szacowanie kama: wiedząc, że 1,7<√3<1,8 2,2<√5<2,3 oraz 2,6<√7<2,7 oszacuj:

2√3−3√5+√7
10

robie tak: 1,7<√3<1,8 /2 3,4<2√3<3,6 /:10 0,34<2√3<0,36 i tak z każdym, ale w efekcie wychodzi głupota 2,2<√5<2,3 /(−3) −6,6<3√5<−6,9 /:10 −0,66<3√5<−0,39

Adamm: 1,7<√3<1,8 3,4<2√3<3,6 2,2<√5<2,3 −6,6<−3√5<−6,9 3,4−6,6+2,6<2√3−3√5+√7<3,6−6,9+2,7

kama: tak robiłam, ale w odpowiedzi jest −0,09 <............. < −0,03

kama: i nie wiem skąd

Adamm: a, tak, pomyliłem się 2,2<√5<2,3 −6,9<−3√5<−6,6

kama: twoje myślenie chyba tak jak i moje jest złe bo w sumie wychodzi: −0,6<...............<−0,6 totalna głupota

kama: 2,2<√5<2,3 −6,9<−3√5<−6,6 źle bo 2,2*3= − 6,6 2,3*3= − 6,9

Adamm: przy mnożeniu przez liczbę ujemną zmieniamy znaki

kama: dlaczego to zamieniłeś stronami ?

kama: wiem, że zmieniamy ale u ciebie tego nie widzę ?

Adamm: 2,2<√5<2,3 −6,6>−3√5>−6,9

kama: no wszystko jasne, dzieki

piotr1973: (2*1.7−3*2.3+2.6)/10< x < (2*1.8−3*2,2+2.9)/10

piotr1973: (2*1.7−3*2.3+2.6)/10< x < (2*1.8−3*2,2+2.7)/10