matematykaszkolna.pl
pochodne studen:
 1 
cześć, do narysowania mam wykres

,x∊(0,π)
 sinx 
w związku z tym, że skończyłam lo kilka lat temu w mojej podstawie programowej nie było pochodnych i nie rozumiem jak to zadanie zostało na wykładzie rozwiązane. A mianowicie: x→0+ (dlaczego do 0+, czym to by się różniło od 0− i czy to jest takie odgórnie przyjęte, że szuakm dla tej liczby czy może chodzi o końce przedziałów/miejsca zerowe?) sinx→0+(dlaczego i dlaczego do 0+ i czym to się różni od 0−)
1 

→+
sinx 
i potem to samo dla π x→π, sinx→0+
1 

→+
sinx 
i na podstawie tego jest rysowany wykres, jednak nie mam pojęcia co i skąd się wzięło
8 paź 18:20
Jack: dlatego do 0+ bo masz przedzial, ze x ∊(0 , π) zatem 0 oraz 0 sie nie mieszcza w przedziale. no i potem x−>π (nie powinno byc π z minusem ?) bo tez do przedzialu nalezy. Czyli ogolnie to badasz konce przedzialow.
8 paź 18:33
studen: a czym jest 0− a czym jest 0+? czym to się różni od siebie?
8 paź 18:35
studen: i czym się różnią od zwykłego 0?
8 paź 18:36
elo: to są granice, oznacza to że x zbliżają się do 0 od strony ujemne, bądź dodatniej
8 paź 18:39
Jack: rysunek przy badaniu granicy 0 oznacza, ze badamy jak idzie funkcja z lewej strony zera. natomiast 0+ to przy prawej stronie zera no a gdy granica przy lewej stronie zera = granica przy prawej stronie zera no to taka sama bedzie granica przy zerze zwyklym. Przyklad :
 1 
wezmy sobie funkcje

 x 
gdy badamy granice przy zerze z lewej strony (0) to widzimy ze zbiega ona do − natomiast przy 0+ do + zatem ta funkcja nie ma granicy w zerze, ale z lewej i prawej strony ma granice jednostronne.
8 paź 18:40
studen: ok, ale jeśli już podałeś taki przykład funkcji, to dlaczego przy 0+ zbiega ona do +? Mi się wydaje, że wraz ze wzrostem argumentów wartości funkcji maleją, więc zbiega ona do −
8 paź 18:55
studen: aha, sekunda, badamy ją tak jakby idąc w stronę 0, tak? czyli w prawo w kierunku 0
8 paź 18:56
Jack: tak, badasz ja patrzac na wykres idac w strone zera (no bo badamy w zerze)
8 paź 18:57
studen: ok, to już zrozumiałam. Treaz jeszcze ostatnie pytanie−co to znaczy, że funkcja zmierza do 0+? Czyli tak jak ten mój przykłady, gdy x zmierza do 0+, to sinx zmierza też do 0+?
8 paź 19:09
Jack: teraz gdy lim x−>0+ no to lim sinx przy x−>0+ to inaczej lim sin−>0+ a no sinus 0 stopni = 0 wiec granica
 1 
lim

= +
 sinx 
8 paź 19:15
studen: nie rozumiememotka na razie w ogóle nie chcę używać limesów chcę to tylko w miaę łopatologicznie zrozumieć. Rozumiem, że gdy x→0+, to cała funkcja będzie zmierzała do 0, ale dlaczego do 0+? kiedy byłoby 0−?
8 paź 19:18
Adamm: już ci to przecież wytłumaczyli człowieku, czytać umiesz x∊(0;π), nie idziemy do zera po ujemnych bo mamy ograniczenie przedziałem
8 paź 19:27
studen: chodziło mi o funkcję, o sinx, nie o sam x
8 paź 19:41
Adamm: 0<sinx<x dla x∊(0;π/2) znasz tą nierówność
8 paź 19:43
8 paź 19:45
studen: znam, ale generalnie chodzi mi o coś innego w tym momencie. Zwykłe, lopatologiczne wyjaśnienie, bez zbędnych równań i nierówności
8 paź 19:46
Adamm: przecież x ogranicza sinx, to czego innego może dążyć sinx, jak nie do 0
8 paź 19:46
Adamm: oczywiście dla x→0+, czyli dla x>0, mamy sin(x)>0 więc sin(x) → 0+
8 paź 19:47