matematykaszkolna.pl
granica czko: witam proszę o wytłumaczenie jak to działa
 14 + 24 + ... + n4 
lim

 n5 
n→ wiem że trzeba to z całki liczyć
17 sty 16:15
Omikron:
 14 24 n4 
=limn→

+

+...+

=0+0+...+0=0
 n5 n5 n5 
17 sty 16:21
Adamm: Omikron, źle emotka
 14+...+n4 (n+1)4 1 
limn→

= limn→

=

 n5 (n+1)5−n5 5 
skorzystałem z twierdzenia Stolza
17 sty 16:23
Omikron: Właśnie zobaczyłem, że wolfram inaczej podaje. A dlaczego ten sposób jest zły? Stolza nie miałem
17 sty 16:24
Adamm: Omikron, ponieważ ilość wyrazów w ciągu rośnie nieograniczenie nieskończenie wiele nieskończenie małych wyrazów że tak powiem emotka (to oczywiście tylko na chłopski rozum)
17 sty 16:26
czko: chciałem zrozumieć jak to zrobić z całki
17 sty 16:27
Adamm: co do całki, można też zrobić to w ten sposób
 1 k4 
01 x4 dx = limn→

k=1n

teraz wyliczając całkę po lewej mamy
 n n4 
naszą granicę
17 sty 16:29
czko: a jak to k i n ma się do całki? i dlaczego ona jest od 0 do 1?
17 sty 16:31
Omikron: Jakoś nie jestem przekonany emotka Przecież każdy z tych wyrazów podzielony przez n5 będzie dążył do 0.
17 sty 16:31
Adamm: tak, ale jest ich nieskończenie wiele tak jak już powiedziałem, więc wynikiem nie musi być 0
17 sty 16:32
Adamm: to znaczy, nie jest ich nieskończenie wiele, a jedynie ich ilość dąży do nieskończoności
17 sty 16:32
Omikron: Poczytam sobie coś o tym, teraz niestety będę miał semestr bez analizy i bez algebry, więc coś samodzielnie chętnie porobię. A teraz już kończę zaśmiecać ten temat emotka
17 sty 16:35
Adamm: Omikron, weź prostszy przykład, który może policzyć ktoś kto uczęszcza do liceum
 1+2+3+4+...+n 
policz granicę ciągu

emotka
 n2 
17 sty 16:36
Adamm: co do całki powinieneś wiedzieć że jednym ze sposobów przybliżania całek jest metoda prostokątów
 b−a b−a 
mamy ∫ab f(x) dx ≈

k=1n f(a+

)
 n n 
przechodząc wraz z n do granicy zachodzi równość oczywiście zakładając że całka po lewej istnieje
17 sty 16:41
czko: czyli b i a mogę dowolne wybrać?
17 sty 16:42
Omikron:
1 

2 
Masz oczywiście rację emotka
17 sty 16:43
Adamm: czko, o ile pozwala na to funkcja
17 sty 16:44
czko: a gdzie w tej sumie pojawia się to k po którym sumuję
17 sty 16:45
Adamm:
 b−a (b−a)*k 
źle napisałem, zamiast f(a+

) powinno być f(a+

)
 n n 
i wtedy jest poprawnie
17 sty 16:46
czko: dzieki wielkie
17 sty 16:48