matematykaszkolna.pl
dowód nie wprost Jack: wykaż , że 3 jest liczbą niewymierną... widziałem różne dowody, ale wszędzie było o parzystości... np. 2 a 3 mógłby ktoś podpowiedzieć jak zrobić?
19 lut 13:05
Jack: Dowód przebiega podobnie (metodą niewprost) − chodzi o to, że jedna strona ma parzyście wiele 3 w rozkładzie na iloczyn potęg liczb pierwszych, a druga nieparzyście wiele. Można też − bardziej współcześnie − z tw. o wymiernych pierwiastkach wielomianu o współczynnikach całkowitych
19 lut 13:06
kochanus_niepospolitus: Niewprost.
 p 
załóżmy, że 3 można zapisać w postaci nieskracalnego ułamka postaci

; gdzie p,q ∊N
 q 
 p 
3 =

// 2 // *q2
 q 
3q2 = p2 skoro L dzieli się przez 3, to i P musi się dzielić przez 3 ... skoro p2 dzieli się przez 3 (która jest liczbą pierwszą) to p dzieli się przez 3 ... więc można zapisać p = 3n a więc: 3q2 = 9n2 q2 = 3n2 analogiczne rozumowanie 'w drugą stronę' (i niech q = 3m) a więc mamy: p = 3n ; q = 3m
 p 3n n 
więc

=

=

 q 3m m 
 p 
i dochodzimy do sprzeczność, bo w końcu na początku było powiedziane, że

jest
 q 
nieskracalnym ułamkiem C.N.W.
19 lut 13:12
kochanus_niepospolitus: Dokładnie w ten sposób możesz wykazać niewymierność każdego pierwiastka z którego nie można wyciągnąć nic przed pierwiastek (czyli w rozkładzie nie występuje żadna liczba pierwsza do co najmniej 2 potęgi). Jeżeli masz np. 18 to po prostu na wstępie zapisujesz 27 = 33 i 'działasz' na 3 wedle tejże metody
19 lut 13:15
Jack: mialbym jeszcze pytanko czy mozemy zalozyc ze p,q naleza do calkowitych? dlaczego akurat naturalnych? oczywiscie wtedy zalozenie q ≠ 0
19 lut 13:17
kochanus_niepospolitus: bo w tym momencie nie musi być warunku q*p > 0 (aby oba były tego samego znaku)
 −2 
po drugie ... ułamek nieskracalny to ułamek nieskracalny ... natomiast

skraca się
 −3 
przez (−1).
19 lut 13:22
Jack: oraz jeszcze jedno... " skoro p2 dzieli się przez 3 (która jest liczbą pierwszą) to p dzieli się przez 3" tego fragmentu nie moge zrozumiec ; (
19 lut 13:23
Jack: Można, ale wtedy również n,m∊Z\{0} (zresztą, w def. liczby wymiernej jest mowa właśnie o liczbach całkowitych). Tylko, że 3>0, więc p,q muszą mieć ten sam znak. Rozpisywanie wariantów dla p,q>0 i p,q<0 jest analogiczne, przez co zbędne (nie pamiętam, bym widział dowód uwzględniający oba przypadki).
19 lut 13:23
Jack:
 1 
ok, czyli calkowite / naturalne mozna by napisac, bo wtedy −

jest nieskracalne
 3 
19 lut 13:24
kochanus_niepospolitus: oczywiście ogólna definicja mówi o tym, że p,q∊Z ; q≠0 Jednak to odnosi się do zarówno dodatnich liczb wymiernych jak i ujemnych W przykładzie masz liczbę dodatnią, więc możesz 'zacisnąć' pasa dowolności p,q. Aczkolwiek, nie musisz tego czynić
19 lut 13:24
Jack: a, wlasciwie macie racje, dziekuje bardzo : D i wlasnie ten post 13:23 jakos ciezko mi to zrozumiec
19 lut 13:25
kochanus_niepospolitus: Jack ... ale p,q <0 na wstępie nie spełniają warunków, bo obie liczby można 'skrócić' o (−1)
19 lut 13:26
Jack: [F[kochanus...] moglabys bardziej wytlumaczyc "skoro p2 dzieli się przez 3 (która jest liczbą pierwszą) to p dzieli się przez 3"
19 lut 13:27
kochanus_niepospolitus: p2 dzieli się przez 3 (to zrozumiałe, prawda?!) 3 jest liczbą pierwszą (bez wyjaśnień pozostawię emotka ) p2 = p*p ... aby p2 było podzielne przez 3 ... to 'p' lub 'p' musi być podzielne przez 3 (ponieważ samej liczby 3 'nie można rozłożyć na czynniki pierwsze' ze względu na to że jest liczbą pierwszą) a więc dlatego p musi być podzielne przez 3
19 lut 13:28
Jack: Kochanus, tupanie nic nie da − nie jest to dowódemotka Wydaje mi się, że łatwiej pokazać niewymierność z iloczynu potęg liczb pierwszych albo w tw. o wymiernych pierwiastkach, dlatego że choć to oczywisty krok, to wymaga osobnego dowodu.
19 lut 13:30
Jack: aa, wszystko jasne, dziekuje bardzooo kochanus emotka
19 lut 13:31
Jack: kochnaus, Racja, z podzielną przez (−1). Umknęło mi to! Dzięki (robić dowody chyba nie zakładałem nigdy, że p,q są nieskracalne)
19 lut 13:33
kochanus_niepospolitus: Jakie znów tupanie? Uważasz, że należy udowodnić to, że liczba 3 jest liczbą pierwszą? Jeżeli tak to: Dowód. Niewprost. Załóżmy, że liczba 3 jest liczbą złożoną, więc można ją zapisać w postaci: 3 = a1α1*a2α2*...*anαn
 3 
,gdzie ak

i ∃αj αj ≥2 ; ak ∊ N ; αk∊N+
 2 
 3 
1 <

< 2
 2 
Więc: a1 = an = 1 3 = 1α1 sprzeczność C.N.W.
19 lut 13:36
kochanus_niepospolitus: (black) Jack ... definicja liczby wymiernej mówi o możliwości zapisu dowolnej liczby wymiernej
 p 
w postaci nieskracalnego ułamka postaci

; gdzie tam p,q∊Z i q≠0
 q 
Tak po prostu rzecze definicja
19 lut 13:39
kochanus_niepospolitus: oczywiście pisząc powinno być αk∊N (dla N+ ten zapis byłby straszliwą potwornością i okazałoby się, że każda liczba Naturalna jest liczbą pierwszą emotka )
19 lut 13:40
jc: Proponuję tak. Załóżmy, że 3 jest ułamkiem. Wtedy dla pewnej liczby naturalnej n, liczba n 3 jest liczbą naturalną (dodatnią całkowitą). Niech n będzie najmniejszą taką liczbą. Popatrzmy na liczbę m = n 3 − n. Mamy 0 < m < n. Poza tym m jest liczbą naturalną. Ale m 3 = 3 n − n 3 też jest liczbą naturalną wbrew założeniu, że n jast najmniejszą liczbą taką, że n 3 jest naturalne. Otrzymana sprzczność dowodzi, że 3 nie jest liczbą wymierną.
19 lut 13:52
loki: bzdura i bez wyjaśnień...
19 lut 14:10
kochanus_niepospolitus: m = n3 − n. Mamy 0 < m < n, czyli: n3 −n = m < n ⇔ n3 −n < n ⇔ n3 < 2n ⇔ 3 < 2 Jest to prawdą, ale nigdzie nie napisałeś, że 1<3<2
19 lut 14:16
Jack: Nie wściekaj się, ale Twój opis faktu, że "skoro p2 dzieli się przez 3 (która jest liczbą pierwszą) to p dzieli się przez 3", jest równie (nie)oczywisty jak to, że 3 jest liczbą niewymierną. Po prostu dowodząc jednego twierdzenia zahaczasz o kolejne (zupełnie niepotrzebnie). A co do tego, że p i q muszą być względnie pierwsze, to nieprawda. Nie trzeba tego zakładać (wszystko zależy w czym chcesz upatrywać sprzeczności).
19 lut 14:33
Jack: I czytaj ze zrozumieniem − nie chodził mi o to, że 3 jest liczbą pierwszą.
19 lut 14:33
jc: @loki, co niby jest bzdurą? Korzystam z zasady minimum: Każdy niepusty podzbiór zbioru N={1,2,3, ... } posiada element najmniejszy.
19 lut 14:35
jc: Dowód teorioliczbowy oparty jest na tym, że jeśli 3 nie dzieli m, to nie dzieli m2. Jeśli 3 nie dzieli m, to m jest postaci 3k+1 lub 3k−1. Wtedy m2= 3(3k2+2k)+1 lub m2 = 3(3k2−3k)+1, a więc m2 nie dzili się przez 3.
19 lut 14:39
kochanus_niepospolitus: Jack ... ja to zapisałem bardzo skrótowo ze względu na to, że staram się nie podawać 'pełnych' rozwiązań na tym forum, a tylko 'naprowadzać'
19 lut 14:39
kochanus_niepospolitus: Jack ... ja Ci mówię jaka jest DEFINICJA liczb wymiernych ... DEFINICJA rzecze o możliwie
 p 
zapisania w postaci 'NIESKRACALNEGO' ułamka w postaci

 q 
oczywiście, nie trzeba się bezpośrednio do definicji odnosić, nie ma takiej konieczności
19 lut 14:41
Jack: kochanus, ok, wypadałoby tylko dodać, że nie podałeś pełnego dowodu.
19 lut 14:42
kochanus_niepospolitus: Jasne, że wypadałoby ... po prostu nie napisałem, że stosuję skrót myślowy przy opisie emotka
19 lut 14:45
Jack: kochanus, "oczywiście, nie trzeba się bezpośrednio do definicji odnosić, nie ma takiej konieczności" − jak widać, myślimy po prostu o różnych sposobach dowodzenia początkowego twierdzenia. emotka.
19 lut 14:45
iryt: x=3 /2 x2−3=0 w(x)=x2−3 jest wielomianem o całkowitych współczynnikach. Jeżeli w(x) posiada pierwiastki wymierne to są dzielnikami, liczby (−3). Żadna z liczb: 1,−1,3,−3 nie jest pierwiastkiem w(x) Pierwiastkami są liczby : 3 i −33,−3 − liczby niewymierne.
19 lut 18:22
dom: ja wogule nic nierozumiem z tego co wy piszecie!
30 wrz 16:55
wredulus_pospolitus: w takim razie masz poważne braki w edukacji bądź jeszcze tego nie miałeś
30 wrz 18:07