granica
Grwka: Oblicz granice przy n dażcym do nieskończonosci ciagu n√ 1+sinn
11 sie 18:11
ICSP: 1
11 sie 18:20
Grwka: skąd
?
11 sie 18:20
jc: Jeśli granica istnieje, to jest równa 1. Ale jak pokazać, że istnieje?
11 sie 18:35
Grwka: No ale ICSP obliczyła więc sie pytam skad?
11 sie 18:57
Dominika: | sinn | |
lim n√1+sinn= lim n√1 + |
| x n |
| n | |
11 sie 19:14
Dominika: i to jest równe n√n=1
11 sie 19:15
Dominika:
Tak mi się wydaje
11 sie 19:15
jc: Wydaje Ci się
(sin n)/n →0 przy n→
∞.
11 sie 19:19
Adam: sin(n) | |
| dąży do 1 gdy n→0 |
n | |
| sin(n) | |
ale gdy n→∞ to |
| →0 |
| n | |
11 sie 19:20
Grwka: To ile wynosi ta granica
11 sie 19:49
jc: Jeśli w ogóle istnieje, to jest równa jeden.
Skąd masz takie zadanie?
11 sie 19:54
Adam: nie istnieje
11 sie 19:54
Adam: jeśli mówimy o definicji granicy dla ciągów to =1
11 sie 19:56
Adam: bo gdybyśmy mówili o granicy funkcji to ona nie istnieje
11 sie 19:57
Grwka: Przecież ciąg to też funkcja
11 sie 20:15
Adam: tak, ale chodziło mi o to że jeśli dziedzina byłaby rzeczywista bez zera
11 sie 20:18
Adam: w sumie to R+
11 sie 20:19
Adam: chodzi mi o to że dla x∊N 1+sin(x)≠0
ale dla x∊R+ już 1+sin(x)=0
11 sie 20:21
11 sie 20:22
Grwka: Ok to w takim razie ile wynosi ta granica w końcu
11 sie 20:22
Adam: napisałeś że chodzi ci o granicę ciągu więc 1
11 sie 20:23
Grwka: Jak doszedłes do tego ze to 1
?
11 sie 20:31
Adam:
masz typowe granice takie jak lim
n√a = 1 gdzie a>0 czy też
n√n = 1,
twoja co prawda nie jest typowa ale jest podobna
11 sie 20:41
jc: Myślę, że to nie taka prosta sprawa. Po prostu, może się zdarzyć, że znajdziemy dowolnie
duże n takie, że sin n będzie niezwykle bliskie −1.
Wydaje mi się, że kiedyś pokazałem, że ciąg (cos n)n nie ma granicy (nie jestem pewny,
musiałbym poszukać w notatkach).
11 sie 20:42
Adam: można by przyjąć jakąś najmniejszą nierówną zeru wartość funkcji 1+sin(n) i tak samo jakąś
największą
a ponieważ granice z nich lim n√a=1 to nasza granica =1
11 sie 20:44
Adam: właśnie o to mi chodzi że takie największe/najmniejsze wartości nie istnieją ale nie ważne jaką
byś wybrał to granice z obu byłyby równe 1
11 sie 20:45
g: A może podejść probabilistycznie.
Zakładam, że w zakresie n ∊ [N+1, 2N] (N duże), po sprowadzeniu n do zakresu [0, 2π)
mniej więcej równomiernie trafiamy w ten zakres.
Przy założeniu że x ∊ [0, 2π) i rozkład pr. x jest równomierny, to
| 2arccos(1−ε) | | √2ε | |
P [ 1−sin(x) < ε ] = |
| ≈ |
| (przybliżenie dla małych ε) |
| 2π | | π | |
Teraz chciałbym tak uzależnić ε od N, żeby ε
1/N był istotnie mniejszy od 1.
Zależność wielomianowa typu ε = 1/N
k jest za słaba. Zależność eksponencjalna ε = e
−N
jest wystarczająca bo pierwiastek N−tego stopnia z e
−N to 1/e < 1.
Prawdopodobieństwo że w N próbach chociaż raz 1−sin(x) < ε można przybliżyć
| √2e−N | |
P ≈ N* |
| → 0 (dla N→∞) |
| π | |
Tak więc nie udało mi się dowieść dużego prawdopodobieństwa tego że ciąg nie ma granicy.
Trzeba by jeszcze spróbować uzależnić ε od N jakąś zależnością pomiędzy wielomianową
a eksponencjalną, ale nie wiem czy taka istnieje.
11 sie 23:20
jc: Wystarczy pokazać, że (tg n)2 /n →0, tylko to też nie wydaje się łatwe.
(nie jest to warunek konieczny)
11 sie 23:36
jc: Ooo ! mamy ciekaw zadanie. Czy ciąg (tg n)2 / n jest zbieżny ?
11 sie 23:45
Metis: g =
Gray
11 sie 23:46
g: Jeżeli to pytanie o aliasing, to nie. Jeśli co innego to nie rozumiem.
Przy okazji pytanie: czy istnieje funkcja rosnąca silniej niż wielomianowo, ale słabiej niż
eksponencjalnie?
12 sie 14:17