Oblicz granicę ciągu. POMOCY PLS TheJa: Oblicz granicę ciągu:

	2n3−5n+7
an=
	n2+3n+2

Nie kumam tego. Normalnie licząc dzielę, przez najwyższą potęgę przy n, ale jak tutaj podzielę, to licznik będzie dążył do 2a mianownik do 0... O co cmn?

Jack: jak dzielisz przez najwyzsza potege no to zarowno licznik jak i mianownik dzielimy przez n² z tego nam zostaje w liczniku 2n, w mianowniku 1, zatem granica wynosi +∞

TheJa: serio? to jest aż takie proste? Czyli nie dzielę przez najwyższą potęgę w całym ciągu, a tylko w mianowniku?

Pomocnygość: Wyciągasz zawsze najwyższą potęgę przed nawias

TheJa: w sensie tak?

n3(2−5n2+7n3
n2(1+3n+2n2)

teraz tak:

n(2−5n2+7n3
1+3n+2n2

i wychodzi to co napisał Jack?

Pomocnygość: Tak ułamki dązą do zera więc zostaje nieskończonośc razy 2 co nam daje +nieskończoność

TheJa: ok. dzięki wielkie