Zadanie różniczkowe 2 rzędu
Zofia: Witam mam problem ze zrozumieniem równań różniczkowych
Czy ktoś może rozwiązać jedno zadanie i w miarę możliwości powiedzieć dlaczego robi się to tak
a nie inaczej?
y'' + y' = x
2 − e
−x + e
x
29 sty 11:20
29 sty 11:29
Janek191:
Krysicki Analiza matematyczna w zadaniach tom II s.288 − 300
29 sty 11:30
kyrtap: masz równanie niejednorodne drugiego rzędu czyli takie gdzie:
y'' + p(t)y' + q(t)y = h(t)
(ja będę używał zamiast zmiennej "x" zmiennej "t")
Rozwiązanie równania niejednorodnego (LN) składa się z układu fundamentalnego (y
1(t), y
2(t))
równania jednorodnego (LJ) oraz dowolnego rozwiązania niejednorodnego φ(t). Zatem
y(t) = C
1y
1(t) + C
2y
2(t) + φ(t)
Stąd:
y'' + y' = t
2 − e
−t + e
t
y'' + y' = 0
λ
2 + λ = 0 (równanie charakterystyczne)
λ(λ+1) = 0
λ = 0 ∨ λ = −1
y
1(t) = e
0t = 1, y
2(t) = e
−t
(1, e
−t) − układ fundamentalny
Można tutaj się posłużyć metodą superpozycji rozbijając to na trzy równania i metodą
przewidywań aby wyznaczyć φ(t) ja posłużę się metodą uzmienniania stałej. Zatem
φ(t) = c
1(t)y
1(t) + c
2(t)y
2(t)
| 1 e
−t| |c
1'(t)| | 0 |
| | | | = | |
| 0 −e
−t| |c
2'(t)| | t
2 − e
−t + e
t |
Z wzorów cramera:
W(y
1(t),y
2(t)) = −e
−t
| −e−t(t2 − e−t + et) | |
c1'(t) = |
| = t2 − e−t + et |
| −e−t | |
| t3 | |
c1(t) = ∫t2 − e−t + et dt + C1= |
| + e−t + et + C1 |
| 3 | |
| t2 − e−t + et | |
c2'(t) = |
| = −t2et + 1 − e2t |
| −e−t | |
| 1 | |
c2(t) = ∫−t2et + 1 − e2tdt + C2 = −t2et + 2tet − 2et + t − |
| e2t + C2 |
| 2 | |
Dla C
1 = 0 i C
2 = 0:
| t3 | | 1 | |
φ(t) = ( |
| + e−t + et )*1 + e−t(−t2et + 2tet − 2et + t − |
| e2t ) = |
| 3 | | 2 | |
| t3 | | 1 | |
|
| + e−t + et − t2 + 2t −2 + te−t − |
| et |
| 3 | | 2 | |
Zatem:
| t3 | | 1 | |
y(t) = C1 + C2e−t + |
| + e−t + et − t2 + 2t −2 + te−t − |
| et |
| 3 | | 2 | |
29 sty 13:30
kyrtap: widzę że koleżanka sobie poszła i ma w "du...."
29 sty 20:00
PW: Nie szkodzi, to prawdziwa przyjemność patrzeć jak Ty dużo osiągnąłeś
29 sty 20:21
kyrtap: to zasługa bardziej wasza niż moja
29 sty 20:24
PW: Skoro już gawędzimy, to muszę przyznać, że równania różniczkowe były zmorą (jak to dużo zależy
od wykładowcy i prowadzącego ćwiczenia; nie będę pisał kto, bo to wielkie postacie). Umysł
szybko wypiera nielubiane rzeczy, i dziś nawet nie jestem w stanie sprawdzić tego co napisałeś
29 sty 20:29
kyrtap: ja akurat solidnego miałem starszego wykładowcę lubię mieć zajęcia ze starą gwardią uczelni
widać ich doświadczenie w nauczaniu
29 sty 20:45
kyrtap: PW a u Ciebie jak tam powodzi się?
29 sty 20:55
Mila:
Patryk, starej gwardii z definicji powodzi się dobrze, o ile zdrowie dopisuje.
Oby tak dalej.
29 sty 23:29