pytanie
6latek : Jesli mam np tak
√5(1−√2)2 to zapisuje to tak √5*|1−√2| = √5*(√2−1}
czy moge zapisac to tak
√5(1−√2)2= √(5−5√2) 2= |5−5√2|= 5√2−5
20 sie 00:05
Ludwik Montgomery: Drugie jest chyba błędne, jak się rozpisze nawias... tak mi się wydaje...
20 sie 00:07
Metis: Drugie odrzuć 5−latku
5(1−√2)2 najpierw potęgowanie potem mnozymy.
20 sie 00:09
Ludwik Montgomery: √5(1−√2)2=√(5−5√2)(1−√2) = brak możliwości włożenia modułu − ja tak to widzę...
20 sie 00:12
6latek : zaraz sprawdze
(1−
√2)
2= 1−2
√2+2= (3−2
√2)*5= 15−10
√2
(5−5
√2)
2= 25−50
√2+20= 45−50
√2 /:5= 9−10
√2 faktycznie nie to samo
20 sie 00:13
6latek : No bo jest takie zadanie
napisz w najprostszsej postaci
√5(1−√2)2−√5(1+√2)2+√(2√5+3)2
to byloby tak
√5(√2−1)−√5(√2+1)+2√5+3=
√5(√2−1−√2−1)+2√5+3= −2√5+2p[5}+3=3
20 sie 00:20
Jack: dobrze. Wynik to 3.
20 sie 09:45
6latek : Czesc

Nadazasz za tym wspalaniym maciem bo ja juz nie
20 sie 09:51
Jack: czasami trzeba zrobic sobie przerwe zeby moc kontynuowac nawet z osoba ktora nie dazy nas ani
szacunkiem ani niczym innym
20 sie 09:55
6latek : Dlatego tak zrobilem i skupiam sie teraz na zadaniami z liczb rzeczywistych
Moz emi sie uda do nowego roku dojsc do pochodnych i calek
20 sie 09:58
Jack: pochodne sa duzo latwiejsze od calek − wiecej wzorow na nie jest, a calki to trzeba rozbijac na
jakies rozne dziwne takie : D
20 sie 11:13
6latek : damy rade
Jack 
A jak nie to jest forum zawszse mozna dopytac
20 sie 11:16
Mariusz:
W całkach masz do dyspozycji jedynie
− liniowość całki (addytywność i jednorodność (mnożenie przez skalar),
wynika z liniowości pochodnej)
− całkowanie przez części (z pochodnej iloczynu)
− całkowanie przez zamianę zmiennych (z pochodnej złożenia)
Całkowanie funkcyj wymiernych −
tutaj głównie przydaje się liniowość całki
1. Gdy stopień licznika jest większy od stopnia mianownika
to dzielimy licznik przez mianownik
2. Gdy mianownik ma pierwiastki wielokrotne warto rozważyć wydzielenie części wymiernej całki
To czy mianownik posiada pierwiastki wielokrotne najlepiej sprawdzić licząc NWD
mianownika i jego pochodnej
3. Gdy mianownik posiada pierwiastki pojedyncze to stosujemy
rozkład na sumę ułamków prostych
W rozkładzie na sumę ułamków prostych problemem może okazać się
rozkład mianownika na czynniki bo o ile wielomian do czwartego stopnia włącznie
można stosunkowo łatwo rozłożyć używając pierwiastników
to do rozłożenia wielomianów stopnia większego niż cztery same pierwiastniki nie wystarczą
Do obliczania pochodnych mamy dość łatwe w użyciu wzory
− liniowość pochodnej
− pochodna iloczynu, ilorazu
− pochodna złożenia
− pochodna funkcji złożonej
Jednak na początku radziłbym liczyć pochodne z użyciem granic
Niech Δx oznacza przyrost argumentu funkcji a
| f(x+Δx)−f(x) | |
| będzie ilorazem różnicowym |
| Δx | |
| | f(x+Δx)−f(x) | |
to granica limΔx→0 |
| |
| | Δx | |
jest pochodną funkcji
W regule de l'Hospitala także powinniście pochodne liczyć z użyciem granic
Policz granice
| | ln|x+Δx|−ln|x| | |
limΔx→0 |
| |
| | Δx | |
Do obliczenia tych granic przydatna będzie granica którą podał Bernoulli
a którą nazwał Euler oraz ciągłość logarytmu
| | sin(x+Δx)−sin(x) | |
limΔx→0 |
| |
| | Δx | |
| | cos(x+Δx)−cos(x) | |
limΔx→0 |
| |
| | Δx | |
| | tan(x+Δx)−tan(x) | |
limΔx→0 |
| |
| | Δx | |
| | sinΔx | |
Do obliczenia tych granic przydatna będzie granica limΔx→0 |
| |
| | Δx | |
20 sie 15:27
6latek : dziekuje CI Mariusz za odpowiedz .
napewno sie zgloszse do Ciebie jak bede to przerabial . Teraz bede robil zadania z liczb
rzeczywistych ,
20 sie 15:31
Mariusz:
Tutaj na forum widziałem jak reguła de l'Hospitala jest nadużywana
np granicy
| | sinΔx | |
limΔx→0 |
| nie powinno się liczyć z wykorzystaniem de l'Hospitala |
| | Δx | |
| | sinΔx | |
ponieważ do policzenia pochodnej sinusa potrzebna jest granica limΔx→0 |
| |
| | Δx | |
Z regułą de l'Hospitala jest też taki problem że granica ilorazu pochodnych musi istnieć
a z tego że granica ilorazu pochodnych nie istnieje nie można wywnioskować że
granica ilorazu funkcji nie istnieje
Definicja Heinego granicy funkcji przydatna jest przy wykazywaniu że granica funkcji nie
istnieje
np bierzemy dwa podciągi i jeśli są zbieżne do różnych granic to granica nie istnieje
tam zamiast pochodna funkcji złożonej powinno być pochodna funkcji odwrotnej
(dwa razy jest pochodna złożenia a powinna być pochodna złożenia i
pochodna funkcji odwrotnej)
20 sie 15:50