Funkcja kwadratowa Donna: Miejscami zerowymi funkcji f(x)=ax² +bx + c są liczby −2 i 4. Wyznacz:

f(1) + f(0)
f(−1)

Zrobiłam układ równań: (−2)² a−2b+c=0 4² a−4b+c=0, z którego mi wyszło, że b=6a I... Nie mam pojęcia co dalej... Jak podstawiam pod wzór funkcji x, to wychodzi mi:

7a+2c
−5a+c

Alky: Po pierwsze popraw układ, bo w 2 przypadku powinno być 4b a nie −4b .

	4
Jak wyliczysz zależność a=−		b to podstaw do pierwszego równania i za pomocą a(lub b)
	3

wyrazisz c. Potem wyrażone c podstawiasz do tego co Ci wyszło na końcu i koniec

Donna: Spróbuję. Zaraz napiszę, czy wyszło!

Donna: Znaczy... Wychodzi mi z tego pierwszego układu równań: b=−2a. Dobrze?

Krzysiek: c/a=−8 b/a=2

Donna: Minusy mam na odwrót... to znaczy c=8a i b=−2...

Alky: Sorki pomyliłem się. Dobrze Ci wyszło

Krzysiek: Wzory Vieta

===: f(x)=a(x+2)(x−4) f(1)=a*3*(−3)=−9a f(0)=a*2*(−4)=−8a f(−1)=a*1*(−5)=−5a i licz

Donna: Errr... Przepraszam, że proszę o pomoc?

Alky: c/a=−8 −b/a=2 więc b/a=−2 Krzysiek

Donna: W każdym razie, dziękuję za pomoc.

Alky: No, w sumie sposób który podał ===: jest chyba najwygodzniejszy, aczkolwiek to zadanie można zrobić na milion sposobów. Baw się

===: powiadasz milion sposobów ... podaj choć jeden inny

===: nie wyznaczysz wzoru tej funkcji ... ale do policzenia zadanego ilorazu nie potrzebujesz a bo ono najzwyczajniej się redukuje

Alky: Hmm, no rzeczywiście rację. Nie skończyłem liczyć swojego, a myślałem, że tak ładnie wyjdzie kappa . Mówię, że na milon sposobów, bo to takie zadanie, gdzie masz miejsca zerowe więc na starcie pomyślałem, że można to zrobić ze wzorów Viete'a postacią iloczynową tak jak Ty. Zadanie wygląda na takie prostsze. Jak ja miałem takie zadania to pamiętam, że jak się miało pomysł i dobrze kombinowało, to można było wszsytko z tym zrobić

Alky: ?

Adamm: jestem ciekaw ile to tu jeszcze będzie stało

===: no cóż ... wszędzie są chorzy ludzie tyle, że nie wszyscy się z tym obnoszą

Adamm: ja nie wierzę w psychologię

Alky: To może chociaż w psychiatrię