jc: Jutro dam wskazówkę do mojego zadania. Dziś nie chcę psuć zabawy.
19 sty 22:42
jc: Pełcio, ciągi nie mają tu znaczenia. Chodzi o nierówności.
Nie wiem, jak trudne jest moje zadanie. Dowód zobaczyłem równocześnie z treścią zadania.
19 sty 22:46
Pełcio: Zobaczyłeś to znaczy, że od razu wiedziałeś jak to zrobić, czy był napisany obok?
19 sty 22:48
Adamm: idę spać bo jutro się nie wyrobię
19 sty 22:53
Pełcio: To co mamy udowodnić to u
Adamma przedostatnia linijka.
Dobranoc i dziękuję za zadanka i pomoc
19 sty 22:53
jc: Nie pamiętam. Mogło być tak:
... i w ten sposób dostajemy nierówność ...
| | 1 | | 1 | |
Zadanie Adamma: (1+ |
| )n−1 < (1+ |
| )n. |
| | n−1 | | n | |
Dobranoc
19 sty 22:58
Pełcio: Ok, ja też muszę iść spać chyba, bo już nie kontaktuję, a jutro idę na matme do szkoły, nie ma
że ferie..

Dobrej nocy i też dziękuję
jc.
19 sty 23:02
5-latek: jesli mamy ciag a
n= (1+1/n)
n to nie mozemy bezposrednio stwierdzic czy jest rosnacy czy
malejacy bo z ewzrostem wykladnika odstawa potegi maleje
Po rozwinieciu na dwumian Newtona otrzymamy
| | 1 | | 1 | | 2 | |
1+1+ |
| *(1−n)+ |
| *(1−n)(1− |
| )+......+ |
| | 2! | | 3! | | n | |
| | 1 | | 1 | | k−1 | | 1 | | 1 | | n−1 | |
|
| (1− |
| )....(1− |
| )+ |
| (1− |
| ).....(1− |
| ) |
| | k! | | n | | n | | n! | | n | | n | |
Teraz gdy od x
n przejdziemy do x
n+1 (inaczej gdy zwiekszymy n o jednosc , to pojawi sie
nowy (n+2) −gi dodatni wyraz a kazdy z juz napisanych wyrazow sie zwiekszy bo dowolny
| | s | |
czynnik w nawiasach (1− |
| zastepujemy wiekszym czynnikiem |
| | n | |
Mamy wiec a
n+1>a
n
czyli coag jest ciagiem rosnacym
20 sty 22:33
jc: Znów nauczyłem się czegoś nowego. Dziękuję 5−latku

Rachunek znałem jako element dowodu, że ∑1/n! = lim (1+1/n)
n.
Nie zwróciłem uwagi na to, że pokazuje on monotoniczność.
20 sty 22:42
5-latek: Dobry wieczor
jc 
Pozdrawiam
20 sty 23:25
Pełcio: Trochę trudne
20 sty 23:31