Punkty wspólne płaszczyzn
AK: Mam znaleźć punkty wspólne płaszczyzn x+y+z=1 oraz 2x−2y+2z=4.
Zrobiłam układ dwóch równań, z którego wyszły mi wartości:
x=−1/2
y=−1/2
z=2
Po podstawieniu:
−1/2+(−1/2)+2=1 1=1
2(−1/2)−2(−1/2)+2*2=4 4=4
Czy to oznacza, że płaszczyzny te mają nieskończenie wiele punktów wspólnych?
Czy dobrze myślę, czy może gdzieś popełniam błedy w rozumowaniu/liczeniu?
9 cze 12:14
jc:
2x−2y+2z=4
x+y+z=1
x−y+z=2
x+y+z=1
y=−1/2
x+z=3/2
Parametyczny opis rozwiązania (prosta)
t − parametr
x = t
y = −1/2
z = 3/2 − t
−−−−−−−
Komentarz. Co to znaczy "wyszły mi wartości"?
Napisałaś jedno z nieskończenie wielu rozwiązań.
Faktycznie, jak dwie płaszczyzny mają jeden punkt wspólny,
to mają nieskończenie wiele punktów wspólnych.
9 cze 12:27