matematykaszkolna.pl
to znowu ja pies: oblicz rownanie x6+x4−17x2+15=0
11 lut 18:07
ICSP: Próbowałeś podstawienia t = x2
11 lut 18:08
Benny: Widać, że jednym pierwiastkiem jest 1. Schemat Hornera.
11 lut 18:08
pies: skad wiesz ze jedynym jest 1 ?
11 lut 18:12
pies: nie da sie podstawiajac
11 lut 18:14
Jack: bo jak podstawisz 1 za iks to Ci wychodzi 0 na tym polegaja miejsca zerowe... np. x2 − 4x + 4 = 0 jak podstawisz dwa, to wychodzi zero, a poza tym (x−2)2 = 0 −>> x = 2 jest podwojnym pierwiastkiem
11 lut 18:15
pies: t3+t2−17t+15=0 co dalej
11 lut 18:18
Jack: podziel przez t−1... (bo 1 jest pierwiastkiem...) dowod : (1)3 + (1)2 − 17(1) + 15 = 1 + 1 − 17 + 15 = 0 otrzymasz rownanie kwadratowe...
11 lut 18:21
Metis: x6+x4−17x2+15=0 Niech t=x2, gdzie t>0 Otrzymujemy: t3+t2−17t+15=0 Zauważmy, że dla t=1 równanie jest spełnione. Zatem na podstawie twierdzenia Bezout'a mogę podzielić wielomian stopnia 3 przez dwumian (t−1) i nie otrzymam reszty. c=1 1 1 −17 15 1 2 −15 0 t2+2t−15 t3+t2−17t+15=(t−1)(t2+2t−15)=(t−1)(t−3)(t+5)=0 Zatem: (t−1)(t−3)(t+5)=0 ⇔ t=1 ∨ t=3 ∨ t=−5 t=−5 <0 nie spełnia warunków. x2=1 ∨ x2=3 x2−1=0 ∨ x2−3=0 (x−1)(x+1)=0 ∨ (x−3)(x+3)=0 x=−1 ∨ x=1 ∨ x=−3∨ x=3 Przeanalizuj sobie i pisz jeśli czegoś nie rozumiesz.
11 lut 18:50
pies: lol a dlaczego nie podzielic x6+x4−17x2+15=0 przez x−1 ? lol
11 lut 19:02
kochanus_niepospolitus: to dziel ... i szukaj następnych pierwiastków (bo wtedy już nie zrobisz podstawienia t=xα) a tak jak zrobisz najpierw podstawienie, później podzielisz to po podzieleniu będzie wielomian W(t) stopnia drugiego, więc liczysz Δ; t1, t2
11 lut 19:06
pies: ok...a powiesz mi jak najlatwiej szukac tych miejsc zerowyhc na poczatku jest jakas metoda
11 lut 19:08
Metis: To zależy. Nie ma jednej metody.
11 lut 19:32
pies: dziekuje
11 lut 19:49
kochanus_niepospolitus: odnalezienie pierwiastków +/− 1 jest proste sumujesz współczynniki przy potęgach i sprawdzasz czy będą =0 pozostałe (całkowite) pierwiastki można 'wytypować' (i sprawdzić podstawiając za 'x' ) patrząc na wyraz wolny −−− pierwiastki (całkowite) będą dzielnikami wyrazu wolnego (ze znakami +/−)
11 lut 19:52
azeta: lub baaawiąc się tym równaniem emotka x6+x4−17x2+15=0 x6+x2−2x2−15x2+15=0 x2(x4+x2−2)−15(x2−1)=0 x2(x4−x2+2x2−2)−15(x2−1)=0 x2(x2(x2−1)+2(x2−1))−15(x2−1)=0 x2(x2+2)(x2−1)−15(x2−1)=0 (x2−1)(x2(x2+2)−15)=0 a drugi nawias można już pięknie rozwiązać jako równanie kwadratowe x4+2x2−15=0 (x2+1)2−1−15=0 (x2+1)2−16=0 (wzór a2−b2=(a−b)(a+b)) (x2+1−4)(x2+1+4)=0 stąd nasze równanie (x2−1)(x2−3)(x2+5)=0 emotka
11 lut 20:02
pies: no dziekuje bardzo ..odnalezienie pierwiastków +/− 1 jest proste sumujesz współczynniki przy potęgach i sprawdzasz czy będą =0 co to znaczy
11 lut 20:11
kochanus_niepospolitus: np.: x6 + x4 − 17x2 + 15 = 0 ... wprawionym okiem widać, że +1 będzie pierwiastkiem bo: 1 + 1 − 17 + 15 = 0 ... cała filozofia
11 lut 20:12
kochanus_niepospolitus: przy '−1' podobnie tylko trzeba pamiętać o 'zmianie znaku' współczynnika przy potędze nieparzystej .... takie rzeczy w liceum są (a przynajmniej były z moich czasów).
11 lut 20:13
pies: nie wiem co ty domnie mowisz ale ok dziekuej ..dziekuje azeta za rozwiazanie
11 lut 20:15