nie mogę zrozumieć tego :/ pingwinek120: Wyjaśniłby mi ktoś dlaczego w tym wyrażeniu które zostało zakreslone pomarańczowym markerem w liczniku wystepuje znak "−" a dlaczego nie" + " http://www.fotosik.pl/zdjecie/efa282e05ef78402 przecież we wzorze na różnice sinusów jest:

	x−y		x + y
sinx−siny=2 sin		cos
	2		2

pingwinek120: pomoże ktos ?

pingwinek120: :(

Jack: po co tam wzor na roznice sinusow? przeciez mamy sin(x − pi/6) a nie sinx − sin pi/6?

pingwinek120: rozwiązywał mój ćwiczeniowca z matmy więc nie wiem czemu akurat tak sb utrudnił...

pingwinek120: dodam ze de 'Hospital byłby ale jednak nie uznaje tego

Jack: no ja Ci niestety nie pomoge bo dla mnie to nie ma sensu...

pingwinek120: może da radę ktoś inny?

Jack: aaa, dobra, juz rozumiem co twoj prowadzacy mial na mysli.

pingwinek120: podzielisz się ta wiedzą ? xd bo już kminię ten przykład od kilku dni...

Jack:

	π		π   x−   6
oczywiscie sin(x−		) to nic innego jak sin(2*		)
	6		2

zatem korzystamy ze wzoru sin2α = 2sinαcosα

	π   x −   6
gdzie α =
	2

pingwinek120: faktycznie...tylko po co to tak skomplikował....a da się to rozwiązać inaczej i bez de'hospitale'a?

Jack: to nie jest komplikacja, to bardzo madre podejscie. Watpie zeby dalo sie inaczej (bez hospitala).

pingwinek120: to mnie zmartwiłeś ..jak będe miała cos podobnego na kolosie to masakra

pingwinek120: dzięki za pomoc

Jack: to nie jest trudne chyba znasz wzor na sin2x?

pingwinek120: pewnie że znam ..tylko kwestia zauważenia tego tak od razu...muszę chwilę przysiąść aby to zauważyc a na kolosie czas bd mi leciał...a zadań troche będzie

Jack: no to juz na przyszlosc wiesz ze jak w liczniku bedzie sinus(cos tam ± cos tam) a w mianowniku roznica cosinusow, no to mozesz zastosowac sin2x (lub na odwrot −> w mianowniku bedzie sinus(cos tam ± cos tam) a w liczniku roznica cosinusow)

pingwinek120: wyciagnęłam wnioski