symetria funkcji kwadratowej
maturzysta: Mamy funkcje kwadratową: y = x2 + 4x − 5
Mam zrobić symetrię względem prostej y = −5. Mój pomysł jest taki: Znajduje wierzchołki tej
paraboli, w tym wypadku będzie to W(p,q) = (−2 , −9). Rysuje sobie schematyczny wykresik,
interesują mnie tu tylko wierzchołek i prosta y = −5. Znajduje odległość między q (−9) oraz
prostą y = −5. Wynosi ona 4. Czyli symetria tej paraboli będzie, gdy wierzchołek będzie w
punkcie W(p,q) (−2 , −1). Wstawiam ten wierzchołek do postaci kanonicznej funkcji kwadratowej
i otrzymuje y = (x + 2)2 − 1, czyli y = x2 + 4x + 3. Skoro to ma być symetria względem y =
−5 czyli względem osi X,to jeszcze zmieniam współczynnik przy a, otrzymuje −x2 + 4x + 3.
I tu moje pytanie, w odpowiedziach mam: y = −x2 − 4x − 5. Czego tu jeszcze nie rozumiem?
23 kwi 01:53
Janek191:
y = x
2 + 4 x − 5
q = f(−2) = 4 − 8 − 5 = − 9
W = ( − 2, − 9)
S = ( − 2, − 5) jest środkiem odcinka W W'
W ' = ( −2, y) więc
− 9 + y | |
| = − 5 ⇒ − 9 + y = − 10 ⇒ y = − 1 |
2 | |
więc
W' = ( − 2, − 1)
y = a*( x + 2)
2 − 1 A = ( 0, − 5)
− 5 = a*( 0 + 2)
2 − 1 = 4 a − 1 ⇒ 4a = − 4
a = − 1
Odp. y = − ( x + 2)
2 − 1
==================
lub
y = − x
2 − 4 x − 5
=============
23 kwi 07:31
maturzysta: Kurczę...czyli identyko jak moje tylko ja tego punktu nie podstawiłem tylko od razu przyjąłem
współczynnik a jako −1. Tego minusa jednego zabrakło przed nawiasem w kanonicznej i wszystko
się zgadza... Dziękuję Janku.
23 kwi 09:53