matematykaszkolna.pl
Całki smiec:
 2x5 x3 
czy wynikiem calki: ∫(2x4−4x3+x2+5)dx, będzie:

−x4+

+c
 5 3 
11 sty 11:56
KKrzysiek: tak
11 sty 11:58
Jerzy: Nie ... zgubiłeś ∫5dx.
11 sty 11:58
KKrzysiek: 5x +c
11 sty 11:59
KKrzysiek: racja, nie policzyl ostatniej calki
11 sty 11:59
smiec: Ok, rozumiem. A tej: ∫(2x+1)3dx t=2x+1 dt=2dx dx=12dt
 t4 
=12*

+C
 4 
11 sty 12:02
KKrzysiek: za t trzeba podstawić 2x+1
11 sty 12:03
KKrzysiek:
1 t4 

*

dt
2 4 
11 sty 12:04
smiec: czyli tak jak zrobilem?
11 sty 12:05
KKrzysiek: poczekaj, pisze z komórki
11 sty 12:06
Jerzy:
 1 
=

(2x+1)4 + C
 8 
11 sty 12:06
KKrzysiek: ∫(2x+1)3dx t=2x+1 dt = 2dx
dt 

= dx
2 
 dt 1 1 t4 1 1 1 
∫t3

=

∫ t3dt =

*

+ C =

*

*t4 +C =

 2 2 2 4 2 4 8 
(2x+1)4 +C
11 sty 12:11
smiec: a to: ∫2x4x2−ddx t=4x2 dt=8xdx 2xdx=14dt
 1 
=

(4x2−3)32+C
 6 
11 sty 12:14
smiec: ∫2x4x2−3dx − mały błąd w przykładzie wcześniej napislaem
11 sty 12:15
Jerzy: Podstaw: 4x2 −3 = t
11 sty 12:16
KKrzysiek: Spróbuj samemu, to są proste przykłady.
11 sty 12:16
KKrzysiek: za t mógłby podstawić 4x2−3
11 sty 12:17
Jerzy: ... 4x2 − 3 = t2 8xdx = 2tdt
 1 
2xdx =

tdt
 2 
 1 
.............. =

∫tdt = ... i licz.
 2 
11 sty 12:19
smiec: Liczę je sam, ale nie wiem czy wynik końcowy jest poprawny. Dlatego wolę się upewnić korzystająć z Waszej pomocy. ∫sin(3x+2)dx= t=3x+2 dt=3dx dx=13dt ...=∫sint*13dt=13∫sint=13*(−cost)+C=−13cos(3x+2)+C
11 sty 12:26
Jerzy: Dobrze.
11 sty 12:28
smiec: ∫e2x+3dx= t=2x+3 dt=2dx dx=12dt ...=∫et*12dt=12∫etdt=12*et+C=12e2x+3+C Czy może metoda części byłaby lepsza w tym przykładzie?
11 sty 12:32
Jerzy: To jest najlepsza metoda w tym przypadku.
11 sty 12:33
smiec: Zrobione poprawnie?
11 sty 12:33
Jerzy: Tak.
11 sty 12:35
smiec: Ten przykład jest dla mnie dziwny i chyba zrobiłem go źle: ∫xe−x2dx= t=−x2 dt=−2xdx
 1 
xdx=−

dt
 2 
 1 1 
...=−

∫etdt=−

e−x2+C
 2 2 
11 sty 12:40
Jerzy: Policz pochodną wyniku ... to sobie sprawdzisz sam.
11 sty 12:42
smiec: A jak to się liczy? Mógłbyś pokazać na tym przykładzie? Wiem jak się liczy pochodne, ale chcę mieć pewność, niż żyć w złudzeniu, że wszystko mi idelanie wychodzi.
11 sty 12:46
Jerzy:
 1 
f'(x) = −

*e−x2*(−2x) x*e−2x
 2 
11 sty 12:51
Jerzy: po nawiasie ma być znak =
11 sty 12:53
smiec: nie rozumiem...
11 sty 12:55
Jerzy: ... = x*e−x2 oczywiście .
11 sty 12:55
Jerzy:
 1 
f'(x) = −

*e−x2*(−2x) = x*e−x2 ... czyli funkcja podcałkowa.
 2 
11 sty 12:56
smiec: Dzięki, zaczynam kumać. Przy tej całce nie wiem co zrobić. Wychodzi mi wynik z dupy.
 3x 

dt
 3x−2 
t=x dt=dx
 1x 
...=−

+C
 2 
11 sty 14:52
Adamm: ... t=3x−2 dt=3xln3dx
1 1 1 


dt =

ln|3x−2|+c
ln3 t ln3 
11 sty 14:54
smiec: Mógłbyś rozpisać to jaśniej, bo nie mogę rozwiązać tego sam. Wychodzi mi coś takiego:
 t+2 dt 

*

 t 3xln3 
11 sty 15:10
Adamm: t+2=3x teraz skróć wyrazy podobne
11 sty 15:12
smiec: Nie mam pojęcia jak to zrobić. Wytłumaczcie proszę.
11 sty 18:15
smiec:
 3x 
Pokażcie mi jak rozwiązać całkę: ∫

dx
 3x−2 
11 sty 18:17