uzasadnij wzór
Wunsz: 1+2+3+...+(n−1)= (n2)−n2
We wszystkich zadaniach tego typu które robiłem zawsze mnożyłem przez n w wzorze, a tutaj trzba
pomnożyć prez (n−1) i nie mam pojecia dlaczego, wyjasniłby ktoś?
17 maj 17:47
Wunsz: Δ
17 maj 18:41
matuura :): zwijasz lewą stronę jako sume n−1 wyrazow ciągu arytmetycznego o r=1
17 maj 18:43
Przemysław: Nazwijmy naszą sumę z lewej strony S
czyli mamy:
S=1+2+3+...+(n−3)+(n−2)+(n−1)
zgodzisz się, że:
(n−1)+(n−2)+...+3+2+1
też jest równe S, prawda? Bo dodawanie jest przemienne.
Czyli mamy:
S=(n−1)+(n−2)+...+3+2+1
dodamy teraz te dwie sumy:
1 + 2 + 3 +...+(n−3)+(n−2)+(n−1)
+(n−1)+(n−2)+(n−3)+...+3 + 2 + 1
________________________________
n + n + n + ... +n + n + n
Czyli dodawaliśmy S i S, mamy 2S
2S=n + n + n + ... +n + n + n
Dostaliśmy same składniki równe n i jest tych składników (n−1) (bo tyle jest liczb od 1 do n−1)
2S=n*(n−1)
podzielimy przez 2, by dostać szukaną sumę:
żeby dostać postać po prawej wystarczy przemnożyć nawias z n:
17 maj 19:23