matematykaszkolna.pl
Wytłumaczcie mi dlaczego w przykładzie b nie ma granicy wojtek: Czy ten ciąg ma granice? a) an = (−1)n * (n+1)/n b) an = sin (nπ)/2
10 wrz 19:24
Adamm:
 2n+1 
a) lim a2n=lim

= 1
 2n 
 −2n−2 
lim a2n+1 =lim

= −1
 2n+1 
podciągi dążą do innych granic b) lim an = lim sin(nπ)/2 = lim 0 = 0
10 wrz 19:28
wojtek:
  2n+1 
Adamm mógłbyś mi to wytłumaczyć? a2n=

= 1
  2n 
i drugie? skąd to się wzięło, albo jakiś wzór na to podać? Bo jak liczyłem po kolei a1 , a2 itd. to też mi granica do 1 i −1 dochodziła, a chciałbym sobie ułatwić
10 wrz 19:37
Adamm: a) a2n=(−1)2n*(2n+1)/(2n) = (2n+1)/(2n) a2n+1 = (−1)2n+1*(2n+2)/(2n+1) = (−1)*(2n+2)/(2n+1) biorę wszystkie wyrazy parzyste w pierwszym i nieparzyste w drugim
10 wrz 19:42
Adamm: co do drugiego to sin(nπ)=0 dla n∊ℕ dla 0,π, to oczywiste, reszta wynika z okresowości
10 wrz 19:44
wojtek: czemu jeśli mamy (−1)n to wyjdzie 0 gdzie n→ , a nie −1 i 1 na przemian?
10 wrz 19:53
Adamm: nie rozumiem pytania przy n→ (−1)n przyjmuje wartości −1, 1 tak jak powiedziałeś
10 wrz 19:55
wojtek: "a2n=(−1)2n*(2n+1)/(2n) = (2n+1)/(2n)" Po drugim znaku równości zniknęło (−1)2n i nie rozumiem dlaczego
10 wrz 19:57
Adamm: (−1)2n=((−1)2)n=1n=1
10 wrz 19:58
wojtek: A drugim przykładzie (a2n+1) nie zniknęło
10 wrz 19:58
wojtek: O wielkie dzięki za wytłumaczenie
10 wrz 19:59
Adamm: (−1)2n+1=(−1)2n*(−1)=−1
10 wrz 19:59