Max i min (kwadratowa
5-latek :

zadanie
Z kawalka blachy mającego ksztalkt kwadratu o boku dlugosci a wyciac na rogach takie rowne
kwadraciki aby po zagięciu brzegow otrzymać prostopadloscienne naczynie o najwiekszsej
objetosci
Objetosc prostopadloscianu wyraz się wzorem
V=a*b*c
U nas po wycięciu tych kwadracików objetosc tego naczynia będzie wynosic
V= (a−2x)*(a−2x)*x
V= (a−2x)
2*x
V=a
2x−4ax
2+4x
3
Teraz mam liczyc V(x) czy V(a) ?
Proszę pokazac
4 kwi 11:05
Jerzy:
a to wartość stała, a zmienną jest x
4 kwi 11:09
5-latek : Już się z Toba witałem wiec
V(x)= 4x
3−4ax
2−a
2x
V(x)= x(4x
2−4ax−a
2)
Teraz mam zbadac kiedy 4x
2−4ax+a
2 osiąga minimum żeby ta objetosc była najwieksza ?
NO to osiąga w wierzchołku tej paraboli
| | −(−4a) | | 1 | |
wiec xnim = |
| = |
| a |
| | 8 | | 2 | |
Ale cos nie jest tak bo wtedy a−2x=0
4 kwi 11:17
5-latek : Czyli cos robie zle tylko co ?
4 kwi 11:22
Jerzy:
Liczymy pochodną z V(x)
4 kwi 11:27
5-latek : Jerzy
Chodzi o to żeby zrobić to bez rachunku różniczkowego
4 kwi 11:28
5-latek :
4 kwi 11:45
kochanus (z komorki):
Maksimum w f(x) nie musi sie pokrywac z maksimum g(x) = x*f(x)

Niestety − nie ma tak latwo tutaj
4 kwi 11:51
kochanus (z komorki):
Po drugie to co w nawiasie jest osiaga MINIMUM dla takiego x

(Ramiona paraboli skierowane
do gory)
4 kwi 11:53
5-latek : Witaj

czy do tej pory post 11:05 było dobrze ? Tak ?
Teraz moglbys pokazac jak dalej ?
4 kwi 11:53
kochanus (z komorki):
Jak najbardziej ... tutaj niestety pochodna lub poszukaj w internetach postaci 'kanonicznej'
dla wielomianu 3 stopnia ( o ile w ogole taka istnieje) badz jakiegos wzoru do wyliczania
wspolrzednych minimum/maksimum lokalnego −−− moze cos jest, nie wiem (nigdy nie potrzebowalem
wiec sie nie orientuje, a na komorce szukac nie bede)
4 kwi 11:57
5-latek : Dobrze .Poszukam sobie
No pewnie ze na komórce nie będziesz specjalnie szukal
Znajde może to zadanie w innej książce (ale muszse je teraz wynieść )
4 kwi 12:01
5-latek : Znalazlem rozwiązanie podobnego zadania tylko ze tam jest arkusz prostokątny o wymiarach
80X50cm
Rozwiazanie tego zadania jest dla mnie w tej chwili niezrozumiale. Wiec na razie sobie go
odpuszczam
V'(x)= 12x2−8ax−a2
Teraz J pokieruj co dalej
4 kwi 13:03
Jerzy:
Szukasz miejsc zerowych
4 kwi 13:12
5-latek : czyli Δ= 64a
2+48x
2a
2
Mam naprawdę z tym kłopoty
Nie rozwiazywalem takich zadań bardzo długo
4 kwi 13:20
Jerzy:
Skąd w Δ masz x ?
4 kwi 13:24
kochanus_niepospolitus:
dlaczego w Δ występuje x
2
4 kwi 13:27
5-latek : Nie wiem kto kieruje moją ręką

Δ= 64a
2+48a
2= 112a
2
√Δ=
√112a2
4 kwi 13:29
5-latek : | | 8+√112a2 | | 1 | |
x1= |
| = |
| +√112a2 |
| | 24 | | 3 | |
| | 8−√112a2 | | 1 | |
x2= |
| = |
| −√112a2 |
| | 24 | | 3 | |
4 kwi 13:32
4 kwi 13:34
Jerzy:
Troche poskracaj i ustal gdzie pochodna zmienia znak z + na − ?
4 kwi 13:34
Jerzy:
112 = 16*7
4 kwi 13:35
5-latek : zapisze sobie to tak
√112a2=
√7*16a2 = 4a*
√7 wiec
4 kwi 13:42
Jerzy:
Dobra..gdzie zmiana z + na − ?
4 kwi 13:43
5-latek : Nie wiem .
4 kwi 13:46
Jerzy:
To naszkicuj wykres pochodnej
4 kwi 13:47
5-latek : a musi by dodatnie
Wobec tego dla a=1 x1= U{0,33−0,44}<0
x2>0
4 kwi 13:50
5-latek :
4 kwi 13:52
Jerzy:
Tu ,gdzie pochodna tak zmienia znak, funkcja ma maksimum lokalne
i to koniec zadania
4 kwi 13:55
Jerzy:
No i popraw m. zerowe...zjadłeś a
4 kwi 13:57
5-latek : Dzieki przede wszystkim za cierpliwość

jak już dojde do tego dzialu to pewnie będę takie zadanka smigal
4 kwi 13:58
Jerzy:
I teraz widze, że żle masz funkcję V ... i wszystko jest do bani
( x < 0 )
4 kwi 14:02
Jerzy:
Wychodzi ładny wynik: x = 1/6 a
4 kwi 14:20
kochanus_niepospolitus:
Jerzy ... co Ci w funkcji V(x) nie pasuje?
4 kwi 14:24
kochanus_niepospolitus:
V'(x) i owszem ... ma źle ... ale V(x) jest dobrze
4 kwi 14:24
kochanus_niepospolitus:
chodzi o post z 11:05 <−−− tu dobrze
później już V(x) jest źle (pojawia się magicznie −a2x)
4 kwi 14:25
Jerzy:
Oczywiście +a2x...i wynik końcowy jak podałem
4 kwi 14:29
5-latek : A niech to .....
Tyle liczenia na darmo
4 kwi 15:13
5-latek : V(x)=a
2x−4ax
2+4x
3
V(x)= 4x
3−4ax
2+a
2x
V'(x)= 12x
2−8ax+a
2
=====================
Δ= 64a
2−48a
2= 36a
2
√Δ= 6|a| ale a>0 to = 6a
| | 1 | |
jak z tego dostać |
| a=x |
| | 6 | |
4 kwi 19:31
Jerzy:
przecież gubisz a licząc x
1 i x
2 ( już Ci to pisałem)
4 kwi 19:32
5-latek : czy dlatego ze a jest stale ?
Albo ja w tym momencie czegos nie lapie
4 kwi 19:39
Jerzy:
| | −b + √Δ | |
x1 = |
| .... a ile u Ciebie wynosi b ?  |
| | 2a | |
4 kwi 19:40
kochanus_niepospolitus:
jaki jest wzór na x
1,2
2a = 8 ok
−b = +8
a 
... a nie +8
4 kwi 19:41
kochanus_niepospolitus:
druga sprawa ... ile to jest 64−48
4 kwi 19:42
Jerzy:
nawet tego nie zauważyłem
4 kwi 19:42
kochanus_niepospolitus:
w sensie ... 2a = 24 ... ok
4 kwi 19:42
Jerzy:
zrób sobie
małolat mocną kawę ...
4 kwi 19:44
5-latek : b=−8a
4 kwi 19:45
Jerzy:
czyli: − b = 8a , a u Ciebie.....8 ( bez a, bo go zgubiłeś)
4 kwi 19:46
Jerzy:
no i ....... √Δ = 4a , a nie 6a jak u Ciebie
4 kwi 19:48
5-latek : Sam nie wiem dlaczego tak nieudolnie dzisiaj licze
4 kwi 19:48
Jerzy:
nie przejmuj się, mnie się to też często zdarza
4 kwi 19:49
5-latek : Jerzy 
Już wypiłem dzisiaj 3 kawy ale i tak sen mnie dopadl (nawet jak elektryk wiercil

dziekuje Wam za pomoc
4 kwi 19:52
5-latek : kochanusniepospolitus 
Dobrze ze sledzisz rozwiązanie i wytykasz bledy
4 kwi 19:53
5-latek : Już jutro napisze to rozwiązanie z książki Natansona Naprostszse zadania na maksimum i minimum
dzisiaj już nie mam Powera .
4 kwi 19:56