matematykaszkolna.pl
Rownanie stopnia trzeciego 6latek: Mamy takie rownanie az3+bz2+cz+d=0 Starm sie je doprowadzic do postaci x3+px+q=0 Dzielimy obie strony przez a bo a≠0 i dostajemy
 b c d 
z3+

z2+

z+

=0
 a a a 
Zgodnie z tw o pierwiastku wielomianu robie podstawienie
 b 
z=x−

w tym konkretnym przypadku
 3a 
dostaje
 b b b c b d 
(x−

)3+

(x−

)2+

(x−

)+

=0
 3a a 3a a 3a a 
Porzadkuje to i mam
 b b2 b3 b b2 b3 
x3−3*

x2+3*

x−

+ (

x2−2

x+

)+
 3a 9a2 27a3 a 3a2 9a3 
 c bc d 
+(

x−

)+

=0
 a 3a2 a 
 b 
Teraz mam problem bo wyrazy ktore zawieraj x2 sa dwa czyli ( −3

x2 ) i
 3a 
 b 
(+

x2 ) i widac z eroznia sie znakami
 a 
A zatem w rownaniu ktore otrzymalem powyzej wspolczynnik przy kwadracie niewadomej x jest rowny zero (0) tak twierdzi autor .
5 sie 19:30
maciu: gdybym wiedział jak to zrobić to bym pomógł
5 sie 19:32
6latek: Dobrze juz widze dlaczego
 b b 
−3

x2= −

x2 ale zacmienie emotka
 3a a 
5 sie 19:34
Jack: dlaczego dzielisz obustronnie przez a? wystarczy odrazu zrobic podstawienie
 b 
z = x −

 3a 
5 sie 19:39
6latek: czescemotka Mozna tak zrobic od razu ale wygodniej mi bylo to policzyc
5 sie 19:43
Jack: no hej emotka ok, kazdy sposob dobry, byleby byl poprawny emotka
5 sie 19:53
6latek:
 b2 2b2 c b2 3ac 3ac−b2 
To teraz x(


+

)= x(−

+

=

 3a2 3a2 a 3a2 3a2 3a2 
=p
−b3 b3 bc d 

+


+

=q
27a3 9a3 3a2 a 
−b3 3b3 9abc 27a2d 2b3−9abc+27a2d 

+


+

=

=q
27a3 27a3 27a3 27a3 27a3 
czyli dostaniemy takie rownanie
 −b2+3ac 2b3−9abc+27a2d 
x3+

x +

=0
 3a2 27a3 
Ale troche przykro liczyc z takich wzorow p i q ? Wie lepiej robic podstawienie wedlug mnie
5 sie 20:39
Mariusz: Prędzej czy później i tak by musiał podzielić przez a jeśli chce sprowadzić do żądanej postaci To podstawienie wynika akurat z wzoru skróconego mnożenia czy jak kto woli z dwumianu Newtona Można je zrealizować z użyciem schematu Hornera
5 sie 20:45
6latek: Witaj emotka dobrze ze sie odewales . Zrobie sobie kawe i zadam Ci pytanie
5 sie 20:48
6latek: Otoz Ja dojde to tego podstawienia ze wzorami Vieta ale najpierw musze poznac wzory Cardano Jednak tez nie o to chcialbym Cie zapytac Chcialbym Cie zapytac o taka sprawe Jesli mamy np z3+6z2+2z−1=0 to robimy latwe i przyjemne podstawienie
 6 
z=x−

= x−2
 3 
A jesli bedziemy mieli np tak 3z3+12z2+4z−5x−3=0 No to wedlug tego musielibysmy zrobic podstawienie
 12 4 
z=x−

=x−

i teraz
 9 3 
tak
 4 4 4 
3(x−

)3+12(x−

)2+4(x−

)−3=0
 3 3 3 
I to uporzadkowac dopiero Wymyslilem go teraz i wyjdzie troche nieladny do liczenia ale chodzi o zasade
5 sie 21:12
Mariusz: Tak oto chodzi ale można też w ten sposób 3 12 4 −3 −4/3 3 8 −20/3 53/9 3 4 −12 3 0 3 (Kilkakrotnie zastosowałem schemat Hornera)
 4 4 53 
3z3+12z2+4z−3=3(z+

)3−12(z+

)+

 3 3 9 
5 sie 22:23
6latek: dobrze dziekuje emotka
5 sie 22:25
Mariusz: Spójrz na wzór skróconego mnożenia na sześcian sumy (x+y)3=x3+3x2y+3xy2+y3 Widzimy że aby wyraz z x2 nam się wyzerował musi być
 b 
3x2y=−

x2
 a 
5 sie 22:37
6latek: Tak . zrozumialem
5 sie 22:42
Mariusz: Co do tego drugiego podstawienia x=u+v to nie wyczytałem skąd się ono wzięło Pozwala ono jednak przekształcić równanie w układ równań będący wzorami Vieta dla równania o stopień niższego (tutaj kwadratowego) Jeżeli nie mieliśmy liczb zespolonych to możemy skorzystać z trygonometrii (chociaż nie jest to sposób stricte algebraiczny wykorzystujący pierwiastniki) cos(α+β)=cos(α)cos(β)−sin(α)sin(β) sin(α+β)=sin(α)cos(β)+cos(α)sin(β) cos(α+α)=cos2(α)−sin2(α)=cos2(α)−(1−cos2(α)) cos(2α)=2cos2(α)−1 sin(α+α)=sin(α)cos(α)+cos(α)sin(α) sin(2α)=2sin(α)cos(α) cos(α+2α)=cos(α)cos(2α)−sin(α)sin(2α) cos(3α)=cos(α)(2cos2(α)−1)−sin(α)2sin(α)cos(α) cos(3α)=2cos3(α)−cos(α)−2cos(α)(1−cos2(α)) cos(3α)=4cos3(α)−3cos(α)
5 sie 23:12
6latek: Mariusz teraz chodzi o praktyke Jesli mam np takie rownanie x3+x+2=0 Tutaj widze ze jednym z pierwiastkow tego rownania bedzie x=−1 (przyjmuje x3=−1 wiec ze wzorow Vieta dla rownania stpnia trzeciego piszse x1+x2−1=0 x1*x2*(−1)=−2 stad mam x1+x2=−1 x1*x2= 2 Czyli x1 i x2 sa pierwiastkami rownania x2−x+2=0 Δ= −7 −7= ±i7
 1+i7 1−i7 
x1=

x2=

i po zawodach
 2 2 
A jak nie znajdziemy wprost dzielnika wyrazu wolnego ?
6 sie 11:39
6latek: Oczywiscie x1+x2=1
6 sie 11:40
Mariusz: Jeżeli uda ci się zgadnąć pierwiastek to zamiast dzielić przez dwumian możesz skorzystać ze wzorów Vieta
6 sie 12:07
Mariusz: Jak nie znajdziesz dzielnika wyrazu wolnego to podstawiasz x=u+v U Jana Śniadeckiego widziałem takie podejście x3+x+2=0 x3=−x−2 x3+3x2y+3xy2+y3=3x2y+3xy2+y3−x−2 (x+y)3=x(3xy+3y2−1)+y3−2 3xy+3y2−1=0 3xy+3y2=1 3y(x+y)=1
 1 
x+y=

 3y 
 1 
(

)3=y3−2
 3y 
1 

=y3−2
27y3 
 1 
y6−2y3

=0
 27 
 28 
(y3−1)2

=0
 27 
 28 
(y3−1)2

=0
 27 
 84 
(y3−1)2

=0
 81 
 221 221 
(y3−1−

)(y3−1+

)=0
 9 9 
 9+221 9−221 
(y3

)(y3

)=0
 9 9 
 27+621 27−621 
(y3

)(y3

)=0
 27 27 
 1 
y=

327+621
 3 
 1 
x+y=

 327+621 
 1 
x=−y+

 327+621 
 1 3 
x=−

(327+621

)
 3 327+621 
6 sie 12:28
Mariusz: Jak lubisz starocie to tutaj jest książka Jana Śniadeckiego http://bcpw.bg.pw.edu.pl/dlibra/docmetadata?id=1342
6 sie 12:34
Mariusz:
 1 3+21 6 
x=−

(


)
 3 2 3+21 
 1 3+21 3−21 
x=−

(

−6

)
 3 2 9−21 
 1 3+21 3−21 
x=−

(

+

)
 3 2 2 
 1 
x=−

(3)
 3 
x=−1
7 sie 07:03
6latek: Mariusz emotka Dziekuje za wpisy i poswiecony czas Ja to sobie przeanalizuje . Pomagalem maturzyscie i dlatego nie zajmowalem sie tym
7 sie 08:07
Mariusz: Jak sobie ściągniesz tę książkę to stwórz sobie katalog do którego ją wypakujesz (każda strona jest w oddzielnym pliku djvu) Vaxowi dałem do poczytania rozdział książki Wacława Sierpińskiego http://matwbn.icm.edu.pl/ksiazki/mon/mon11/mon1110.pdf a następnie przeanalizowaliśmy go najpierw na PW a później na gg
7 sie 13:57