:) Makaz: Narysuj wykres funkcji wiedząc, że do jej wykresu należą punkty A(√3, 2√3−3) B(4, −2√3).

Makaz: Pomyliłam się i powinno być "napisz wykres funkcji"

Jerzy: Wykresów się nie pisze, tylko rysuje.

Saizou : nie można napisać wykresu funkcji jak już to narysować. PS.1 Jest nieskończenie wiele funkcji które przechodzą przez te dwa punkty. PS.2 Może chodzi o funkcję liniową ?

Makaz: Oczywiście że się pisze. np. y=3x−12. Tutaj właśnie o to chodzi, o to żeby wyznaczyć a i b wykresu funkcji i go napisać.

Makaz: Tak, chodzi o funkcję liniową. + nie ja piszę treści zadań tylko jakiś matematyk który stworzył zestaw zadań które muszę rozwiązać więc zakładam, że wie co robi pisząc polecenie :')

Saizou : Ale to wzór funkcji a nie wykres. Wykres to graficzne przedstawienie funkcji

Jerzy: Czy Ty się słyszysz ? ..."napisz wykres funkcji"...... BZDURA !

Makaz: Okej no to wzór funkcji. Po to podałam przykład wzoru. Nie zauważyłam, że zrobiłam błąd w przepisywaniu polecenia. Wybaczcie zamieszanie

Saizou : Idea jest taka: 1) ogólny wzór funkcji liniowej to y=ax+b 2) mamy punkty P(x₁,y₁), M(x₂,y₂), podstawiamy jest do ogolnej postaci 3) otrzymujemy w ten sposób układ równań y₁=ax₁+b y₂=ax₂+b 4) rozwiązujemy układ np. metod przeciwnych współczynników (rozwiązania to a,b) 5) piszemy wzór funkcji

Makaz: Jerzy spokojnie, nie zauważyłam że źle przepisałam polecenie I stąd wyszło, że chcę napisać wykres a nie wzór.

Makaz: Saizou i zrobiłam tak ale wyszła mi jakaś totalna bzudra i szukam swoich błedów.

Jerzy: Wzór funkcji:

	−2√3 + 3 − 2√3
y + 3 − 2√3 =		*(x − √3) ... i przekształacaj
	4 − √3

Saizou : to napisz jak zrobiłaś

Makaz: Zamiast y napisałam w układzie równań 3−2√3 = √3a+b −2√3=4a+b /*(−1) 2√3−3= √3a 2√3=−4a 4√3−3=−4a+√3a itd..

Makaz: Ale wiem już chyba: y=ax+b √3 a + b=2√3−3 4 a + b = −2√3 −−−−−−−−−−−−−−−−−−−− _ (√3−4)a = 4√3 − 3 (√3−4)a=−√3(√3−4) /:(√3−4) a=−√3 −4√3 + b=−2√3 b=−2√3+4√3 b=2√3 Odp. y=−√3 x + 2√3.

5-latek : wdlug mnie jest dobrze . powinien zobaczyc to maciu ktory liczy tez pierwiastki