liczba
matematyk: wykaż, że dla każdej liczby całkowitej n liczba n3 jest podzielna przez 6
ma ktoś pomysł i podeśle
30 gru 16:53
Kacper:
To co piszesz nie jest prawdą
30 gru 16:54
Jack: wezme sobie −3
(−3)3 = −27
−27 nie dzieli sie przez 6...
stwierdzenie jest bledne? ; d
30 gru 16:55
matematyk: wykaż, ze dla każdej liczby całkowitej n liczba n3−1 jest podzielna przez 6
30 gru 16:56
matematyk: istotny błąd się pojawił
30 gru 16:57
Jack: n3−1 = (n−1)(n2+2+1)
30 gru 16:57
Kacper:
To też nie jest prawdą
Zapewne powinno być n
3−n
30 gru 16:57
Jack: kurcze, tam mam chochlika : D
n3−1 = (n−1)(n2+n+1)
n = np. 2
23 − 1 = 7
7 nie dzili sie przez 6 xd
30 gru 16:59
matematyk: tak masz racje
30 gru 16:59
matematyk: n3−n
30 gru 16:59
Kacper:
To niech
Jack się wykaże
30 gru 17:00
Jack: n3−n = n(n2−n) = n(n−1)(n+1) = (n−1)n(n+1)
są to trzy kolejne liczby calkowite, jedna musi dzielic sie przez dwa, druga musi dzielic sie
przez 3.
skoro jakas sie dzieli przez dwa i jakas sie dzieli przez 3, to liczba musi sie dzielic przez 6
30 gru 17:01
Jack: Nie umiem pisac uzasadnien
30 gru 17:01
matematyk: n3−n=n(n2−1)......
Jack nie powinno tak sie zaczynać?
30 gru 17:05
Kacper:
Rzeczywiście masz problem z pisaniem ładnych uzasadnień
30 gru 17:06
teo:
(n−1)*n*(n+1) − iloczyn trzech kolejnych liczb całkowitych,
jedna z nich jest podzielna przez 3 i co najmniej jedna jest parzysta, zatem iloczyn jest
podzielny
przez 6.
30 gru 17:07
Jack: oczwiscie ze tak panie matymatyku : D
w glowie to robilem i nawet nie spojrzalem ze zle napisalem...naturalnie
n3−n =n(n2−1) = ...
30 gru 17:36
Jack: Kacper mam nadzieje ze na maturze za duzo mi za to nie odejma...
30 gru 17:37
plus: nie śmiejmy sie z pana matymatyka
30 gru 17:37