matematykaszkolna.pl
Granicusie Przemysław: Proszę o sprawdzenie liczę kolejną granicę:
(n!)2 1*2*...*n 

=

=U{1*...*n}{(n+1)n−1[1*2*...*(
(2n)! (n+1)*...*2n 
 n 
n−1)}=

 (n+1)n−1 
 n n 
0≤


→0
 (n+1)n−1 nn−1+1 
z trzech ciągów szukana granica wynosi zero.
11 lis 23:34
Godzio: Te równości dość dziwne
11 lis 23:54
Przemysław: Które z nich?
11 lis 23:54
Godzio: Druga równość, co tam się wydarzyło?
11 lis 23:56
Przemysław: Masz rację, coś dziwnego. Musze jeszcze raz pomyśleć
11 lis 23:58
Przemysław: To może od razu po 1. równości jakoś tak:
1 2 n 

*

*...*

n+1 n+2 2n 
i przejść z n do nieskończoności? No nie wiem, już chyba pójdę spać, bo słabo myślenie idzie
12 lis 00:08
zombi:
(n!)2 1 

=

,
(2n)! 
nawias
2n
nawias
nawias
n
nawias
 
 
 
ale
nawias
2n
nawias
nawias
n
nawias
 
 
12 lis 00:11
Godzio: Może lepiej tak:
 n! 
... ≤

→ 0
 (n+1)n 
12 lis 00:11
Godzio: zombi pozamiatał
12 lis 00:12
Przemysław:
 
nawias
2n
nawias
nawias
n
nawias
 
a czemu
  
12 lis 00:13
Przemysław:
 n! 
I jak już przy tym jesteśmy, to czemu

→0?emotka
 (n+1)n 
12 lis 00:14
zombi:
 n! n! 1 
Ad2.


=

→ 0.
 (n+1)n (n+1)! n+1 
 
nawias
2n
nawias
nawias
n
nawias
 
Ad1. Możesz pokazać, że ciąg an =
jest rosnący i pytanie czy jest ograniczony?
  
12 lis 00:19
Godzio:
n! n! 


→ 0
(n + 1)n nn 
 an+1 
Można to pokazać np. korzystając z faktu, że jeżeli

→ g < 1 to an → 0
 an 
12 lis 00:21
Przemysław: @zombi Ad 2. Dlaczego (n+1)n≥(n+1)! ? @Godzio
an+1 

→0<1 dobrze?
an 
a jak pokazać słuszność tego kryterium?
12 lis 00:27
Godzio:
an+1 1 


< 1 (z tego co pamiętam)
an e 
Zaraz Ci napiszę dowód
12 lis 00:28
zombi: (n+1)*...*(n+1) ≥ (n+1)*... *2, bo (n+1) ≥ k, gdzie k=2,3,...,n+1 Czy tylko mi się wydaje to prawdziwe bo późna pora?
12 lis 00:30
Przemysław: Ad 1. Tego ograniczenia musi nie być, ale nie wiem, jak to pokazać. @Godzio To gdzieś w tym mam błąd
(n+1)! nn (n+1)nn n 

*

=

=(

)n→0
(n+1)n+1 n! (n+1)n+1 n+1 
12 lis 00:33
Godzio: Zapiszę całe kryterium,
 an + 1 
Niech an > 0 oraz

→ g < 1 wówczas an → 0
 an 
Dowód. Ustalmy ε > 0. Istnieje miejsce N, takie że dla każdego n > N mamy
 an+1 
|

− g| < ε
 an 
 an + 1 
g − ε <

< g + ε
 an 
(g − ε)an < an + 1 < (g + ε)an Lewa strona jest oczywiście dodatnia 0 < an + 1 < (g + ε)an Otrzymujemy zależność rekurencyjną, pociągnijmy ją dalej: 0 < an+1 < (g + ε)an < (g + ε)2an < ... < (g + ε)n − N + 1aN Ponieważ g < 1 to dobierając ε taki by g + ε < 1 mamy (g + ε)n − N + 1aN = (g + ε)n * (g+ε)1 − NaN → 0 * (g+ε)1 − NaN = 0 Z twierdzenia o trzech ciągach mamy, że an + 1 → 0 czyli to co mieliśmy pokazać.
12 lis 00:33
Godzio: W przejściu granicznym masz błąd,
 n 1 
(

)n = (1 −

)n → e−1
 n+1 n + 1 
12 lis 00:34
Przemysław: @zombi nie no, masz rację, skoro każdy czynnik silni jest mniejszy lub równy każdemu czynnikowi potęgi, to zajdzie ta nierówność. Dziękujęemotka
12 lis 00:34
Przemysław: @Godzio No tak, bo jak tak przejdę, to nieoznaczoność 0 mam
12 lis 00:35
Przemysław: Dziękuję Wam bardzo. Teraz już chyba pójdę lepiej spać
12 lis 00:42