witam
całka: Witam, jak się zabrać za takie całki, gdzie nie można rozłożyć mianownika, a jest on
wielomianem innym niż stopnia 2 a w liczniku mamy stałą bądź wielomian stopnia 1,2 ?
Przykładowo :
? ?
1 sty 20:23
utem:
x
4−4x
2+5=(x
2−2)
2−4+5=(x
2−2)
2+1
| | 3x−2 | |
∫ |
| dx = teraz spróbuj liczyc. |
| | (x2−2)2+1 | |
1 sty 20:50
całka: Hmm, ok , ale jak policzyć całkę z :
1 sty 22:48
1 sty 22:49
całka: Hmm...
1 sty 22:59
Godzio:
Masz taki przykład do policzenia czy sam go wymyśliłeś? A może jest to całka oznaczona?
1 sty 23:02
utem:
Sama wymyśliłaś tę całkę, czy błędnie przepisałaś?
1 sty 23:05
całka: Mam taki przykład do policzenia

Wiesz co? Chyba będzie trzeba rozwiązania w zbiorze liczb
zespolonych znaleźć, ale mam problem , bo jak liczę to wychodzą mi 2 a nie 4 ( jest 4 stopnia
)
Mógłbyś zaprezentować jak liczyć pierwiastki zespolone z takiego wielomianu?
x
4−4x
2+5=0
x
2=t
Δ=4j
2
t1=2−j t2=2+1
więc
x1=
√2−j x2=
√2+j ale... zginęły 2 rozwiązania

Nie pamiętam za bardzo jak to się robiło,
pomożesz?
1 sty 23:06
całka: Kolejną całeczkę mam tego samego typu więc jak to zrozumiem to spróbuję zrobić tamto i
zobaczymy czy wiem o co chodzi
1 sty 23:08
Godzio:
Sprawdź dokładnie ten przykład. Pierwiastki zespolone też nie są za fajne.
1 sty 23:12
Jack: skoro masz
t1 = 2−j
t2 = 2+j
a zrobiles ze x2 = t
to masz 4 rozwiazania...
x2 = 2−j lub x2 = 2+j
x=√2−j lub x= − √2−j lub x = √2+j lub x = −√2+j
czyz nie ?
1 sty 23:14
Godzio:
Jack to tak nie działa.
1 sty 23:18
utem:
Nie , pomyliłam zapisy23:12
x4−4x2+5=(x2−2)2+1=(x2−2)2−i2=
=(x2−2−i)*(x2−2+i)
Teraz już prościej będzie.
1 sty 23:19
całka: Przykład na pewno jest dobrze przepisany :
Czyli znając pierwiastki zespolone ten wielomian można przedstawić jako ich iloczyn?
1 sty 23:21
Jack: Godzio
Jak to tak to nie działa... ; o
1 sty 23:23
utem:
Te pierwiastki nie są ładne.
1 sty 23:26
Jack: Nawet wolfram mowi ze sa takie pierwiastki ; d
1 sty 23:27
Godzio:
Moim zdaniem powinno się to wyliczać. √2 − j zawiera w sobie dwa pierwiastki.
Oznaczmy 2 − j = x2 gdzie x = a + jb
2 − j = a2 − b2 + 2ab * j
2 = a2 − b2
−1 = 2ab
Otrzymujemy stąd:
a = − √1 + (√5/2) oraz b = √1 + (√5/2) * (√5 − 2)
lub
a = √1 + (√5/2) oraz b = − √1 + (√5/2) * (√5 − 2)
Zatem
x = − √1 + (√5/2) + j√1 + (√5/2) * (√5 − 2)
lub
x = √1 + (√5/2) − j√1 + (√5/2) * (√5 − 2)
1 sty 23:29
całka: (x
2−2)
2−i
2= =(x
2−2−i)*(x
2−2+i)
nie rozumiem tego przejścia , jak to zauważyłaś?

wiem, że jest to poprawne, ale nie za bardzo wiem skąd się to wzięło
2 sty 00:59
Jack: a2 − b2 = (a−b)(a+b)
2 sty 01:05
całka: Dzięki, teraz już wiadomo

No to próbuję liczyć
2 sty 01:06
Jack: Twoim a jest (x2 − 2)
Za to b i
2 sty 01:07
całka: No nie wiem jak to dalej liczyć

Po rozdzieleniu na ułamki proste wychodzą takie dziwne
całki.
Na przykład :
| | 32jx−1j | |
∫ |
| dx ..  Nie wiem czy dobrze liczę, ale nawet wolfram podaje |
| | x2−2−j | |
jakiś dziwny wynik tej całki..
2 sty 01:29
całka: Popróbuję jeszcze jutro to rozwiązać, ale sądzę, że nie dam rady

Biorę się za inne całki ..
2 sty 01:41
wmboczek: A jest jakiś ogólny sposób rozkładu dwukwadratowego na iloczyn dwóch kwadratowych?
Bez wchodzenia w zespolone
2 sty 10:14
całka: Dołączam się do pytania

Albo jak liczyć te dalsze całki z trgo co podała utem?
2 sty 12:37
ICSP: x4 − 4x2 + 5 = x4 +2√5x2 + 5 − (4 + 2√5)x2 = (x2 + √5)2 − (√4 + 2√5x)2 =
=(x2 + √4 + 2√5x + √5)(x2 − √4 + 2√5x + √5)
Dalej rozkłąd na ułamki proste. Wyniki nie będą piękne, ale jakieś powinny wyjść.
2 sty 12:43
całka: Jak na to wpadłeś?

Jest jakaś zasada czy po prostu praktyka robienia całek i
spostrzegawczość?
2 sty 14:01
daras: intuicja
2 sty 15:12
całka: Straszne te ułamki wychodzą... Aż dziwne żeby taką całkę dali do liczenia
2 sty 17:33