matematykaszkolna.pl
Sprawdzić czy funkcja jest suriekcją, iniekcją janusz: Fana jest funkcja f:R−>R określona wzorem: f(x)=E(x) Czy funkcja jest iniekcją, suriekcją? Czy ktoś pomoże? Kompletnie nie wiem jak się za to zabrać.
20 paź 17:51
Adamm: E(x)? ex ?
20 paź 17:57
janusz: To pierwsze.
20 paź 18:03
PW: janusz, jak odpowiedzieć, gdy odmawiasz podania definicji funkcji E(x)?
20 paź 18:06
janusz: Nie odmawiam, po prostu taka jest treść zadania. Najwidoczniej jest w nim coś skopane.
20 paź 18:12
PW: Nie, autor zadania zakłada, że jest to powszechnie znane oznaczenie. Czy sugestia Adamma nic nie dała? Może trzeba sprawdzić − w notatkach z wykładów, książce, zbiorze zadań, z którego pochodzi zadanie?
20 paź 18:15
janusz: Zbioru zadań nie mam − zostały nam dane konkretne przykłady, książka jest wyjątkowo milcząca w tej kwestii, a przeglądając zeszyt z wykładów nie widzę, żeby były podobne problemy rozważane. Z wyjątkiem samego pojęcia suriekcji i iniekcji oczywiście.
20 paź 18:18
5-latek: PW To jest cos niesamowitego co sie teraz dzieje na forum Albo mamy tak durnych i niedouczonych studentow albo oni maja nas za durniow Ta funkcja to inaczej czesc calkowita liczby czyli y=[x] ale on dobrze o tym wiedzial i na tym proponuje zakonczyc pomoc dla niego .
20 paź 18:22
janusz: Fajnie, fajnie − zwyzywałeś, a ciekawe czy powiedziałbyś mi to prosto w twarz. Bo ja bym ci powiedział. Dlaczego? Bo po co działasz na tym forum? Żeby pomagać innym, wiedzącym mniej, czy żeby się podniecać kto ile wie? Wiem co to cecha i co to mantysa, a w szkole były używane inne oznaczenia.
20 paź 18:31
janusz: Nie może być tak, że jak ktoś czegoś nie wie, to lecą na niego gromy − prawdziwa sztuka polega na umiejętnym "oświeceniu". A taka nagonka typu "O matko, to oczywiste"... to takie nasze, polskie...
20 paź 18:33
PW: janusz, nikt się nie "podnieca kto ile wie". Pomagający tu w większości mają dużą świadomość własnych ułomności. Na pewno jednak nikt z nas nie rozwiąże zadania o niezdefiniowanej funkcji. To jest Twój kłopot − zdać sobie sprawę, o czym mówisz.
20 paź 18:39
janusz: Taką pomoc wiecie, gdzie możecie sobie wsadzić. Ja nie mówię, żeby podawać od razu rozwiązanie z wynikiem, ale zawsze można pomóc komuś zdać sobie sprawę o czym mówi za pomocą obrazowych przykładów. No chyba takie są założenia pomocy w matematyce na tej stronie. Potrzebne są tylko chęci, a nie relacja typu − ja wiem wszystko, ty wiesz gówno, może ci łaskawie podpowiem.
20 paź 18:43