Okres funkcji
Frekz: Hej, mam sprawdzic okresowosc wyrazenia y=sin2x
Wiec robie sobie takie cos f(x+k) = f(x)
Sinx+k=sin2x
Idac dalej tym tropem x+k=2x , czyli k=x
I to jest okres podstawowy i wystarczy, ze tyle zostawie?
20 lis 09:22
20 lis 09:28
Frekz: Szczerze mowiac widzialem, ze juz cos jest nie tak bo wyszlo by tak czy inaczej sin2(x+k).
Wyszlo mi cos takiego
F(x+2π)= (1−cos(2x+4π)) / 2
f(2x+4π)=1−cos(2x+4π)
tak to powinno wygladac?
20 lis 09:36
Frekz: wtedy by mi wyszlo 1−cosx czyli jakby, ze funkcja nie jest okresowa, dobrze mysle?
20 lis 09:43
ICSP: Funkcja f : R −>R jest okresowa gdy istnieje dodatnie T takie, że
f(x + T) = f(x)
masz sprawdzić ten warunek.
Najmniejsze takie T nazywa się okresem podstawowym.
20 lis 09:43
Frekz: Wiec wyliczajac wyglada to u mnie tak, ze
F(x) = 1/2(1−cos2x)
a F(x+T) = 1/2(1−cos(2x+2T))
czyli F(x+T) = 1/2 − cos2x
Czy mozesz mi powiedziec, czy dobrze jest to wyliczone, albo co zle jest zrobione? Bo z tego
wychodzi mi, ze ta funkcja nie powinna byc okresowa
20 lis 09:52
ICSP: T nie musi być liczbą naturalną, więc w ogólnym przypadku
cos(2x + 2T) ≠ cos2x
20 lis 09:55
Frekz: Troche nie wiem teraz o co chodzi. Tzn, ze dobrze mi wyszlo? bo generalnie z moich wyliczen
wyszlo, ze
1/2−cos2x≠1/2(1−cos2x)
20 lis 09:59
ICSP: inne pytanie :
| | 1 | |
Dlaczego |
| * cos(2x + 2T) = cos(2x) |
| | 2 | |
?
20 lis 10:04
Frekz: 1/2*cos2(x+t), ale nie wiem jak wyliczyć dalej xD. Od zawsze trygonometria kulala u mnke
niestety
20 lis 10:12
ICSP: Nadal nie odpowiedziałes na moje pytanie.
20 lis 10:30
Frekz: Moim zdaniem sie nie rowna, a to z tego powodu, ze f(x+t)=1/2*cos2(x+t) czyli f(x) = 1/2 *
cos2x
20 lis 10:32
ICSP: o 9:52 napisałeś właśnie taką równosć, więc się dopytuje.
f(x) = f(x + T)
| 1 − cos2x | | 1 − cos(2x + 2T) | |
| = |
| |
| 2 | | 2 | |
Szukasz dowolnego T aby ta równość zachodziła.
20 lis 10:43
Frekz: Cos2x=cos(2x+2T) => 2x=2x+T => T=0 ? Sorka jesli pisze glupoty, ale nie widze tego xD.
Trygonometria zawsze byla dla mnie trudna, dlatego teraz sie podejmuje tego tematu
20 lis 10:52
ICSP: cosx = cosy ⇒ x = y + 2kπ , k ∊ Z
cos(2x) = cos(2x + 2T) ⇒ 2x = 2x + 2T + 2kπ , k ∊ Z
2T + 2kπ = 0 ⇒ T = kπ , k ≥ 1
Jeżeli chcesz okres podstawowy przyjmujesz k = 1
20 lis 11:30
Frekz: A ten 1+ itd można pominąć? Np majac y=1+tgx moge napisac, ze tgx=pi + 2kpi i dlatego 1+x =
pi+2kpi?
20 lis 14:06
PW: 1 + tgx jest okresowa w sposób oczywisty, bo tgx jest okresowa. Dodanie jedynki do wartości w
każdym punkcie nie zmienia okresowości:
f(x) = f(x+T) ⇔ f(x) + 1 = f(x+T) + 1.
20 lis 14:10
Frekz: A np jak mozna by policzyc w tym wypadku y=x*cosx? moze ogarne w taki sposob
20 lis 16:07
Frekz: bo niby y=x jest okresowe i cosx takze
20 lis 16:13
Adamm: y=x nie jest okresowe
20 lis 16:16
Frekz: czyli y=5 takze nie jest? bo w sumie szukajac teorii (bo nie umiem tego), znalazlem, ze y=5
jest okresowe, ale nie ma okresu podstawowego
20 lis 16:31
Adamm: y=5 jest okresowe
20 lis 16:34
Frekz: a to trzeba wiedziec, czy tez da sie wyliczyc jak wyzej okresowosc?
20 lis 16:39
Adamm: funkcja jest stała, to jest oczywiste
20 lis 16:39
Adamm: f(x)=5
f(x+t)=f(x)
dla t∊ℛ
20 lis 16:40
Frekz: ale chodzi mi o przyklad y=x*cosx
20 lis 16:41
Frekz: Wychodzi mi wtedy, ze f(x+T)=(x+T)*cos(x+T) i jak po tym stwierdzic brak okresowosci?
20 lis 16:42
Frekz: mam tez przyklad y=2sin3x − 3sin2x
Mi wychodzi, ze jest to funckja okresowa, poniewaz f(x+T)=f(x), a znowu zdaniem kolegi nie jest
okresowa. Wiec jak na to patrzec?
20 lis 16:53
Adamm: | | 2 | | 1 | |
2sin(3x)−3sin(2x)=2sin(3x+2πk)−3sin(2x+2πl)=2sin(3(x+ |
| πk))−3sin(2(x+ |
| πl)) |
| | 3 | | 2 | |
4k=3l
| | 2 | | 1 | |
2sin(3(x+ |
| πk))−3sin(2(x+ |
| πl))=2sin(3(x+2π))−3sin(2(x+2π))=f(x+2π) |
| | 3 | | 2 | |
okres podstawowy to 2π
20 lis 17:01
Frekz: ok, dziekuje bardzo
20 lis 17:03
Frekz: Ostatnie pytanie:
F(x)= x g(x)=1
x
Mam sprawdzic, czy sa tozsamosciowo rowne.
dla x<0 i x>0 f(x)=1, czyli na moje oko beda rowne tak? A jednak w notatkach kolegi napisane
jest, ze nie sa sobie rowne
20 lis 17:07
Frekz: Co prawda do pierwszej nienalezy 0, a do drugiej tak
20 lis 17:08
Adamm: napisz co oznacza F(x) jeszcze raz
20 lis 17:08
Frekz: f(x) = x/x
20 lis 17:09
Frekz: Czy najprostszym sposobem bedzie wyznaczenie dziedziny i sprawdzenie na poczatku czy sa takie
same?
20 lis 17:10
Adamm: kolega ma dobrze, chodzi właśnie o 0
20 lis 17:11
Frekz: a np majac f(x)=log
2x g(x)=2logx ?
Nigdy nie mialem takich rzeczy i nawet nie wiem jak sie zabierac za takie cos, co mnie troche
irytuje, ze o kazdy przyklad musze dopytywac

...
czy log
2x to jest to samo co log
21 * x ?
20 lis 17:13
Puma: log2x= (logx)2= logx*logx
20 lis 17:17
Frekz: z trygonometria jest tak samo? Tzn sin2x=(sinx)2 ? Nigdy tego nie wiedzialem co sie robi z
takimi rzeczami :x
To mam tutasj sprawdzic czy logx ma taka sama dziedzine jak logx2 ?
20 lis 17:23
Adamm: logx2≠log2x=(logx)2
napisz porządnie
20 lis 17:24
Puma: W trygonometrii tak samo
y= logx df= x>0
log x2 df= x2>0
Do wyznaczenia dziedziny nie mozesz zapisac ze logx2= 2logx
Pozniej do przeksztalcen tak
20 lis 17:27