matematykaszkolna.pl
całki azeta: po chwili przerwy wracam do całeczek: pytanie mam co do rozkładu na ułamki proste:
 x3−2x2+7x+4 

dx
 (x−1)2(x+1)2 
dlaczego rozkład ma wyglądać
A B C D 

+

+

+

x−1 x+1 (x+1)2 (x−1)2 
a nie np.
A B C 

+

+

+...
x−1 (x−1)(x−1) (x+1)2 
w sensie każda możliwa kombinacja (x−1) i (x+1) nie do końca to rozumiem
30 wrz 12:41
J: bo mianownik w całce jest wspólnym mianownikiem dla: (x−1) , (x+1) , (x−1)2 , (x+1)2
30 wrz 12:44
azeta:
a b c d e z 

+

+

+

+

+

x−1 (x−1)(x+1) (x+1)2 (x−1)2 x+1 (x+1)(x−1)2 
 g 
+

 (x−1)(x+1)2 
a tutaj np. by nie było wspólnego mianownika?
30 wrz 12:52
azeta: ah rozumiem, przecież rozkłada się do conajwyżej wielomianu drugiego stopnia, czyż nie o to się
 b 
tutaj rozchodzi? ale to w sumie nie tłumaczy dlaczego nie ma w rozkładzie

 (x−1)(x+1) 
30 wrz 13:08
J: bo: (x−1)(x+2) jest już ukryte w (x−1)2(x+1)2 = [(x−1)(x +1)]2
30 wrz 13:11