pytanie
pytajnik: √x−1 < x−3
Czy można od tak podnieść do kwadratu cale wyrazenie? Jaka była zasada
x−√x − 2 < 0
Tutaj to samo pytanie
11 paź 23:31
PW : Po pierwsze to nie jest "wyrażenie", ale nierówność.
Zdanie
a < b ⇔ a2 < b2
jest na ogół fałszywe. Łatwo podasz przykład, może wtedy przypomnisz sobie, kiedy można.
11 paź 23:34
Janek191:
− 3 < − 2 ale 9 > 4
11 paź 23:37
Janek191:
√x − 1 ≥ 0 ⇒ x − 3 ≥ 0 ⇒ x ≥ 3
Jaki wniosek ?
11 paź 23:38
dianaa: musisz nałożyć moduł na wyrażenie po lewej stronie pierwszej nierówności
√x−1=√(x−1)2=|x−1|
11 paź 23:39
dianaa: wiesz już jak dalej rozpisać nierówność z modułem?
11 paź 23:40
Janek191:
@ Dianaa:
Skąd się wzięło √(x −1)2 ?
11 paź 23:43
pytajnik: czyli wystarczy dac po prostu zalozenia ze x−1 i x−3 sa wieksze lub rowne zero?
11 paź 23:46
pytajnik: i wtedy mozna podnosic do 2 ?
11 paź 23:46
Janek191:
x ≥ 3
11 paź 23:48
pytajnik: a w tym ostatnim jakie zalozenie wtedy trzeba? bo juz chyba nie ze cale wyrazenie >= 0
11 paź 23:59
PW : Uporządkujmy. Dziedziną nierówności są x≥1, co wynika z definicji pierwiastka.
Zaczynamy myśleć jak ją rozwiązać. Jest oczywiste, że jeśli prawa strona jest ujemna, to
rozwiązań nie ma (bo lewa strona jest nieujemna). Możemy więc ograniczyć poszukiwanie
rozwiązań do takich x, dla których x − 3 ≥ 0. Nie jest to jednak coś, co można nazwać
założeniem ('założenie' to synonim 'dziedziny'). Jest to stwierdzenie: szukamy rozwiązań
dla x ≥ 3, bo gdzie indziej ich nie ma. Jest to więc faktycznie stwierdzenie, że zadana
nierówność jest równoważna nierówności
(1) √x − 1 < x − 3, x∊<3,∞).
A dla takich x obie strony są nieujemne, zatem nierówność (1) jest równoważna nierówności
x − 1 < (x−3)2, x∊<3,∞).
uzyskanej przez podniesienie obu stron do kwadratu. Równoważność wynika z monotoniczności
funkcji h(u) = u2 na przedziale <0,∞).
12 paź 00:25
pytajnik: czyli w drugim wystarczy napisac ze x≥0 i mozna do kwadratu?
12 paź 00:37
pigor: .., lub np. tak :
√x−1 < x−3 i x−1≥0 i niech (*)
√x−1= t >0 ⇒ x−1=t
2 i x=t
2+1 >0 ⇒
⇒ t< t
2+1−3 i (*)
t >0 ⇒ t
2−t−2 >0 ⇔ (t+1)(t−2) >0, stąd i z (*) ⇔ t >2 ⇔
⇔
√x−1 >2 /
2 i (**)
x > ⇒ x−1 >4 ⇔
x >5 ⇔
x∊(5;+∞). ...
12 paź 00:38
pytajnik: tak samo mi wyszlo dziekuje
jeszcze tylko ten drugi przyklad chcialbym sie upewnic czy
dobrze mysle
12 paź 00:41
Eta:
x−3≥0 ⇒ x≥3
x−1< x2−6x+9 ⇒ x2−7x+10>0 ⇒ (x−2)(x−5)>0 ⇒x∊(−∞,2)U(5,∞) i x≥3
odp : x∊(5,∞)
12 paź 00:46
pigor: ..., proponuję np. tak :
x−√x−2< 0 i (*) [c[x ≥0]} ⇒ (
√x)
2−
√x−2< 0 ⇔
⇔ (
√x+1)(
√x−2) < 0 ⇔
√x−2 < 0 ⇔
√x < 2 /
2 ⇔
⇔
x< 4, stąd i z (*)
0 ≤ x < 4 ⇔
x∊ [0;4) . ...
12 paź 00:46
pytajnik: troche sie gubie w twoim zapisie pigor
nie wiem skad
√x +1 na przyklad
12 paź 08:57
Janek191:
Stąd, że
(
√x + 1)*(
√x − 2) = x − 2
√x +
√x − 2 = x −
√x − 2
12 paź 09:15
pytajnik: dzieki, huh, mi dojscie do tego zajelo az 4−5 linijek obliczen
12 paź 09:26
Janek191:
Lata ćwiczeń czynią mistrza
12 paź 09:28
pigor: ..., przepraszam, ale może się chociaż, czegoś nauczyła(e)ś...
u mnie jest to nierówność kwadratowa zmiennej
√x ( w mojej głowie
znana ci zmienna pomocnicza t ), a −1,2, to pierwiastki obliczone z
wzorów Viete'a ...
znowu w mojej głowie − w pamięci − trójmianu
kwadratowego jej lewej strony, stąd ta postać iloczynowa tej strony ...
12 paź 14:30
pigor: ..., a więc nie ma to jak dobra pamięć operacyjna,
mój RAM w ...
mojej głowie ; pozdrawiam
Janek191.
12 paź 14:34