matematykaszkolna.pl
Granica Jacek:
 (3n−1)(2n+4) 
a) lim

 5n−6n 
 (n−3)2 
b) lim

 4+2n 
 (2−n)3 
c) lim

 (3n+2)2 
 1 (2n−1)2 
d) lim (3n−

)*

 n2 (n+1)3 
Będę niezmiernie wdzięczny za każdą pomoc! emotka
19 maj 10:59
jc: Dzielisz licznik i mianownik przez dominujący wyraz mianownika: (a) 6n (b) n (c) brak granicy, chyba że uznajesz granice niewłaściwe. (d) n5 (zapisz jako jeden ułamek) Na koniec korzystasz z twierdzenia o arytmetyce granic.
19 maj 11:21
Jacek: Dziękuję za wskazówki, postaram się rozwiązać emotka
19 maj 11:39
Jacek: Pierwszy podpunkt ma być tak?
 1 1 1 4 
(

)n(1−

)(

)n(1+

)
 2 3n 3 2n 
 

=−1?
 5 
(

)n−1
 6 
 
19 maj 12:08
Jacek: Nie, źle
19 maj 12:11
Jacek: Zamiast tego wyciągam 3n z pierwszego nawiasu i 2n z drugiego po czym skracam z 6n wyciągniętym w mianowniku.
19 maj 12:32
Jacek: Może i będę ogarniał banalny przykład przez godzinę, ale grunt, że ogarnę.
19 maj 12:32
Jerzy:
 (1/2)n − 1/6n)*((1/3)n + 4/6n) (0 − 0)*(0 + 0) 
a) = lim

= [

] = 0
 (5/6)n − 1 0 − 1 
19 maj 12:37
jc: Jerzy + Jacek, podzieliliście licznik przez 6n*6n zamiast przez 6n. 6 = 3*2, 6n = 3n * 2n, pierwszy czynnik dzielimy przez 3n, drugi przez 2n.
(3n − 1)(2n − 4) (1 − 1/3n)(1 − 4/2n) 

=

→−1
5n − 6n (5/6)n − 1 
Można też było najpierw wymnożyć czynniki w liczniku: (3n − 1)(2n − 4) = 6n − 4* 3n − 2n + 4, a dopiero potem dzilić przez 6n (tylko po co sobie utrudniać zadanie).
19 maj 12:49
Jerzy: Faktycznie emotka
19 maj 12:52
Jacek: Prawda, już w miarę to ogarniam emotka Dziękuję
19 maj 13:08