matematykaszkolna.pl
ciągi mateusz: ciągi studia jak radzić sobie z takimi zadaniami, poproszę o pomoc 1) zbadaj ograniczoność ciągu an = n(−1)n
 (−1)n (2n + 1)! 
2) badać zbieżność ciągu an =

*

 n (2n)! 
13 gru 16:53
sushi_gg6387228: a) policzyc na piechote kilka poczatkowych wyrazów ciagu b) rozpisac silnie
13 gru 16:59
Janek191:
 ( −1)n * (2 n + 1) 1 
2) an =

= (−1)n*( 2 +

)
 n n 
13 gru 17:03
mateusz: Janku z czego się zrobiło to przekształcenie bez mianownika już ?
13 gru 17:09
mateusz: sushigg6387228 ale jak tak na piechotę i tyle ?
13 gru 17:09
zeesp: jak doliczysz do nieskończoności to daj znać
13 gru 17:10
Janek191: Wykonano dzielenie przez n.
13 gru 17:10
mateusz: zeesp <biorę się do roboty > a tak na poważnie, to jak z tym działać
13 gru 17:12
sushi_gg6387228: piechota == pokazuje pomysł w głowie do czego to dąży−−> potem można brać się za pokazywanie ograniczenia/braku
13 gru 17:12
zeesp: chodzi o to, żebys zauważyl co tam sie dzieje..a potem wyciągnął ogólny wniosek.
13 gru 17:13
mateusz: Janek191
 (−1)n 
gubię się przy tym

to ile?
 n 
13 gru 17:14
mateusz: a) wyraz pierwszy to 1 pozostałe skaczą w stronę nieskończoności i jedyni, na przemian
13 gru 17:16
sushi_gg6387228: podstawiaj na piechote i wyciagnij wniosek
13 gru 17:16
sushi_gg6387228: a) wypisz je a1=.. a2=.. a3=...
13 gru 17:17
Janek191: 1) a n = n(−1)n ?
13 gru 17:17
mateusz:
 1 1 
1,2,

,4,

..
 3 5 
13 gru 17:19
sushi_gg6387228:
 1 
i

dązy wg Ciebie do ?
 5 
13 gru 17:20
mateusz: Janek191 tak
13 gru 17:20
mateusz: tak jak napisałem na przemian dążą do nieskończoności i jedynki,/ ułamki do jedynki
13 gru 17:21
Mila: rysunek
 1 
Rysujesz wykres y=

 n 
 1 
an=

→0 dla n→
 n 
 −1 
a1=

=−1
 1 
 (−1)2 1 
a2=

=

 2 2 
 −1)3 1 
a3=

=−

 3 3 
różowe na wykresie.
 1 
Ograniczony z góry przez

z dołu przez (−1)
 2 
13 gru 17:22
sushi_gg6387228: źle bo rozsądna osoba by napisała n−n a nie n(−1)n tam masz w wykładniku potegi (−1)n
13 gru 17:26
mateusz: skąd wykres się wziął
13 gru 17:27
mateusz: przepisuje tak jak mam podane n(−1) i minus jeden do potęgi n
13 gru 17:29
mateusz: wzór taki jak 17;17 u Janka
13 gru 17:31
Mila: Ja rozważyłam ciąg
 (−1)n 
an=

 n 
13 gru 17:41
sushi_gg6387228: post 17;19 liczby podane nie do tego przykładu
13 gru 17:41
Mila: To już Was zostawiam, bo tu za dużo osób.emotka
13 gru 17:44
mateusz: zamieszałem w końcu sam
13 gru 17:47
mateusz: badając zbierzność musze określić czy ma granice lim w nieskończoności, jeśli ma to jest zbieżny tak ?
13 gru 19:41
Mila: Zbieżność czego?
13 gru 20:06
mateusz: ciągu
13 gru 20:11
mateusz: np przykład 2) chodzi o to jak rozwiązywać
13 gru 20:11
Mila: Jane rozpisał.
 1 
an=(−1)n*(2+

)
 n 
 1 
limn→(2+

)=2
 n 
(−1)n ciąg naprzemienny nie istnieje granica. Natomiast :
 1 1 
lim n→(−1)n*

=0 bo (−1)n to ciąg ograniczony ,a ciąg

→0
 n n 
13 gru 20:23
mateusz: nadal nie rozumiem zapisu, skoro się dzieli przez n tak jak napisał Janek to co 17:41
13 gru 20:30
Mila: Jakiego zapisu, napisz precyzyjnie o co Ci chodzi.
13 gru 20:47
mateusz: 17;03 Janka nie wiem jak potem zniknęło to n z mianownika niby przez dzielenie ale nie rozumiem jak podzielił i zapytałem 17:41
13 gru 20:51
mateusz: ahahhhh 17:14
13 gru 20:51
Mila:
 (−1)n 
limn→

=0
 n 
bo możesz to zapisać jak napisałam 20:23 po słowie natomiast.
13 gru 21:12
mateusz: dobrze kapuje dziękuję
14 gru 00:14