matematykaszkolna.pl
Równanie trzeciego i czwartego stopnia Wojtuś: Rozwiązać równanie x4−6x−4=0(to w szczególności) A w ogóle wnioski,przemyślenia,sposobiki i fortele na temat rozwiązywania równań trzeciego i czwartego stopnia
13 cze 10:48
Jack: mozna zauwazyc ze liczba x=2 jest pierwiastkiem tego rownania. zatem mamy (x4 − 6x − 4) = (x−2)(x3 +2x2 + 4x+2) a z rownania 3−ciego stopnia to juz Cardano.
13 cze 11:10
6latek: Zaczekaj na Mariusza On siedzi w tym W międzyczasie W.Sierpinski Zasady algebry wyzszsej ewentualnie W. Mostowski Rozwiazywanie rownan algebraicznych
13 cze 11:11
Wojtuś: Ja to mogę od razu powiedzieć korzystając z tw Bezu,że pierwiastkiem takiego równania jest 2 bo f(2)=x4−6x−4=0.Mogę nawet więcej .Mogę nawet podzielić dane równanie przez x−2 i już je zredukuje do stopnia trzeciego i otrzymam: x3+2x2+4x+2.A nawet potrafię już wykonać tę czynność na najlepszym dostępnym mi kalkulatorze naukowym.Zmogłem łobuza! x4−6x−4/x−2 nie chciał dzielic.I dopiero w postaci solve(y*(x−2)=x4−6x−4,y wykonał dzielenie * ta gwiazdka bardzo ważna,bo bez niej też nie chciał porachować!
13 cze 11:14
pudel i hanecka: Tego nie wiesz.To na razie bez czekania na Mariusza powiem ci że twój kalkulator jak go odpowiednio "ustawisz"wykona za ciebie całą robotę,dużo szybciej (jako będący w szpicy awangardy)
13 cze 11:25
6latek: Pewnie ze należy korzystać ze zdobyczy naukowych Za moich czasów takie równania rozwiazywalo się na suwaku logarytmicznym
13 cze 11:32
Stasio: Zostawmy na razie podręczniki. Studiowanie bowiem nie polega na przepisywaniu podręczników(choć oczywiście można i trzeba korzystać z delikatnych sugestii,ale poco od razu kawę na ławę) Nada padumać,kak eta reszyć,bez zaglądania do np.:Sierpińskiego Równania stopnia drugiego oczywiście umiesz rozwiązywać? to zastanów się nad równoważnością: x4+Bx2+Cx+D=0 ⇔(x2+b1x+c1)(x2+b2x+c2)=0 I spróbuj porównać współczynniki
13 cze 12:33
sn: znow ten psychiczny gosc ktory sam wstawia zadanie i przepisuje rozwiązanie pod zmienionym nickiem.
13 cze 13:46
Mariusz: x3+2x2+4x+2=0
 2 
x=y−

 3 
 2 2 2 
(y−

)3+2(y−

)2+4(y−

)+2=0
 3 3 3 
 4 8 4 4 8 
y3−2y2+

y−

+2(y2

y+

)+4y−

+2=0
 3 27 3 9 3 
 4 8 8 8 8 
y3−2y2+

y−

+2y2

y+

+4y−

+2=0
 3 27 3 9 3 
 8 2 
y3+

y−

=0
 3 27 
y=u+v
 8 2 
u3+3u2v+3uv2+v3+

(u+v)−

=0
 3 27 
 2 8 
u3+v3

+3(u+v)(uv+

)=0
 27 9 
 2 
u3+v3

=0
 27 
 8 
uv+

=0
 9 
 2 
u3+v3=

 27 
 8 
uv=−

 9 
 2 
u3+v3=

 27 
 512 
u3v3=−

 729 
 2 512 
t2

t−

=0
 27 729 
 1 513 
(t−

)2

=0
 27 729 
 1−513 1+513 
(t−

)(t−

)=0
 27 27 
 1 
u=

31−513
 3 
 1 
v=

31+513
 3 
 1 
y1=

(31−513+31+513)
 3 
 1 
x1=

(31−513+31+513−2)
 3 
Spójrzmy jeszcze raz na układ równań
 2 
u3+v3=

 27 
 8 
uv=−

 9 
Jeśli pomnożymy u oraz v przez pierwiastki trzeciego stopnia z jedynki e2ikπ/3 ,k=1,2 to dostaniemy pozostałe dwa pierwiastki równania Zastanów się jak można dobrać pierwiastki trzeciego stopnia z jedynki aby układ nadal był spełniony Stasio na ogół i tak nie unikniesz równania trzeciego stopnia poza tym Sierpiński podaje sposób wygodniejszy obliczeniowo polegający na sprowadzeniu wielomianu do postaci różnicy kwadratów wykorzystując wzór skróconego mnożenia,wyróżnik trójmianu kwadratowego i równanie trzeciego stopnia (tego się nie ominie ale nie widziałem dowodu)
13 cze 19:15
Wojtuś: Na razie zatem zastanawiam się dlaczego:
 2 8 2 8 
u3+v3

+3(u+v)(uv+

)=0 ⇔u3+v3

=0 ∧ uv+

=0
 27 9 27 9 
Czy tak można podzielić to równanie i dlaczego? I dalej albo najpierw
 8 2 
Dlaczego do rozwiązania równania x3

x−

=0 posłużyłeś się daną metodą a nie np.:
 3 27 
x3+px+q=0/b 
x=acosα
cos3α=4cos3α−3cosα 
a3=4b 
ap=−3b
Jak wyjaśniać to wszystko do końca i ściśle matematycznie(nie owijając w bawełnę)
14 cze 13:47
sn: Wojtuś vel hwdtel, hanecka pudel.. itp oświeć nas i przepisz rozwiązanie, tylko dla pozorów zmień nick.
14 cze 15:32
Mariusz: Równanie będzie spełnione gdy u3+v3−2/27=0 oraz
 8 
3(u+v)(uv+

)=0
 3 
i to wystarczy Rozdzieliłem tak ponieważ jeśli iloczyn jest równy zero to co najmniej jeden z czynników jest równy zero u+v=y więc tego czynnika nie przyrównujemy do zera U pewnego Niemca widziałem takie podejście
 8 2 
y3=−

y+

 3 27 
y=u+v y3=u3+3u2v+3uv2+v3 y3=3(u+v)uv+u3+v3 y3=3uvy+u3+v3 Teraz porównuje wielomiany
 8 
3uv=−

 3 
 2 
u3+v3=

 27 
14 cze 18:54
Obywatel: i cóż my tu widzim.,obserwując tę "dyskusję" od kilku dób.To bandyckie szpiclowskie technicznie uprzywilejowane bydlę sn'posługującsię również tysiącem innych pseudo,,bezczelnie i bezkarnie inwigilujące internet,znowu pousuwało wszelkie niewygodne wpisy pozostawiając tylko swoje załgane trzy grosze−smrodek z ubikacji żeńskiej.Niewątpliwie reżymowo telewizyjny pajac,skoro tak bezczelny
16 cze 02:47
sn: wsadz nos do dupy na 2 minuty .
16 cze 08:25