parametr i logarytm
Mariusz: Prosze o pomoc w dokończeniu zadania z parametrem i logarytmem.
znaleść wartość parametru m dla którego jest jedno rozwiązanie
2log(x+3)=log(mx)
założenia
x+3>0
x> −3
mx>0
m≠0
(x+3)
2=mx
x
2+6x+9=mx
x
2+x(6−m)+9=0
i teraz zrobiłem dla Δ=0
Δ= m
2−12m
Δ= m(m−12)
m=0 lub m=12 i m≠0 → m=12
i dalej nie wiem co zrobić, moze ktoś mógłby dac mi jakąś wskazówkę. W odp jest jeszcze
przedział od ( −∞, 0) DZIĘKI
13 sty 20:34
Mariusz: ?
13 sty 22:39
Sabin:

Zauważ, że dla m < 0 masz 2 punkty przecięcia, ale jeden z nich (ten bardziej po lewej) nie
spełnia założeń co do x (x > −3), w związku z czym tak naprawdę wtedy jest tylko 1 rozwiązanie
− to jest ta brakujaca część Twojej odpowiedzi.
Na liczbach wydaje mi się że można to zapisać tak:
przypadek 1
Δ = 0 − Twoje rozwiązanie
przypadek 2.
Δ > 0 oraz jeden z pierwiastków ma być < −3 zaś drugi > −3 (zgodnie z rysunkiem)
Ponieważ parabola ma łapy do góry, to drugi warunek w tym przypadku załatwia nam wierzchołek,
konkretnie f(−3) < 0
z delty masz m < 0 lub m > 12, z drugiego warunku masz że m < 0 co łącznie daje m < 0 i jest
brakującą częścią Twojej odpowiedzi.
13 sty 22:51
Mariusz: wielkie dzieki
13 sty 22:53
dona:
dlatego ,że : założenie na x jest x> −3 i x≠0 i m≠0 bo mx >0
to: m*x >0
dla x€( −3,0) i m<0 => m€(−∞,0)
a dla x€( 0,∞) i m>0 tu : ( m= 12)
13 sty 22:55
Sabin:

Tfu, żadne 'zgodnie z rysunkiem', bo to jest rysunek do rownania (x+3)
2 = mx
Zgodnie z tym rysunkiem (do paraboli x
2 + x(6−m) + 9):
13 sty 23:00
Mariusz: mam jeszcze takie pytanie. Dlaczego gdy rozpatrujemy x<0 to juz nie rozpatrujemy tej równości
ze
(x+3)
2=mx
13 sty 23:33
Sabin:
Nie do końca rozumiem Twoje pytanie.
W drugim przypadku (Δ>0) rozpatrujemy funkcję x2 + x(6−m) + 9 z dodatkowym warunkiem f(−3)<0.
A funkcja ta jest 'konsekwencją' wzoru który podałeś...
13 sty 23:43
Mariusz: czy rzopatrujemy ze zmienionym znakiem m czyli
x
2 + x(6+m) + 9
> 0 tak

to wyjdzie ze m∊ (−∞,0) lub (12, +∞) i m<0
m<0
13 sty 23:44
Mariusz: błąd mój
13 sty 23:46
Mariusz: a możesz mi jeszcze wyjaśnić czemu piszemy że f(−3)<0
13 sty 23:47
Sabin:
Nie, tu rozpatrujesz normalnie (=0), znak (na >) zmienia się przy delcie i
przy warunku f(−3) (na <).
13 sty 23:47
Sabin:
f(−3) < 0 załatwia nam to, że miejsca zerowe tej paraboli będą leżały po przeciwnych stronach
−3 − i wtedy jedno z nich odrzucimy jako nie spełniające założenia x > − 3, drugie zaś
przyjmiemy. Gdybyśmy tam wstawili dowolną liczbę różną od −3, wtedy nie byłoby gwarancji że
oba pierwiastki będą leżały po różnych stronach −3.
Ale niech mnie ktoś mądrzejszy poprawi jeśli się mylę...
13 sty 23:53
Mariusz: już wszystko jasne, jeszcze raz wielkie dzięki
13 sty 23:55
Sabin:
Wrrrrrrrrrrróć!
Chrzanię głupoty

Nie czytaj tego co napisałem, musi być poprawka
13 sty 23:56
Sabin:
A może jednak dobrze...
nie wiem, zakręcony dziś jestem jak muszla ślimaka
13 sty 23:58
Sabin:
Poprawka na pewno powinna być w pierwszym poście, tam nie powinno być wyrazu 'wierzchołek. Co
do reszty, to JEDNAK wydaje mi się że się zgadza
14 sty 00:03
Mariusz: a gdy mamy że ma tylko jedno rozwiazanie ujemne
log[(m+4)x]=log(x
2+2x)
x∊(−∞,−2) lub (0,+∞)
(m+4)x=x
2+2x
x
2−x(m+2)=0
x=m+2
i teraz
dziel na dziedziny
m+2>0 m+2< −2
m> −2 m< −4
i co dalej
14 sty 00:10
Mariusz: gdy m< −4 to przecina w jednym miejscu
natomiast gty jest > −2 to funkcja liniowa jest rosnaca i przecina parabolę w dwóch miejscahc.
Może być takie uzasadnienie
14 sty 00:11
Sabin:
Wydaje mi się, że po prostu możesz to uwzględnić w założeniach. Do warunku na x trzeba dorzucić
warunek na drugi logarytm, czyli
(m+4)x > 0, czyli m+4 > 0 i x > 0 lub m+4 < 0 i x < 0 (x < −2 po uwzględnieniu innych zał.)
Pierwszy warunek nas nie interesuje, bo wtedy rozwiązanie jest dodatnie, zaś drugi, po
podstawieniu z Twoich wyliczeń za x = m+2 mówi, że jedno ujemne jest dla m < −4.
Ale to znów na chyba jest...
14 sty 00:35