Całka
marta: Do obliczenia całka potrójna
∫∫∫ x dx dy dz
V
gdzie V jest zbiorem ograniczonym powierzchniami: z=1, z=x2 + y2
Obliczam
D={(x,y)∊R2 : x2 + y2 ≤ 1 }
1 1
∫∫ ∫ x dz dx dy = ∫∫ [xz] dxdy
D x2+y2 D x2+y2
To wychodzi całka:
∫∫ (x−x3−y2x) dx dy
D
Przechodzę do współrzędnych biegunowych, 0≤r≤1 oraz 0≤φ≤2π
Mam całkę teraz:
1 2π 1 2π
∫ ∫ (r2cosφ−r4cos3φ−r4sin2φcosφ) dφ dr = ∫ ∫ r2cosφ−r4cosφ(cos2φ+sin2φ)dφ dr
0 0 0 0
1 2π 1 2π
∫ ∫ r2cosφ − r4cosφ dφdr = ∫ [r2sinφ − r4sinφ] dr ....
0 0 0 0
i właśnie teraz mi wychodzi całka z 0 dlaczego? Gdzie został popełniony błąd?
15 cze 18:03
jc: Obszar całkowania jest symetryczny względem płaszyzny x=0
i dlatego całka z x = zero.
15 cze 18:18
marta:

Ale jak robię rysunek to ewidentnie wychodzi, że nie powinno być 0, interesuje nas obszar
zaznaczony na zielono
15 cze 18:41
marta: A jeżeli faktycznie jest symetryczna to czy istnieje jakiś inny sposób na obliczenie tej całki?
15 cze 18:41