Pochodne, problem z monotonicznoscia
Macko z Bogdanca:
Pochodne, problem z monotonicznoscia
Mam takie zadanie
f(x)=
x
3−2x
2 jesli x≥2
| 12x | |
Licze pochodne kolejno: |
| , 3x2−4x |
| x2+2)2 | |
Wiemy, ze D
f'=R
Rozwazam sobie najpierw przedzial x<2
Robie tak: zapisuje f'(x)=0 ⇔ (12x)(x
2+2)
2=0
Rysuje sobie wykres jak wyzej...
f '(x)>0 ⇔ x∊ (0,2) oraz f '(x)>0 ⇔ x∊ (−
∞,0)
Sprawdzam ciaglosc funkcji w puncie x
0=0
f '(0)=0
lim | |
| f '(x)=f '(0)=0.... |
x→0 | |
Okej teraz zabieram się za x≥2
f '(x)=3x
2−4x
rysuje parabole z ramionami skierowanymi w gore... (rozpatruje oczywiscie od argumentu 2)
otrzymujemy f '(x)>0 ⇔ x∊(2,
∞)
Noi teraz sprawdzam analogicznie jak dla punktu 0 ciaglosc funkcji w punkcie x
0=2
f '(2)= dla pochodnej x<2 otrzymuje 2/3 a dla x≥2 otrzymuje 0
Wynik ma byc. maleje dla (−
∞,0> rosnie dla <0.
∞)
Niby wszystko by wychodzilo tylko nie wiem czy ta funckja cjest ciagla w punkcie 2? Mi niby
wychodzi ze nei jest
chyba ze czegos nie widze...
4 paź 21:35
Macko z Bogdanca: oraz f '(x)<0 ⇔ x∊ (−∞,0)*
4 paź 21:36
Adamm: po co ciągłość dla 0
4 paź 21:37
Macko z Bogdanca: No faktycznie nie potrzbnie, to liczylem a co z 2?
4 paź 21:39
Adamm: po 2. co ma ciągłość do monotoniczności
4 paź 21:39
Adamm: porównaj limx→2− f(x) oraz f(2)
4 paź 21:41
Macko z Bogdanca: Z tego co mysle ze wiem to ciaglosc funkcj iw zbiorze decyduje o tym czy mozemy domknac
przedzialy
np gdy mamy ciaglosc w zbiorze R to mozemy zapisac zamiast (−∞,2) (−∞,2>
gdyby funckcja nie byla ciagla w pkt 2 to musielisbymy zostawic (−∞,2)
Dobrze mysle?
4 paź 21:42
Adamm: nie
4 paź 21:42
Adamm: jeśli pochodna drugiej f. jest nieujemna dla x≥2 oraz lim
x→2−f(x)<f(2) to f. jest
rosnąca dla x≥0, rozumiesz
4 paź 21:45
Adamm: nawet jeśli jest mały przeskok to jeśli nadal pozostaje rosnąca to jest wszystko ok
4 paź 21:47
Adamm: przy lim f(x) < f(2) powinno być ≤
4 paź 21:47
Macko z Bogdanca: Kurcze to juz nie wiem.... Cytat z ksiazki....
f ' (x) =15x2−15x4 Df '=R
f ' (x)>0 ⇔ x∊ (−1,0)U(0,1)
f ' (x)<0 ⇔x∊(−∞,1)U(1,∞)
Ponadto funkcja f jest ciagla w zbiorze R Zatem jest ona rosnaca w kazdym z przedzialow <−1,1>
i <0,1>
oraz malejaca w kazdym z przedzialow (−∞,−1>,<1,+∞) Zauwazamy ze przedzialy w ktorych funkcja f
jest
rosnaca maja wspolny koniec pkt 0 Tzn ze funkcja f jest rosnaca w sumie tych przedzialow czyli
<−1,1>
Noi powiedzmy ze gdyby funckja byla ciagla w zbiorze R−(1) to dalej byly by przedzialy
domkniete?..
4 paź 21:50
Adamm: jeśli byłaby w tych punktach zdefiniowana oraz te punkty zgadzałyby się z monotonicznością
tzn. f maleje dla x∊(1;∞) czyli jeśli f(1)<limx→1+ f(x) to wszystko byłoby w porządku
4 paź 21:54
Adamm: ale wtedy rosnąca nie byłaby dla x∊<−1;1>
4 paź 21:56
Macko z Bogdanca: Ok, dziekuje, pomysle nad tym
4 paź 21:56