matematykaszkolna.pl
Nierównośc wykładnicza Fresz: Dzień Dobry, mam sobie taką łatwą nierówność kwadratową:
x3−x 

≤ 0
(x+1)2 
Założenie: x ≠ −1 Mianownik jest dodatni, więc mogę w tym przypadku pomnożyć obustronnie przez (x+1)2 Rozbijając mianownik i mnożąc licznik przez mianownik dochodzę do równania 5 stopnia. x3−x ≤0 x(x2−1) ≤0 x = 0 oraz x = −1 oraz x = 1 Ostatecznie: (−,−1) u <0,1> Czy mój tok rozumowania jest poprawny?
5 lis 11:25
J: emotka
5 lis 11:29
Janek191: ( x + 1)2 ≠ 0 dla x ≠ − 1 więc ułamek jest ≤ 0 ⇔ x3 − x ≤ 0 ⇔ x*( x2 − 1) ≤ 0 ⇔ ⇔ ( x +1)*x*( x − 1) ≤ 0 dokończ.
5 lis 11:30
Fresz: No to samo wychodzi emotka
5 lis 11:36
Fresz: Dzięki wielkie emotka
5 lis 11:38
Fresz: Natomiast ten przykład:
−8x 

<0
(2−x)2 
x >0 (0,+) Czy trzeba tą dwójkę uwzględnić.
5 lis 12:22
henrys: trzeba uwzględnić, bo 2 nie należy do dziedziny
5 lis 12:24