matematykaszkolna.pl
Równanie rekurencyjne stud24: Rozwiązać równanie rekurencyjne: a0=1, a1=8 an=4an−1+4an−2, n≥2. Dlaczego w pewnym momencie rozwiązania jest: r2−4r−4=0? Mógłby mi to ktoś wytłumaczyć i rozwiązać krok po kroku?
4 cze 16:07
jc: Szukamy rozwiązań w postaci an=rn. Podstawiamy do równania an+2 = 4 an+1 + 4 an. Po podzieleniu przez rn otrzymujemy r2=4r+4, (r−2)2=8, r = 2 ± 2 2. Ciągi (2 + 2 2)n, (2 − 2 2)n spełniają nasze równanie. Dowolna kombinacja liniowa wymienionych ciągów też spełnia nasze równanie. Współczynniki kombinacji dobieramy tak, aby być w zgodzie z warunkami a0=1, a1=8.
4 cze 16:22
Mariusz: Nie lepiej skorzystać z funkcji tworzącej A(x)=∑n=0anxn Wstawiając do równania otrzymujemy ∑n=2anxn=∑n=24an−1xn+∑n=24an−2xnn=2anxn=4x∑n=2an−1xn−1+4x2n=2an−2xn−2n=2anxn=4x∑n=1anxn+4x2n=0anxnn=0anxn−1−8x=4x(∑n=0anxn−1)+4x2n=0anxn A(x)−1−8x=4x(A(x)−1)+4x2A(x) A(x)(1−4x−4x2)=4x+1
 4x+1 
A(x)=

 1−4x−4x2 
Rozkładasz funkcję tworzącą na sumę postaci
A1 A2 

+

1−λ1x 1−λ2x 
aby otrzymać sumę szeregów geometrycznych Jeśli mianownik funkcji tworzącej miałby pierwiastki wielokrotne to pojawiłyby się pochodne szeregu geometrycznego Jeżeli funkcja tworząca nie byłaby funkcją wymierną to współczynniki mógłbyś dostać różniczkując ją
4 cze 16:56
jc: Mariusz Tak jak równania różniczkowe (liniowe o stałych współczynnikach) rozwiązujesz podstawiając ert lub stosując transformatę laplace,a tak tutaj masz mozliwośc wyboru metody (zresztą są to analogiczne metody). Każda z tych metod ma jakieś zalety. Metoda z pdstawieniem kojarzy się z potęgowaniem przekształecnia liniowego: n →Mn lub t →etM. Jak można, wybieram pierwszą metodę. Jednak, kiedy mam doczynienia ze splotem, wybieram drugą metodę.
4 cze 17:08
Mariusz: W równaniach różniczkowych jakoś nie widziałem wygodniejszego obliczeniowo sposobu niż ten o którym wspominasz Podstawienie szeregu prowadziło do równania różnicowego którego nie wiedziałem jak rozwiązać (równania były liniowe ale współczynniki nie były stałe) W przypadku równań różniczkowych liniowych o stałych współczynnikach szeregiem pewnie też by się jakoś łatwiej liczyło (nie próbowałem , stosowałem podstawienie y=eλt)
4 cze 17:22
jc: Odpowiednikiem metody funkcji tworzących jest metoda operatorowa ∑ an xn ←→ ∫ f(t) e−ts ds Tu i tam na koniec rozkładasz na ułamki proste.
4 cze 17:32
Mariusz: W przypadku niejednorodnych mając funkcję tworzącą nie trzeba przewidywać Jak nam wyjdzie funkcja tworząca która nie jest funkcją wymierną to może być problem ze znalezieniem wzoru na n. pochodną Można skorzystać z wzoru Leibniza na n. pochodną iloczynu jeśli uda nam się znaleźć wzór na n. pochodną czynników Funkcja tworząca może prowadzić do równania różniczkowego Liniowe równanie rekurencyjne może dać liniowe równanie różniczkowe
4 cze 17:49
jc: Przecież masz metodę uzmienniania stałych. Nie musisz przewidywać.
4 cze 17:53
jc: W całce powinno być dt zamiast ds !
4 cze 18:12
Mariusz: A tak dla rekurencyjnych też jest coś takiego jak uzmiennianie stałych Tutaj zamiast wyznacznika Wrońskiego mamy wyznacznik Casoratiego i zamiast całkować sumujemy
4 cze 18:19