matematykaszkolna.pl
Całka Ruda : Hej, potrzebuję pomocy z udowodnieniem rozbieżności całki, bo gdy liczę tradycyjnie, to wychodzi mi symbol nieoznaczony
 dx 
02

 x2−4x+3 
21 mar 18:09
jc:
1 1 1 1 1 

=

=

(


)
x2−4x+3 (x−1)(x−4) 3 x−3 x−1 
 1 1 x−3 

dx =

ln |

|
 x2−4x+3 3 x−1 
Całkowana funkcja ucieka do ± gdy zbliżamy się do 1. Zatem należy podzielić przdział na dwa przedziały. ∫03 ... dx = lima →10a ... dx + limb →1+b2 ... dx Żadna z powyższych granic nie istnieje.
21 mar 19:07
Ruda : A te granice nie wyjdą ?
21 mar 19:09
jc: Teraz zrozumiałem z czym masz problem. My na prawdę musimy policzyć i dodać dwie granice. Nie wolno nam liczyć granicy z sumy (ta akurat istnieje, ale to już inny temat).
21 mar 19:11
jc: Jedna granica to +, a druga to −.
21 mar 19:13
Ruda : Ale ta calka po rozbiciu to suma dwóch całek czyli suma dwóch granic? Czyli nie wyjdzie ?
21 mar 19:17
PW:
1 1 1 1 1 

=

=

(


).
x2−4x+3 (x−1)(x−3) 2 x−3 x−1 
Całka z pierwszego składnika nie sprawia kłopotów, a drugi trzeba całkować na 2 przedziałach. Tak liczyłeś "tradycyjnie"?
21 mar 19:23
jc: Rozbijasz przedział na dwa przedziały. Jak zauważyłaś w jednym całka wynosi , w drugim −. Po prostu te dwie całki nie istnieją i nie możemy ich dodać. Z drugiej strony, gdybyśmy się zbliżali równo w każdym z przedziałów do 1, to suma dwóch całek byłaby skończona (na prawdę stała). Ale to nie była całka niewłaściwa, tylko wartość główna Cauchyego (wiki).
21 mar 19:27
jc: Oczywiście zamiast 1/3 powinno być 1/2 jak u PW, ale to nie zmienia zadania.
21 mar 19:29
jc: PW Nie wiem czy tradycyjnie. Tak jak piszesz, kłopot sprawia drugi wyraz. Zgodnie z definicją, należy dodać dwie całki, a żadna z nich nie istnieje.
21 mar 19:35
PW: Źle to zabrzmiało w takiej kolejności. Pisząc podpowiedź o 19:23 nie widziałem Twoich wpisów emotka, pytanie było skierowane do użytkownika Ruda.
21 mar 19:42
jc: Czasem wypowiedzi się rozmijają i mieszają w dziwny sposób emotka
21 mar 19:58