Matematyka na studiach
Woltz: Hejka, co prawda nie jest to zadanko, ale wiem, ze pisza tutaj ogarniecy ludzie i mam nadzieje,
ze ktos mi pomoze troszke

. Mam teraz troche czasu i chcialbym sobie wycwiczyc matematyke ze
studiow − calki, macierze, liczby zespolone, rachunek rozniczkowy.
Mam 2 tomy od krysickiego oraz matematyka od zakowskiego, ale szczerze mowiac trudno mi sie w
tym polapac. Nie mam problemow z matematyka, ale nie majac podstaw z tego po prostu jest mi
trudno sie odnalezc w tym jak zaczac, poniewaz sam tekst jest raczej skomplikowany

.
Mielibyscie jakas nie za trudna i sensowna ksiazke, by zdoby podstawy i moc dalej te nabyte
umiejetnosci rozwinac

?
Woltz: A ma ktos moze jakies propozycje ksiazek

? Bo ja jednak taki dosyc freak, starego typu
nauczania
azeta: masz rację, jeśli tylko lubisz się uczyć − rób to z książek

w Krysickim są bardzo fajne
opisane podstawy, parę przykładów więc idzie się nauczyć podstaw rachunku różniczkowego.
macierzy i liczb zespolonych jest tam stosunkowo mało, ale jak wpiszesz w google "macierze
zbiór zadań, czy liczby zespolone" to idzie znaleźć parę ciekawych zadanek. polecam też zbiór
W. Stankiewicza "Zadania z matematyki dla wyższych uczelni technicznych" jest go kilka części,
mi osobiście się bardzo podoba