df: ale to w takim razie, pogladowo , gdy mam −1
− to biore wartosci bliskie −1 z lewej strony,
czyli np −1,1, tak ? bo jezeli sobie wstawiam do wzoru funkcji te −1,1 ,to ograniczajac sie do
(x+1) z mianownika mam −0,1 czyli wychodziloby ,ze 0
−. to cos robie zle, bo z wykresu
funkcji, ktory naryswal Janek wynika zupelnie co innego. prosilbym o pomoc