MEN
Metis: Co sądzicie o nowych reformach MEN?
27 cze 18:36
Jack: masz na mysli usuniecie gimnazjow?
27 cze 18:41
Metis: Nie tylko
27 cze 18:42
Mila:
Zobaczymy, kierunek dobry, ale droga może być wyboista.
Zostały zniszczone kadry do szkół zawodowych jak również zaplecza− niewątpliwie potrzebnych.
Zawodówki będą kosztowne takie np. maszyny do szycia "zniknęły"
i wiele innych pomocy koniecznych do nauki zawodu.
Wydaje mi się , że wystarczyłaby 7−klasowa szkoła podstawowa i do szkoły średniej.
Teraz młodzież szybciej dojrzewa więc da sobie radę, a uniknie się wielu problemów
wychowawczych
i negatywnego wzajemnego wpływania młodzieży na siebie.
Ostatnie lata 8−klasówek były wg mnie bardzo dobre i przygotowywały dobrze do następnego
etapu edukacji.
Nie było takiego rozwydrzenia jak obecnie w gimnazjum.
27 cze 18:57
Leszek: Mila popieram calkowicie Twoje opinie w tej sprawie, oby sie udalo .
27 cze 19:10
Mila:
27 cze 19:26
Metis:
27 cze 19:29
wolny: To jest pewne już? Podpisane?
27 cze 19:55
Ludwik Montgomery: To bardzo dobry pomysł na dokładniejsze uregulowanie szkolnictwa zawodowego. Powiązanie z
lokalnymi przedsiębiorcami w teorii uniemożliwi odpływ techników z kraju − zobaczymy jak
wypadnie w praktyce. Oby to nie było tylko zmiana nazewnictwa szkół... Dodatkowo uczniom z
dzisiejszych zawodówek umożliwi dalszą naukę. Może przez wydłużenie nauki na dwa stopnie i
maturę zawodową młodzież będzie konsekwentniej wybierać studia? Tak BTW teraz też stoję przed
tym wyborem i jak wyskakują mi z folderów na studia takie kierunki nauki, jak "życie wśród
kwiatów" to klękajcie narody!
Co do gimnazjów to ich likwidacja to na pewno świetna idea, bo system trójstopniowy się
kompletnie nie sprawdza. Dawniej wychowawcy bardziej znali swoich podopiecznych, ich problemy
i mogli lepiej na nie reagować, bo szkoła podstawowa trwała po prostu dłużej. Teraz te 3 lata
to chwila, moment − rozpoczęcie roku i zakończenie, zero integracji, a przy tym siedlisko
patologii. Jedyny minus to taki, że nie każdy nauczyciel jest z powołania niestety, i to może
się przełożyć na szkodę pierwszaków... Niektórzy myślą, że gimbusy przeniosą swoje zachowanie
na młodszych, a myślę że jest to po prostu mit − w dobie internetu pierwszaki też są narażone
na ich zachowanie − wystarczy zobaczyć chociażby na youtube i dzisiejszych idoli...
27 cze 20:54
Metis: Ludwik
Z kierunkami− uczelniami wyższymi raczej nic nie zrobią, przynajmniej na razie nic o tym nie
mówią, a naprawdę powinni.
Co do gimnazjów to chyba nikt nie ma wątpliwości.
27 cze 21:17
Mila:
Kiedy będą wyniki matur?
27 cze 21:24
Metis: Milu , 5 lipca
27 cze 21:24
wolny: 5 lipca z tego co mi wiadomo
27 cze 21:25
daras: Stara podstawówka ośmioklasowa była stanowczo za długa właśnie o te 2 klasy, a gimnazja
bezsensowne. Powinno się też zaczynać wcześniej naukę czyli w wieku 6 lat czyli w wieku lat 18
pisać maturę i na studia, które też , poza oczywiście pewnymi wyjątkami (medycyna,
politechniki, prawo itp.) powinny być 3−4 letnie.
W wieku 23 lat należy więc zaczynać karierę zbieracza w programie WFE=Własny Fundusz Emerytalny
czyli do skarpety albo funduszach powierniczych ale nie takich co przejedzą nam w trakcie 80%
zebranego kapitału na "koszty manipulacyjne". Natomiast państwo powinno nie utrudniać tego
procesu podatkami, ZUSami i innymi głupotami tylko działając w tle stwarzać jak najlepsze
warunki (wiem, że to zdewaluowane określenie) do wszechstronnego rozwoju i przede wszystkim
samoutrzymywania się jednostki w tym systemie. Każdy powinien dostawać godną zapłatę za swoją
pracę tak żeby stać go było i na wakacje na Majorce oraz na dobrego lekarza w razie potrzeby.
Czy sądzicie, że to utopia? Przecież to takie proste do zrealizowania
27 cze 21:36
daras: START: 6 latek + 6 klas SP + 4 szkoły sredniej + 4/5 lat studiów = 23 latek
27 cze 21:38
Ludwik Montgomery: @Metis Obawiam się jednak, że ta reforma skończy się na przemianowaniu samych nazw... Uczelnie
wyższe to bardziej samodzielne jednostki, bo jak sobie sprawdzam plany zajęć niby tego samego
kierunki to na różnych uniwersytetach czy politechnikach są inne przedmioty.
Zmiany w szkolnictwie średnim na pewno spowodowałyby, że niektóre prywatne uczelnie wycofałyby
kierunki, na które powinny uczęszczać wyłącznie osoby−pasjonaci.
Ale za to wydawnictwa pewnie się cieszą − pamiętam, że od bodajże 5 podstawówki wchodziły coraz
to nowsze "nowe podstawy", a tym samym nowe podręczniki. Nowe w cudzysłowie. Zazwyczaj zmiany
były graficzne, ot pamiętam nawet taką śmieszną sytuację na niemieckim: mieliśmy wydawałoby
się jednakowe książki, jednakże między sobą różniły się zmianami tylko w obrębie grafiki na
początku każdego rozdziału: i tak w jednym na górze był np. obrazek rodziny z dziećmi nad
morzem, a na dole zwierząt w zoo czy na safari, a w drugiej książce było to na odwrót.
Pamiętam dobitnie, jak nauczycielka spytała kumpla o opis górnego obrazka, w jej książce była
to rodzina, a kumpel zaczął nawijać o tej zwierzynie − śmiechu było co niemiara, w
szczególności że to była taka kosa, że ach i och, kumpel oczywiście musiał się tłumaczyć z
tego zamieszania, a jak.
Teraz matura 2015/6 też pewnie pójdzie do przemiału, a już nie wspomnę o książkach do chemii p.
Pazdro, które od PRLu niczym się właściwie nie różnią oprócz okładki. Ale przecież nowa
podstawa... to tylko wyciąganie rączki po pieniążki rodziców.
27 cze 21:45
wolny: Daras zwolennik JKM?
27 cze 21:46
bezendu:
daras
27 cze 21:49
Ludwik Montgomery: @daras, w ciągu 10 lat nie ma możliwości przerobienia materiału, aby dobrze przygotować się do
matury z dwóch/trzech przedmiotów na rozszerzeniu. Masz rację, że lepiej byłoby skrócić czas
nauki, ale tylko w przypadku wycofania niektórych przedmiotów z programu: np. WOK−u z liceum.
Dla starszych muszę wytłumaczyć, że jest to wiedza o kulturze, coś taka teoretyczna plastyka,
a w praktyce nudy. Podobnie jak Podstawy przedsiębiorczości − do dzisiaj się śmieję z tego jak
nam PIT kobita biedna wypełniała, akurat tego dnia, od którego można poprosić o wypełnienie
urzędnika. Już nie wspomnę o innych zapychaczach. Jeśli by nauczanie miało być tak skrócone to
wyłącznie bez tych i podobnych zapychaczy...
Co do emerytur podpisuję się obiema rękami, jak sobie nie odłożysz, nie będziesz miał. Też nie
liczę na ZUS
27 cze 21:52
bezendu:
Polski+Angielski,Niemiecki+Fizyka+Informatyka+Matematyka
Takie przedmioty powinny być w liceum na profilu mat−fiz
27 cze 22:01
wolny: W technikum też uczymy się wieluuu niepotrzebnych przedmiotów, począwszy od WoKu, poprzez
religię/etyke a kończywszy na biologii...
27 cze 22:02
wolny: Bezendu − podpisuje się obiema rękami i dorzucam odcisk stopami
27 cze 22:02
Metis: To już w jakiś sposób regulowane jest przez szkołę.
U mnie np. przedmioty "niższej" wagi takie jak: Geografia, WOK, Biologia, Chemia ; realizowane
były tylko w 1 klasie liceum na profilu mat−fiz−inf.
27 cze 22:04
wolny: A co tyczy się podatków − to jest Masakra. Prowadząc swoją działalność muszę miesięcznie
odprowadzać kilka tysięcy "kary za pracę"
27 cze 22:05
wolny: Metis − a nie wolałbys zamiast WoKu mieć dodatkową lekcje matematyki/fizyki ?
27 cze 22:06
Ludwik Montgomery: @Metis, tak jest wszędzie − ten 1 rok jest stracony, jedynym przedmiotem rozszerzonym może być
matma, a pozostałe ścisłe są w takiej ilości, że kot napłakał.
27 cze 22:07
Metis: Nie wiem. To zależy od szkoły, nauczyciela. Myślę, np. że historia jest potrzeba.
Podobnie geografia, nauczyciel fajnie opowiadał i wiele pamiętam do tej pory.
27 cze 22:08
bezendu:
Dwie religię w tygodniu a jedna fizyka to była paranoja, byłem na starej podstawie programowej,
więcej przedmiotów ścisłych.
Humanistów mamy za dużo w Polsce, w macu czy KFC ma kto sprzedawać.Na całe szczęście na
politechnice nie ma już tak wiele zapychaczy i uczysz się czegoś co Cię
interesują+wykorzystanie w praktyce
27 cze 22:09
kyrtap: na uczelni nic bezendu nie uczą
to co teraz mam w pracy a to co na studiach to odmienne
światy
na szczęście dobrze, że koledzy z pracy wiedzą co się dzieje na uczelni i kształcą
nas w pracy
27 cze 22:11
bezendu:
Ja miałem wiele fajnych kursów teraz na uczelni i sporo się nauczyłem, pewne rzeczy bardzo mnie
zainteresowały
27 cze 22:14
wolny: Taaak, niby państwo chrześcijańskie ale dwie religie tygodniowo przy jednej fizyce i 3
matematykach tygodniowo w technikum inf ? Kpina imo
27 cze 22:14
Ludwik Montgomery: Szczerze? Ja jestem osobą wierzącą, a religia w szkole to była porażka. Nic się nie robiło,
tylko trzeba było odbębnić. Nawet w planie była pośrodku, coby z niej nie znikać zbyt często.
Jedynym wyjściem było podpisanie deklaracji i chodzenie na etykę, która była w jeszcze innych
godzinach. Myślę, że jeśli komuś zależy to zawsze we własnym czasie będzie pogłębiał swoje
wiadomości, jak i wiarę, poza tym to jego indywidualna sprawa, a nie oszukujmy się do
ogólniaka podobno chodzą "już" pełnoletni.
Co do hist i geo to są potrzebne, ale to co zrobili z tymi przedmiotami to granda. np. będąc na
mat−fizie ma się genialny przedmiot historia i społeczeństwo, który z historią nie ma nic
wspólnego. Same bajdurzenia i wyrywkowo podany materiał, jak komu się podobało.
27 cze 22:15
Metis: wolny nikt nikogo w szkole nie zmusza do chodzenia na religie, można zrezygnować i uczyć
się samemu uczyć dowolnego przedmiotu.
27 cze 22:15
Metis: Aj, nie uogólniajcie
To przecież zależy od szkoły, nauczyciela!
To, że w twojej szkole tak było nie znaczy, że jest tak wszędzie.
Ja miałem bardzo fajnego, życiowego księdza po doktoracie, który zachęcał by na religie
chodzili niewierzący.
Zawsze można z Nim było porozmawiać na wszystkie tematy i w moim przypadku takie godziny nie
były stracone.
27 cze 22:18
kyrtap: przecież religia nie jest obowiązkowa, podpisujesz papierek i nie musisz chodzić, nie wiem po
co te wszystkie woki, wosy, podstawy przedsiębiorczości i inne niepotrzebne przedmioty chyba
tylko po to aby nauczyciele mogli nauczać i mieć więcej godzin, a prawda jest taka że
niektórzy nauczyciele nie są kompetentni (tzn. nie nadają się na nauczyciela)
27 cze 22:19
wolny: Metis, masz rację ale niestety kilkadziesiąt godzin straciłem na religii w 1 klasie
Oczywiście szanuje osoby wierzące choć moje poglądy są dość radykalne
27 cze 22:20
Metis: Mogłeś nie chodzić, wiec możesz mieć pretensje tylko do siebie
27 cze 22:21
wolny: Nie mam do nikogo pretensji, tylko uwazam że nie powinny być dwie godziny tygodniowo
27 cze 22:25
===:
1.Reformować to w pierwszym rzędzie trzeba szacowne grono pedagogów.
To już w ogromnej większości nie są NAUCZYCIELE ... to pracownicy w szkole.
2.Należy przestać wreszcie uczyć tych, którzy uczyć się nie chcą
!
27 cze 22:25
Ludwik Montgomery: @Metis, w większości szkół jest taka opcja, ale jest to jeszcze głupsze. Po pierwsze trzeba
uczęszczać na zajęcia etyki, która nie jest dość popularna i być może w wielu szkołach trzeba
by uruchomić ten przedmiot. Po drugie godziny etyki, jak i religii są różne, dlatego też
trzeba by na świetlicy/bibliotece czekać na następne lekcje, jako że rel często jest pośrodku
planu zajęć. Po trzecie, można spotkać się z pewnymi nieprzyjemnościami w szczególnie małych
placówkach i społecznościach.
Religia jest ok, tylko wtedy gdyby miała jakiś program nauki. Wspomniałeś o życiowych
rozmowach, nie? Tylko, że jest to obejście programu nałożonego przez episkopat, wielu księży
go w ogóle nie realizuje, mieliście podr do katechezy? Bo my nie.
27 cze 22:28
jakubs: Moim zdaniem podstawówka od 7 roku życia. Nie wszystkie dzieciaczki są "dojrzałe" do szkoły w
wieku 6 latek − znam nie jeden przypadek
27 cze 23:12
jakubs: ps. Rodziców też trzeba zreformować − nie wszystkich. Jak czasami słyszę, co u mamy w szkole
się dzieje, co rodzice wymyślają, to się nie dziwię, że tak się te "gimbusy" zachowują.
27 cze 23:17
Metis: Siemka
jakubs
Powinni też zakazać albo coś zrobić z tymi wszystkimi ... serialami typu "Szkoła", "Ukryta
prawda" itd. Oglądają to i potem się im wszystkim od tego w głowie przewraca...
Poza tym wprowadzić jakąś cenzurę, przecież większość małych dzieci korzysta dzisiaj z
Internetu, to co pojawia się na tych stronach typu Kwejk itp. to jest jakieś nieporozumienie i
dziwie się, że nikt z tym nie potrafi zrobić porządku.
27 cze 23:28
6latek: Otoz zycze Pani minister ze Swiebodzic jak najlepiej (kierunek dobry
Wydaje mi sie jednak ze niedlugo bedzie spowiadac sie u kard. Nycza za brak konsultacji w
sprawie gimnazjow
prowadzonych przez Kosciol .
Myslicie ze tak latwo pozbeda sie kasy ?
27 cze 23:33
wolny: Telewizje komercyjne
tego typu seriale mają oglądalność a co za tym idzie również zysk a o
to przecież chodzi
27 cze 23:33
Metis: Gdzieś powinny być jakieś granice...to, że mają zysk nie oznacza, że mogą emitować wszystko
czego zapragną − jawne ogłupianie społeczeństwa.
27 cze 23:38
wolny: Kto chce to ogląda, a kto ma troche oleju w głowie ogląda przegląd sanktuariów na TVP1
27 cze 23:42
wolny: Jeśli jest na forum taka możliwość proszę o usunięcie tego i wcześniejszego mojego postu.
Dziękuję
27 cze 23:45
6latek:
Mlodziez ma byc wierzaca a nie logicznie myslec
Dlatego ze szkoly wyrzucono logike i mamy to co mamy
czlowiek wierzacy i logicznie myslacy to za duzo dla rzadzacych
27 cze 23:45
wolny: Kiedyś usłyszałem słowa które brzmiały jakoś tak:
Człowiekiem głupim łatwiej się manipuluje i narzuca swoje poglady.
Przypadek?
27 cze 23:47
jc: @6latku, a cóż to jest logiczne myślenie?
Zgadzam się z Milą, że szkoła mogłaby trwać o rok krócej.
27 cze 23:55
6latek: jc
Pewne Mila ma racje gdyz ona jeszcze uczy i wie co dobre a co zle jest teraz w tym
systemie
ja konczylem 8 klasowa szkole podstawowa i dla mnie osobiscie to bylo dobre
Teraz sie tymi sprawami nie zajmuje choc mam swoje poglady na ten temat
28 cze 00:19
daras: @
Ludwik Mont.. 21:52 nie wiem co masz na myśli ? Jak to w ciągu 10 lat nie da rady sie
przygotować do matury
skoro teraz piszą ją właściwie po 1,5 nauki
a co do tzw. przerabiania materiału, to jest głupie myślenie, bo kto ten "materiał" zatwierdza
ten go może zmienić= uszczuplić
już nieraz wywalano to czy owo z zakresu do matury (vide rachunek różniczkowy) żeby nie można
było tego zrobić jeszcze raz i jeszcze raz i..
Był kiedyś taki film USA, może ktoś oglądał, o nauczycielu w jakiejś słabej szkole, który wziął
się za przygotowywanie kolorowych uczniów do ichniejszego egzaminu z matematyki na koniec
szkoły średniej
sam też był zdaje się Meksykaninem i osiągnął rewelacyjne wyniki aż przyjechała komisja żeby
sprawdzić czy nie za bardzo im pomagał na tym egzaminie. Egzamin powtórzono ale wynik był
jeszcze lepszy
i tak z roku na rok coraz więcej uczniów z tej szkoły zdawało matmę i
dostawało sie potem do Stanforda, Cambridge czy Yale
ale wracając do meritum, to chodzi mi o to,że ten egzamin składał się z bardzo prostych zadanek
więc ustalanie tzw. poziomu czy tez zakresu materiału zależy od....widzimisię ministra
edukacji. Powinien on być oczywiście dostosowany do ilości godzin danego przedmiotu w cyklu
nauczania.
28 cze 10:48
daras: @
bezendu 22:01 + minimum 6 godzin WueFu
28 cze 10:50
Benny: @
daras film oglądałem, polecam
28 cze 10:52
daras: A co do redukcji niektórych przedmiotów to ja bym to widział inaczej. Powinno byś o [P[wiele
więcej]] przedmiotów ale do wybory i skończyć nalezy ze sztywnym podziałem na klasy,
oczywiście wiekowy podział powinien pozostac ale np. na danym poziomie z całej szkoły 666 osób
uczęszczałoby na religię/etykę (śmiem w to wątpić ale tak załózmy
134 na matmę, 28 na fizę
a 3 osoby na historię sztuki czy zajęcia teatralne, muzyke itp.
Powinna być okreslona minimalna, obowiązkowa pula godzin do wykorzystania przez ucznia a co on
z tym zrobi w ciągu tych 3−4 lat to już jego sprawa i rodziców, jesli jest nieletni. TO oni
decydują czy ma się tylko przekulać przez szkołę bo taki jest obowiązek i w tym względzie
popieram ,że być powinien takowy istnieć aż do ukończenia 15/16 lat ale niektórzy będa mieli
wyśrubowany grafik a inni będa mieli masę wolnego czasu, które przeznaczą na otium, ale rolą
państwa jest zapewnienie
możliwości zwłaszcza dla tej pierwszej grupy i
wyboru dla
innych.
28 cze 10:58
daras: o wiele więcej przedmiotów miało być..
28 cze 10:59
daras: ale do wyboru
i nieważne że na jakiś by chodził tylko 1 uczeń w szkole
nauczyciel
powinien mieć płacone za godzinę a nie za to, że mu siedzi w klasie 40 ludzików nie wiadomo po
co ?
28 cze 11:00
daras: @
jakubs 23:12 nie twierdzę, że wszystkie dzieciaki są dojrzałe do szkoły w wieku 6 czy
nawet 7 lat , to powinni stwierdzać specjaliści , poza tym powinien pozostawiony być wolny
wybór dla rodziców, czy chcą posyłać swoje dzieci wcześniej czy w określonym maksymalnym,
dopuszczalnym wieku.
Niektórzy do końca szkoły jeszcze nie dojrzeją a inni będą się w niej nudzić i dla takich
trzeba stworzyć
szansę by mogli ją skończyć wczesniej a nawet przeskoczyć kilka klas.
Ważne jest tez jak się to wejście w naukę w pierwszej klasie zaczyna, to powinna być zabawa a
nie mozolna pisanina w zeszytach w 3 linie.
Ja się np. w podstawówce strasznie nudziłem co najmniej przez jej połowę i śmiem twierdzić, że
tyle samo bym sie nauczył w ciągu tylko tej połowy czasu w niej spędzonego
28 cze 11:07
Metis: daras to co piszesz ma sens, ale takie zmiany w PL nigdy nie nadejdą.
W Polsce trzeba skończyć z idiotycznymi "egzaminami", które zdaje się samą obecnością, oraz
przepychaniu uczniów z klasy do klasy bo przecież wszyscy muszą zdać
Nie chcesz się uczyć to się nie ucz, droga wolna
28 cze 12:33
daras: ale wtedy 60% by sie nie uczyło i niczego nie skończyło
28 cze 13:17
daras: szkoła jako przymus musi być z....wielu względów
28 cze 13:18
Metis: Przymus musi być, racja. Ale przepychanie uczniów z klasy do klasy w liceum to przesada. W
końcu to już nie dziecko, a już prawie dorosły.
28 cze 13:30
jakubs: daras 11:07 − zgadzam się
28 cze 13:36
zombi: Tutaj mam ciekawą opinię
"W dyskusji o gimnazjach umknął trochę fakt, że nauczanie wczesnoszkolne ma być przez 4 lata.
Co oznacza, że 10−11−latków będą uczyć matematyki nauczycielki nauczania wczesnoszkolnego. Ja
to tylko tak zostawię:
co dziesiąty nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej stwierdził, że iloczyn dwóch liczb
nieparzystych może być liczbą parzystą, a 30% badanych sądziło, że z tego, że suma dwóch liczb
jest podzielna przez 3 wynika, że każda z tych liczb jest podzielna przez 3.
Dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej najtrudniejsze z grupy zadań testowych dotyczących ich
wiedzy i umiejętności okazały się zadania geometryczne, zwłaszcza te, w których należało
zadecydować, czy podane sformułowanie jednoznacznie określa daną figurę geometryczną. Aż 90%
badanych twierdziło na przykład, że jedyną figurą, która „ma wszystkie kąty równe i wszystkie
boki równej długości” jest kwadrat. Nie zauważyli oni zatem, że te własności posiadają
wszystkie wielokąty foremne.
Potwierdzeniem pewnych niedoborów wiedzy i umiejętności matematycznych nauczycieli klas I−III
jest również to, że aż 41% z nich nie potrafiło rozwiązać typowego zadania z poziomu
gimnazjum, dotyczącego obliczeń procentowych związanych z podwyżkami i obniżkami cen.
Reasumując, znacząca grupa nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej wykazuje braki w elementarnej
wiedzy matematycznej."
28 cze 13:43
jakubs: Kwoty są różne, ale ok. 20tyś za najgorszy kierunek(5letnie jednolite).
28 cze 15:26
28 cze 15:35
Metis: Początek już jest niezły
"opierając się na doświadczeniach głównie uczelni kanadyjskich"
"dyscypliny, które do tej pory uczony były jako zupełnie odrębne przedmioty, żeby one po prostu
spotykały się na człowieku"
28 cze 17:20