wykresy
s3v3n: mam takie zadanie, aby narysować wykres
zaczyna się tak:
lim f(x) − nie istnieje
x−>−nieskonczonosc
w jaki sposób mam to zaznaczyć na wykresie?
a dalej przewija się takie coś:
lim f(x) − nieskonczonosc
x−>−1
lim f(x) − nie istnieje
x−>
√2
lim f(x) − −nieskonczonosc
x−>1minus
lim f(x) − nieskonczonosc
x−>1plus
dlaczego wartośc x zmniejsza się i rośnie?

czy to zadanie jest wykonalne poprawnie? i ten
poczatek dalej nie daje mi spokoju
26 wrz 19:18
PW: A jak to ocenić, gdy nie podałeś określenia funkcji?
26 wrz 19:45
s3v3n: chodzi mi tylko o część teoretyczna, czy jest taka możliwośc 'przeskoku ' x przy wykresach? w
takim wypadku nie będzie mieć przypadkiem dwóch argumentów dla jednego x?
26 wrz 19:50
PW: … dwóch argumentów dla jednego x?
Przecież to x są argumentami. Opowiadając o istniejących (lub nie) granicach nie musimy tego
opowiadać "po kolei", tak jak leżą iksy na osi.
26 wrz 20:05
s3v3n: a jak poradzić sobie z x dazacym do minus nieskonczonosci, dla ktorego lim f(x) nie istnieje? w
jaki sposób przedstawić to na wykresie?
26 wrz 20:08
PW: Na przykład coś takiego jak fragment wykresu funkcji sinus.
26 wrz 20:21